– Nie jestem smakoszem. Wynika to, sądzę, z mego usposobienia. Ludzie nerwowi, niecierpliwi, zmienni nie są w stanie docenić walorów kuchni. Ja z przyjemnością jem dobre rzeczy, ale mogę się też bez nich obyć. Jeżeli więc chodzi o jedzenie, stać by mnie było na ascezę. – Muszę zdecydowanie stanąć w obronie blina! Bliny na Wileńszczyźnie były samym życiem – mówił Tadeusz Konwicki. Rozmowa pochodzi z książki Barbary Hołub „Przy wileńskim stole”.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.