Tag "Auschwitz"

Powrót na stronę główną
Historia

Przyjaźń mimo wszystko

Panny z Genewy, czyli historia nieprzeciętnych kobiet.

11 sierpnia 1942 r. po południu Christopher Silverwood Cope „Kit” przyjechał na ulicę Topolową 8, aby pożegnać się przed planowanym „przerzutem” za granicę.

Około godziny 17 doktor Zofia Garlicka usłyszała gwałtowny i głośny kaszel dozorcy Kaczyńskiego. Taka była między nimi umowa, gdyby dozorca domu zobaczył niepokojące zachowanie hitlerowców, chęć wejścia do budynku, na klatkę schodową – miał zacząć głośno kaszleć. I tak właśnie było.

Zofia starała się uspokoić i w najwłaściwszej kolejności wydawać dyspozycje:
– Nata, do swojego pokoju, opanuj się, papiery masz dobre, powtarzaj sobie to nowe nazwisko…
– Kit, ukryj się w ostatnim pokoju, lepiej, by cię nie zobaczyli.
– Zosiu, pozbieraj szybko papiery z mojego biurka i… i wyrzuć je przez balkon…

Odgłos gwałtownego stukania, wręcz łomotania do drzwi odwrócił role. Gestapowcy weszli do mieszkania i teraz oni zaczęli wydawać polecenia, a silna i dzielna Zofia musiała się im podporządkowywać. Szybko odkryli, że w mieszkaniu są dwie niezameldowane w nim osoby. Zofię Garlicką i jej córkę Zofię Jankowską znali już z poprzednich kilku rewizji. Ich powodem były trwające wciąż poszukiwania zięcia Garlickiej, a męża Zosi, Stanisława Jankowskiego, który nocą z 3 na 4 marca 1942 r. został, jako cichociemny, zrzucony w okolicach Wyszkowa. I tym razem on był powodem przeszukania, ale gestapowcy musieli mieć informację, że w mieszkaniu Zofii przebywają, kiedyś często, teraz już sporadycznie, dwaj angielscy jeńcy zbiegli z oflagu Fort VII w Poznaniu. W mieszkaniu tym krzyżowały się różne formy oporu, różne podziemne inicjatywy i rodzaje działalności. Wystarczająco dużo pretekstów do zainteresowania, szczególnie gdy ktoś „życzliwy” nakieruje okupanta na ten adres.

Uwagę jednego z gestapowców zwróciła od razu wyraźnie zdenerwowana, roztrzęsiona 60-latka. Wykonując polecenie, wręczyła Niemcowi kenkartę i w tym momencie uzmysłowiła sobie, że nie zdążyła spojrzeć na wpisane w dokumencie nazwisko, jej nowe nazwisko. Przecież przez ostatnie kilkanaście dni często je sobie w myśli powtarzała, nie było trudne, nawet jej się podobało, ale teraz… Teraz usłyszała pytanie, na które nie mogła, nie umiała odpowiedzieć. (…) Pytanie o nazwisko. Dla hitlerowca było to jednoznaczne potwierdzenie, że stojąca przed nim rozdygotana kobieta jest Żydówką.

W tym czasie drugi gestapowiec odnalazł zbiegłego z obozu jenieckiego i długo poszukiwanego Anglika. Był to Christopher Silverwood Cope zwany „Kitem”.

Fragmenty książki Rafała Skąpskiego Panny z Genewy, Austeria, Kraków 2024

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Historia

Pospolici esesmani

Kim byli uczestnicy bestialskiego procederu zagłady w Auschwitz „Strefa interesów” nie jest kolejnym filmem o obozie Auschwitz, mówi o prywatnym życiu komendanta tego obozu i jego rodziny. Przeznaczona jest dla widzów, którzy mają choćby ogólną świadomość tego, czym był obóz zagłady Auschwitz. W przeciwnym razie fabuła filmu staje się banałem, wyrywkową opowieścią o życiu prywatnym jakiejś niemieckiej rodziny w okupowanej Polsce w czasie II wojny światowej.  Przy okazji warto sobie uświadomić,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Historia

Szura

Czteroletnia więźniarka obozu Auschwitz II-Birkenau W połowie stycznia 1945 r. Niemcy rozpoczęli ostateczną likwidację KL Auschwitz-Birkenau i jego podobozów, skąd od 17 do 21 stycznia wyprowadzono łącznie ok. 58 tys. osób. Kolumny ewakuacyjne więźniów i więźniarek pod strażą esesmanów kierowane były przede wszystkim do Wodzisławia Śląskiego i Gliwic, skąd dopiero wywożono konwojowanych, koleją, w otwartych wagonach towarowych, w głąb III Rzeszy – do Mauthausen, Buchenwaldu i innych niemieckich obozów koncentracyjnych. Kiedy 27 stycznia

