Tag "Bydgoszcz"

Powrót na stronę główną
Kraj

Obywatelka kontratakuje

Bydgoski sąd orzekł, że policja ma prawo legitymować obywatela, tylko gdy ten robi coś złego. W przeciwnym razie to nadużywanie władzy 30 grudnia zeszłego roku, tuż przed godz. 13, Ilona Michalak, inżynier budownictwa po pięćdziesiątce, wyszła ze swojego biura projektowego przy ul. Długiej w Bydgoszczy i poszła na pobliski Stary Rynek, żeby przyłączyć się do akcji „Stop zastraszaniu obywateli”. Ludzie, którzy zetknęli się z policjantami nadużywającymi władzy na manifestacjach ulicznych, mieli tam podpisywać list protestacyjny. Bydgoszczanka nie zapomniała o włożeniu maseczki.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Promocja

Po 12 latach czas na nową historię

Muzeum Okręgowe w Bydgoszczy otwiera ponownie swoje podwoje na Gdańskiej 4. Już od kwietnia zwiedzający w pełni będą mieli okazję poznać efekty prowadzonego od 2016 r. remontu konserwatorskiego i rozbudowy placówki. Do zwiedzania zostanie udostępniony fragment premierowej odsłony

Opinie

Obustronna prowokacja?

Próba wyjaśnienia genezy konfliktu bydgoskiego z 19 marca 1981 r. Timothy Garton Ash oceniał, że na przełomie lat 1980-1981 „sytuacja w Polsce mogła być i była porównywana do sytuacji w Rosji w lecie 1917 r. Wówczas »sowiety« wyrastały obok Rządu Tymczasowego Kiereńskiego, tworząc to, co Trocki nazwał »dwuwładzą«. Wtedy Solidarność rozrastała się obok rządów Kani wspieranego przez Związek Radziecki”. W takich okolicznościach doszło w marcu 1981 r. do konfliktu bydgoskiego, którego geneza pozostaje do dziś niezbyt czytelna. Niejasny

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Trefna kolekcja pani Aurelii

W Bydgoszczy odnaleziono zaginione obrazy Leona Wyczółkowskiego. Czy wieloletni dyrektor muzeum okazał się złodziejem? Pierwsze MMS-y ze zdjęciami obrazów, które prof. Dariusz Markowski, ministerialny rzeczoznawca malarstwa i kierownik Katedry Konserwacji-Restauracji Sztuki Nowoczesnej i Współczesnej Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, dostał w czerwcu ub.r. od znajomego, bydgoskiego kolekcjonera, nie zdziwiły go w ogóle. Przywykł, że znajomi, a także zupełnie nieznani ludzie pytają go, ile są warte zakupione, odziedziczone czy odnalezione gdzieś na strychu obrazy. Czy to kopie, oryginały, a może falsyfikaty? –

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Respirator jak tańszy samochód

Naukowcy z Bydgoszczy dostali zadanie skonstruowania prostego i taniego respiratora. Uwinęli się w kilka tygodni= – Od ponad pięciu tygodni codziennie o godz.19.00 jedenaścioro szaleńców spotyka się za pomocą internetowego komunikatora i myśli intensywnie nad stworzeniem nowego respiratora – śmieje się dr inż. Franciszek Bromberek, rzecznik Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego w Bydgoszczy, jeden z tej szalonej jedenastki. Jest w tym gronie także pomysłodawca respiratora, prof. Tomasz Topoliński, rektor UTP. – Żeby pomóc w czasie pandemii, drukujemy przyłbice, a także

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

37 dni kwarantanny

Tyle dni spędziła w izolacji Agnieszka z powodu bałaganu w bydgoskim sanepidzie To były fantastyczne snowboardowe wakacje 32-letniej bydgoszczanki Agnieszki we francuskich Alpach. Wraz z pięciorgiem przyjaciół z Bydgoszczy bawiła się świetnie. 14 marca wracali we wspaniałych humorach. Wieczorem na polsko-niemieckiej granicy okazało się, że mieli szczęście, bo gdyby do Polski wjechali kilka godzin później, musieliby się poddać obowiązkowej kwarantannie. A tak zmierzono im tylko temperaturę i zalecono samoobserwację. Niepokój budziło tylko jedno – cała szóstka miała dokładnie 36,5

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Czas kwarantanny dla wszystkich

Najgorsze, że nikt nie potrafi powiedzieć, jak długo to potrwa Trójmiasto: maski skończyły się miesiąc temu Helena Leman W Trójmieście na pozór panuje spokój, choć jakby mniej ludzi na ulicach, w maskach nikt jeszcze nie chodzi. Lecz to spokój pozorny. W toalecie dworcowej w Sopocie, zadbanej, z mydłami w płynie do rąk, pracownica opowiada, że kobieta z Wrocławia zrobiła jej awanturę. Powód? Automat nie otworzył jej drzwi, nie miała więcej bilonu, więc musiała u niej rozmienić pieniądze. – Bała się, że ją zarażę,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Mundur i dziewczyna

Cenna kurtka Royal Navy z bydgoskiego lumpeksu Bydgoszczanka Basia Morawiak, uczennica tamtejszego liceum plastycznego, lubi szperać w lumpeksach, poszukując ciuchowych skarbów. Szuka ubrań do noszenia na co dzień, ale i do przerobienia na kostiumy, które z pasją projektuje od kilku lat. Zna wszystkie second handy w mieście. Ten przy placu Poznańskim odwiedza często przed lekcjami angielskiego. I właśnie na początku grudnia ub.r. również tam weszła, bo do korepetycji było jeszcze trochę czasu. A napis na sklepie: „Wszystko za 2 zł”

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Pomaganie mają we krwi

Bydgoscy uczniowie remontują mieszkania ubogim Pomagali ludziom w biedzie już wcześniej. Byli w gminie Sośno (województwo kujawsko-pomorskie), którą ciężko doświadczyła sierpniowa nawałnica w 2017 r. Ale działali osobno. Poznali się dopiero dwa lata temu, po listopadowym pożarze u pani Arlety, mieszkającej na bydgoskim Wzgórzu Wolności, w dzielnicy Adama Jaworskiego. – Pocztą pantoflową doszła do mnie wiadomość o nieszczęściu pani Arlety, samotnej kobiety po sześćdziesiątce – wraca do początków współpracy 42-letni Adam Jaworski, prywatny

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Taśmy prawdy Biziela

Szef związku zawodowego lekarzy kontra dyrekcja bydgoskiego szpitala. Czy ten spór musi skończyć się w sądzie? Przyczyn konfliktu w bydgoskim Szpitalu Uniwersyteckim nr 2 im. dr. Jana Biziela, przez bydgoszczan zwanym krótko Bizielem, trzeba szukać w przeszłości. – O problemach kadrowych i organizacyjnych na SOR, czyli na szpitalnym oddziale ratunkowym, słyszałem od początku pracy w Bizielu. A pracuję tu już piąty rok. Że lekarzy jest za mało. Że są przepracowani. Że się nie wyrabiają. Że taka organizacja pracy

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.