Tag "ból"
Szczepienie, które chroni przed bólem
Przebycie półpaśca niestety nie daje odporności na daleką przyszłość
Prof. dr hab. n. med. Krzysztof Tomasiewicz – kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym nr 1 w Lublinie, prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych
Panie profesorze, zacznijmy od podstaw: czym właściwie jest półpasiec?
– To rzeczywiście wyjątkowa choroba. Choć należy do grupy chorób zakaźnych, jej rozwój nie wynika z nowego zakażenia, ale z reaktywacji wirusa, który już wcześniej zainfekował organizm – wirusa ospy wietrznej i półpaśca, czyli varicella zoster virus (VZV). Przy pierwszym kontakcie z tym patogenem chorujemy na ospę wietrzną. Po jej ustąpieniu wirus nie znika – pozostaje w organizmie w stanie uśpienia i może się uaktywnić ponownie wiele lat później, właśnie pod postacią półpaśca.
Co uruchamia ten mechanizm reaktywacji?
– Główną przyczyną jest osłabienie układu odpornościowego. Nie musi to być głęboka immunosupresja – czasem wystarczy łagodniejsze obniżenie odporności, np. w czasie ciąży. Jednak najczęściej półpasiec rozwija się u osób starszych lub pacjentów z chorobami przewlekłymi wpływającymi na obniżenie odporności.
Jakie objawy powinny wzbudzić naszą czujność?
– Pierwszym i najbardziej charakterystycznym symptomem jest ból zlokalizowany najczęściej po jednej stronie ciała, w obrębie tzw. dermatomu, czyli obszaru skóry unerwionego przez jeden nerw. Zazwyczaj półpasiec obejmuje okolice międzyżebrowe, tułów lub kończyny dolne. Występują też inne, wcale nie takie rzadkie formy, np. półpasiec oczny czy uszny.
Po kilku dniach bólu pojawia się charakterystyczna wysypka – pęcherzyki wypełnione płynem, które z czasem przysychają i mogą tworzyć strupy. W przypadku nadkażenia bakteryjnego zmiany skórne mogą się pogłębiać i prowadzić do powikłań, a nawet pozostawić blizny.
Jak wiele osób dotyka półpasiec? Przecież na ospę wietrzną chorowała większość z nas.
– Choć nie każda infekcja zostaje oficjalnie zarejestrowana, szacuje się, że półpasiec dotyka w Polsce ponad 100 tys. osób rocznie. Im starsza populacja, tym ryzyko rośnie. Co ciekawe, choć półpasiec jest chorobą zakaźną, nie ma obowiązku jej zgłaszania do sanepidu, przez co rzeczywista liczba przypadków może być znacznie wyższa.
Jakie są najczęściej obserwowane objawy półpaśca?
– Półpasiec niemal zawsze objawia się bólem – to pierwszy i najbardziej charakterystyczny sygnał. Dolegliwości zwykle lokalizują się po jednej stronie ciała. Ból może przypominać pieczenie, kłucie, uczucie gorąca. Z czasem dołączają zmiany skórne – początkowo są to niewielkie pęcherzyki, które mogą się zlewać w większe skupiska. Następnie przysychają, tworząc strupki. Jeśli dojdzie do nadkażenia bakteryjnego, może rozwinąć się zapalenie skóry, a w skrajnych sytuacjach – nawet zgorzel. W typowych przypadkach postawienie diagnozy nie jest trudne – zmiany są na tyle charakterystyczne, że doświadczony lekarz szybko rozpozna chorobę. Problem zaczyna się wtedy, gdy pojawią się powikłania.
Powikłania mogą być naprawdę groźne.
– Rzeczywiście. Półpasiec to nie tylko wysypka i ból. Jednym z najczęstszych i najbardziej uciążliwych powikłań jest neuralgia popółpaścowa – silny, przewlekły ból, który potrafi utrzymywać się przez wiele miesięcy po ustąpieniu zmian skórnych. Najczęściej dotyczy osób starszych, ale nie tylko. Ten rodzaj bólu jest trudny do zniesienia, niekiedy wpływa także na kondycję psychiczną pacjenta i może doprowadzić nawet do depresji.
W cięższych przypadkach mogą się pojawić takie powikłania, jak zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych, zapalenie mózgu, trwałe uszkodzenia nerwów czy trwałe zmiany skórne. W przypadku półpaśca ocznego istnieje ryzyko zajęcia rogówki, co może prowadzić do zaburzeń
Autoryzowany wywiad prasowy przygotowany przez Stowarzyszenie Dziennikarze dla Zdrowia w związku z Europejskim Tygodniem Szczepień, kwiecień-maj 2025.
Na co kicham
Wieść niesie, że każdy mężczyzna wielokrotnie w życiu umiera na katar, ja się z tym zasadniczo zgadzam. Umiem sobie radzić z dolegliwościami większych znacznie rozmiarów, próg bólu chyba też mi się przesunął w górę po rozmaitych przypadkach (pierwsze miejsce na podium: zmiażdżenie palca w górskim wypadku, drugie miejsce: zdejmowanie foliowego opatrunku ze stopy obdartej ze skóry i martwicy, trzecie miejsce: punkcja krwiaka w kolanie), ale katar mnie demoluje i rozbija jak nic innego.