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Historia

Ornitolog z obozu

128 – tyle gatunków ptaków naliczył niemiecki ornitolog Günther Niethammer wokół obozu Auschwitz-Birkenau Günther Niethammer, namiętny myśliwy i baczny obserwator, po wybuchu II wojny światowej zgłosił się do armii i został przydzielony do służb wartowniczych w rozrastającym się obozie. Mimo że mógłby być bezcennym świadkiem, po wojnie milczał jak grób. Jak to możliwe, że wrażliwy intelektualista nie dostrzega tragedii dziejącej się za drutami obozu? Co sprawia, że można prowadzić obserwacje ptaków z masową zagładą za plecami? Dlaczego

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Historia

Wydani przez polskich zdrajców

80 lat temu rozstrzelano dowódców Obwodu Oświęcimskiego AK, którzy nieśli pomoc więźniom Auschwitz Postać komendanta Obwodu Oświęcimskiego Armii Krajowej, ppor. rez. Alojzego Banasia, ps. „Zorza”, „Olcha”, należy do tych niezwykłych, ale mało znanych. Zginął za udział w konspiracji na terenie Oświęcimia i niesienie pomocy więźniom niemieckiego obozu Auschwitz w pierwszych latach jego istnienia, kiedy terror był największy i dzisiaj trudny nawet do wyobrażenia. Żona Alojzego, Kazimiera Banaś (z d. Kubisty), z zawodu

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Słowacki Breivik

19-letni prawicowy ekstremista w samym centrum Bratysławy oddał dziesięć strzałów Okazuje się, że progresywna i liberalna twarz Słowacji, którą po zwycięstwie Zuzany Čaputovej w wyborach prezydenckich masowo odkryli Polacy, to niejedyne oblicze południowych sąsiadów. 19-letni Juraj K. z broni swojego ojca zastrzelił przed popularnym w społeczności LGBTQ+ klubem Tepláreň w Bratysławie 23-letniego studenta Matúša Horvátha i jego przyjaciela 27-letniego Juraja Vankuliča. Napastnik oddał dziesięć strzałów z pistoletu kaliber 45 z celownikiem laserowym –

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Historia

Zbrodnia „lisa z Radomia”

Pacyfikacja Garbatki-Letniska różniła się od innych tym, że dużą część jej mieszkańców deportowano natychmiast do Auschwitz „Pamiętnej nocy z 11 na 12 lipca 1942 r. spaliśmy w domu. Chyba o pierwszej po północy moja siostra Lucia obudziła nas, bo słyszała strzały i dobiegający z daleka warkot silników samochodowych. W czasie okupacji Polacy, przynajmniej w Garbatce, nie mieli samochodów. Ojciec i ja narzuciliśmy na siebie jakieś ubrania i wybiegliśmy na dwór. Mżył drobny deszczyk. Rzeczywiście, od strony Policzny słychać było nadjeżdżające samochody.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Opinie

Historia dla dorosłych

Prof. Romanowski na pierwszym miejscu stawia prawdę, a nie narodową, religijną czy środowiskową mitologię Z historią mamy w Polsce problem. Bo z jednej strony, półki księgarskie (a nawet kosze z książkami w dyskontach spożywczych) pełne są coraz to nowszych książek historycznych, w każdym kiosku można znaleźć kilkanaście czasopism ze słowem „historia” w tytule, portale internetowe i YouTube także pęcznieją od materiałów dotyczących przeszłości. Z drugiej jednak strony – poziom wiedzy historycznej przeciętnego Polaka wcale nie wzrasta, a wręcz można powiedzieć, że jest katastrofalnie

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Tomasz Jastrun

Kocioł z płodami

Stefan Bratkowski nie żyje. Historyk, dziennikarz, pisarz, opozycjonista, nazwałbym go też animatorem społecznym. Miał 86 lat, ostatni raz widziałem się z nim kilka lat temu, prowadził audycję w TOK FM i mnie do niej zaprosił. Nie pamiętam nikogo, kto byłby większym entuzjastą wiedzy, upowszechniania jej, spotykałem go wszędzie tam, gdzie działo się coś ważnego w sensie społecznym. Biografią Stefana można by obdarować kilka osób. Słyszę jego charakterystyczny głos. * Coraz większa

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Historia

Ostatnie dni KL Auschwitz

Zanim Armia Czerwona wyzwoliła więźniów, Niemcy zacierali dowody ludobójstwa Kiedy 27 stycznia 1945 r. do obozów Auschwitz-Birkenau-Monowitz wkroczyli żołnierze Armii Czerwonej, pozostało w nich tylko ok. 7 tys. chorych i wycieńczonych więźniów (mężczyzn, kobiet i dzieci) różnych narodowości, którzy nie byli już w stanie iść w morderczych pieszych marszach ewakuacyjnych, zwanych marszami śmierci. W połowie stycznia 1945 r. Niemcy rozpoczęli ostateczną likwidację KL Auschwitz-Birkenau i jego podobozów, skąd łącznie od 17 do 21 stycznia wyprowadzono

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.