Sukces czy grzech naiwności?

Sukces czy grzech naiwności?

Spotkanie Cyryla i Franciszka jest potwierdzeniem pozycji Rosji w cywilizacji chrześcijańskiej – Nareszcie – powiedział papież Franciszek, witając się z patriarchą Cyrylem na lotnisku w Hawanie. Odpowiedź patriarchy brzmiała: – Spotkaliśmy się we właściwym czasie i miejscu. Teraz będzie łatwiej. Udało się zrealizować to, o czym papież mówił dziennikarzom w drodze powrotnej z Turcji w listopadzie 2014 r. – że zwrócił się do Cyryla, proponując mu spotkanie. – Powiedziałem mu, że pojadę tam, gdzie będzie chciał. On sam też tego chce. Dług wdzięczności Castro Dlaczego na miejsce spotkania wybrano Hawanę? Zapewne nie dlatego – albo nie tylko dlatego – że zbiegły się tu drogi papieża udającego się z pielgrzymką do Meksyku i patriarchy zmierzającego do Paragwaju, Chile i Brazylii. Według źródeł watykańskich, do spotkania starano się doprowadzić od dwóch lat, przy dużym osobistym zaangażowaniu Raúla Castro, który po papieskiej decyzji o pośredniczeniu w normalizacji stosunków Kuby z USA czuł się zobowiązany wobec Franciszka. Przypomnijmy, że do roku 1992 Kuba oficjalnie była ateistyczna, miała najmniejszą liczbę chrześcijan w Ameryce Łacińskiej, w kraju zniesiono nawet święta Bożego Narodzenia. Watykan i Moskwa uzgodniły, że na spotkanie będą poszukiwały neutralnego miejsca w świecie, nieskażonego wojnami jak Europa. Według rzecznika patriarchy, „Kuba jest idealna, w zasadzie katolicka, z mniejszością prawosławną. Jest bardzo gościnna dla wszystkich”. Rzecznik nie dodał, że w przeszłości była sojusznikiem Związku Radzieckiego, a teraz ściśle współpracuje z Moskwą. Sam patriarcha Cyryl cieszy się dużym szacunkiem kubańskiego kierownictwa. Po raz pierwszy był na Kubie w 1995 r., aby pracować ze wspólnotą prawosławną. W 2005 r. położył kamień węgielny pod budowę cerkwi w Hawanie. Trzy lata później wchodził w skład delegacji państwowej w czasie wizyty prezydenta Putina, dokonał poświęcenia cerkwi pw. Matki Boskiej Kazańskiej, patronki Rosji. Teraz rozmawiał z Raúlem Castro, złożył wieniec pod pomnikiem nieznanego żołnierza radzieckiego z okresu II wojny światowej i spotkał się ze wspólnotą prawosławną. Patriarcha Moskwy i całej Rusi otrzymał też najwyższe odznaczenie kubańskie, Order José Martí, i spotkał się z Fidelem Castro. Niewątpliwie taka oprawa wizyty, poza jej częścią religijną, nadawała jej charakter państwowy. Zręczny ruch Moskwy Rozmowa Franciszka i Cyryla to zręczny ruch dyplomacji rosyjskiej wobec Zachodu. We wspólnym komunikacie, opublikowanym w Watykanie i Moskwie jeszcze przed spotkaniem obu hierarchów, stwierdzono, że będzie ono oznaczać ważną fazę w relacjach między oboma Kościołami. Równocześnie ambasador Rosji przy Stolicy Apostolskiej, Aleksandr Awdiejew, w wywiadzie dla agencji TASS powiedział, że „w świetle zachodnich sankcji spotkanie obu przywódców religijnych jest potwierdzeniem pozycji Rosji w cywilizacji chrześcijańskiej”. Rosyjska prasa uważała, że to najważniejsze wydarzenie dla Kościoła prawosławnego od jego reunifikacji z zagranicznymi Kościołami prawosławnymi w 2007 r. i może oznaczać zbliżenie Rosji z Zachodem. Pierwsze od niemal tysiąca lat spotkanie najwyższych dostojników Kościołów katolickiego i prawosławnego jest dobrą wiadomością. Byłoby jeszcze lepszą, gdyby w jego konsekwencji doszło do zbliżenia między obiema stronami nie tylko w sprawach polityki międzynarodowej. Dopiero wtedy można by je uznać za historyczne. Przy ocenie tego spotkania trzeba pamiętać, że patriarcha Cyryl nie reprezentuje całego prawosławnego Kościoła wschodniego (14 Kościołów, 250 mln wyznawców), lecz tylko Cerkiew rosyjską (165 mln wyznawców). Dla nikogo nie jest tajemnicą, że hierarchowie rosyjskiej Cerkwi wspierają patriotyzm rozumiany na sposób kremlowski i współdziałają politycznie z władzą. Kiedy w lipcu 2013 r. prezydent Putin udał się do Kijowa w towarzystwie patriarchy Cyryla na uroczystości 1025. rocznicy przyjęcia chrztu przez średniowieczną Rosję, pobyt ten wykorzystano do wojny krzyżowej przeciwko prozachodnim politykom ukraińskim i „sekciarskiemu” Kościołowi ukraińskiemu. Putin proponował Zachodowi udział Rosji w walce z Państwem Islamskim w Syrii, a Cyryl zaproponował Franciszkowi współpracę w obronie chrześcijan na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej. Cel tej współpracy wyraził metropolita Hilarion, kierownik departamentu zagranicznego rosyjskiej Cerkwi: „Ekstremiści posunęli się do zagłady chrześcijan, co nakazuje podjęcie natychmiastowych kroków. Należy odrzucić różnice i połączyć wysiłki, by ratować chrześcijaństwo na naszych terytoriach”. Rosyjski Kościół prawosławny wspiera Moskwę także w Ameryce Łacińskiej. Kiedy w wyniku normalizacji stosunków kubańsko-amerykańskich

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 08/2016, 2016

Kategorie: Świat
Tagi: Lech Miodek