Chusteczek nie wystarcza, wysmarkane rolki papieru toaletowego walają się wszędzie wokół, leje się z nosa i oczu, sił nie ma, jest wstyd i upokorzenie, bo to tylko katar, siostra ma raka i nie narzeka, ludzie cierpią od wojny. Męski katar listopadowy, ogólnie znana depresja nosogardzieli, sezonówka, kilkudniówka, leży się i się nie chce, a wróble ćwierkają, żeby choć je wziąć w garść, jeśli siebie się nie może. Nie mam apetytu, bo się wstydu najadłem, smaku nie czuję, bo wszystko cieknie z nosa, z pyska. Piję wodę, piszę na leżąco, aplikuję sobie w ramach psychoterapii opowieści o prawdziwym cierpieniu.
Na pierwszy rzut załzawionych oczu rozsławiony już spektakl Mateusza Pakuły „Jak nie zabiłem swojego ojca i jak bardzo tego żałuję”.
Ból mięśni a praca przy komputerze
Osoby, które pracują przy komputerze, często skarżą się na bóle mięśni. Dotyczy to przede wszystkim okolicy karku, barków i pleców. Przyczyną jest wymuszona i nienaturalna pozycja, którą przyjmują podczas długotrwałego siedzenia przy biurku. Na szczęście
Migrena dudni, wierci, rozrywa
Nadzieją dla cierpiących na chroniczne bóle głowy jest nowa terapia. Niestety, bardzo kosztowna Nie wiadomo, jak powstaje. Nie daje się leczyć. Nie jest to zwykły ból głowy. Światowa Federacja Neurologii, skupiająca 122 krajowe towarzystwa neurologiczne, podaje, że cierpi na nią więcej ludzi niż razem na cukrzycę, padaczkę i astmę. Migrena jest więc wśród nas i nie należy jej ignorować. Jeśli ktoś nigdy w życiu nie miał migreny, nie wie, o czym mowa. Informacja o nowej terapii może
Budzisz się z bólem pleców? Pora na zmianę materaca
Zmiana trybu życia czy wpływ przymusowych pobytów w domu spowodowanych kwarantanną powodują, że ludzie coraz więcej czasu siedzą przed komputerem. Dlatego tym bardziej konieczny jest właściwy odpoczynek, a najlepiej robić to we własnym łóżku. Jeśli z jakiegoś powodu
Kręgosłup z tabletek
W USA napędza kryzys opioidowy, w Europie obniża wydajność całych gospodarek – ból pleców to już choroba cywilizacyjna Może się ujawnić w różnych sytuacjach. Upadniemy podczas jazdy na nartach, źle wykonamy ćwiczenie na siłowni. Schylimy się w niewłaściwy sposób po zbyt ciężką siatkę z zakupami. Albo zamiast nagłej przyczyny będzie coś, co robimy regularnie, cyklicznie. Zemści się na nas zbyt długie siedzenie w męczącej pozycji, spanie na złym materacu lub – co często dużo gorsze
Zmiana myślenia pomaga chorym na raka
Jeśli się uwierzy, że nasz organizm nie jest bezbronny w walce z nowotworem, choroba przebiega łagodniej Dr Mariusz Wirga – psychiatra i psychoonkolog z Kalifornii Kiedy pierwszy raz przeczytałam „Triumf życia” Carla Simontona, byłam zachwycona stwierdzeniem, że dzięki treningowi psychiki można wpływać na procesy samoleczenia organizmu. To było w 1992 r., minęło 28 lat i nie słyszę, aby ludzie w ten sposób pomagali sobie w wyzdrowieniu. Nadal najważniejsze są leki, o wpływie psychiki na ciało niewiele się mówi. Czy to koniec
Cierpienie w imię nauki
Justin Schmidt dał się ukąsić 83 różnym owadom, aby stworzyć listę najgorszych możliwych użądleń Justin Schmidt dosłownie potraktował tezę, że naukowiec powinien odznaczać się niezaspokojoną ciekawością. To właśnie ona zapewniła mu życie przepełnione bólem. Nie sposób jednak Justinowi współczuć, ponieważ robi to na własne życzenie i z głęboką wiarą w sens swojej misji. W 1983 r. początkujący entomolog wrócił z badań terenowych na uniwersytet w Georgii z pokaźną liczbą przedstawicieli gatunku mrówek żniwiarek. Wspólnie z żoną
Zesztywniałe okolicznośc
Polscy chorzy na zesztywniające zapalenie stawów kręgosłupa nie mają dostępu do nowoczesnego leku stosowanego w całej Europie Nikt nie może zrozumieć, w jakim jest stanie osoba chora na zesztywniające zapalenie stawów kręgosłupa (ZZSK). Tego, że ktoś cierpi na tę jedną z chorób reumatycznych, po prostu nie widać. W początkowym stadium schorzenia, które może trwać wiele lat, nie ma jeszcze charakterystycznych mostów kostnych, które rujnują stawy, prowadząc do niepełnosprawności. A chorzy cierpią, odczuwając trudny do określenia ból, który przeszywa ciało. Towarzyszą










