Tag "Andrzej Łapicki"
Od ściany do ściany – „dekomunizacja” Świerczewskiego
Mało jest państw, w których historia służy jako pałka do walki politycznej i zohydzania przeciwnika W biografii księdza kapucyna Remigiusza Kranca (1910-1977) – kapelana 19. Pułku Ułanów Wołyńskich i Korpusu Ochrony Pogranicza w Ostrogu – pojawia się mało znany epizod związany z postacią gen. Karola Świerczewskiego, zabitego przez banderowców w Bieszczadach w marcu 1947 r. Śmierć – podobnie jak całe życie Świerczewskiego – była przez ponad pół wieku w Polsce mitologizowana. Napisano o nim dziesiątki
Zakopane z Łapickim pod rękę
Kilka dni bez informacji ze świata, nawet przegapiłem podanie się do dymisji Borisa Johnsona i wygraną Djokovicia w Wimbledonie. Więc kilka dni w Zakopanem, jak rok temu w roli jurora w konkursie Nagrody Literackiej Zakopanego. A też jako gość Zakopiańskiego Festiwalu Literackiego. Dobry czas. Ten sam hotel co rok temu, blisko Krupówek, a jednak na uboczu. Spotkania w tych samych miejscach. Więc rok jakby się sprasował. I stał się cienki jak kartka papieru. Krupówkami płynie jak
Czasy ciemniaków
W Białymstoku prezes mówił, myśląc o Brukseli: „Tam jest ta frakcja, która chce z nami walczyć i nawet gdyby się toczyły ciężkie walki na granicach Polski, to oni by przede wszystkim zabiegali o to, żeby w Polsce uznawać, że każdy może sobie określić, czy jest Piotrem, czy Zosią”. Później, na spotkaniu z wyborcami w Bielsku Podlaskim, prezes wrócił do tematu osób transpłciowych. Powiedział: „My jesteśmy na razie krajem normalnym, ale ciągle nam proponują, żebyśmy zostali nienormalnym, żeby na przykład (…) te trzy młode panie, które
Socjalizm tak, Solidarność nie
Ci, którzy regularnie chodzili na pochody pierwszomajowe, zaczęli ostentacyjnie chodzić na pielgrzymki Skrajna prawica nazywa komunistami wszystkich, którzy wyróżnili się podczas powojennej odbudowy i pracy na rzecz kraju przed 1989 r. Nieżyjącym odbiera dobre imię, „dekomunizuje” upamiętniające ich ulice, żyjących tropi. Przynależność do PZPR traktowana jest jak udział w organizacji przestępczej, stygmatyzujący na zawsze. Antykomunistyczne zamroczenie poznawcze trwa w najlepsze, jest jak choroba zakaźna, przekazywana młodym, niezaszczepionym przeciwko polityce historycznej. Niewielu ma odwagę
Polska pod kloszem
Solura, szwajcarskie miasteczko, na straży którego stoją stare bramy. Jest tu 11 barokowych fontann, na wzniesieniu wielka, biała katedra, z której jak wielki, biały potok spływają schody na centralną uliczkę. Dom, w którym spędził ostatnie lata życia Tadeusz Kościuszko. Małe muzeum mu poświęcone. Zmarł tu w 1817 r. Zawsze mnie interesowała niechęć Kościuszki do Napoleona, który chciał z niego zrobić sojusznika w polskiej sprawie. Naczelnik jednak uważał, że Napoleon traktuje Polskę instrumentalnie. Piękny człowiek. Pod koniec życia pisał do Jeffersona:









