Tag "Czeczeni"

Powrót na stronę główną
Globalny punkt widzenia Wywiady

Rozbiory Rosji? Niemądry pomysł

Prof. Marlene Laruelle – dyrektorka Instytutu Studiów Europejskich, Rosyjskich i Euroazjatyckich przy George Washington University Napisała pani niedawno na stronach „Foreign Affairs”, że pomysł dekolonizacji Rosji – wzmacniania narodowych separatyzmów i nadziei na rozpad Federacji Rosyjskiej – jest niemądry, a zwolennicy tego podejścia się mylą. Dlaczego? – Zacznijmy od tego, że czym innym jest teoretyczne rozważanie teorii kolonializmu i postkolonializmu w akademickim kontekście, a czym innym wiara, że klęska i rozpad Rosji to panaceum na wszystkie

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Wojna w Ukrainie

Generał na celowniku

Dlaczego giną rosyjscy dowódcy? Wojskowi z całego świata przecierali oczy ze zdumienia, gdy w styczniu 2008 r. generał i pięciu wyższych rangą oficerów Polskich Sił Powietrznych zginęło w katastrofie samolotu CASA, który rozbił się pod Mirosławcem. Dwa lata później, gdy doszło do tragedii pod Smoleńskiem, szok był jeszcze większy – oto w pojedynczym wypadku śmierć poniosło aż dziewięciu najwyższych rangą dowódców Sił Zbrojnych RP. Wojskowa międzynarodówka zachodziła w głowę, jak można było tak wielu ważnych ludzi

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Wojna w Ukrainie

Polska dwóch narodów

Pomoc idzie sprawnie głównie dzięki sercu Polaków. Media społecznościowe przekształciły się w wielkie tablice ogłoszeń – W ciągu zaledwie siedmiu dni byliśmy świadkami exodusu 1 mln uchodźców z Ukrainy do krajów sąsiednich – oświadczył Filippo Grandi, szef agencji ONZ ds. uchodźców. To najszybszy exodus uchodźców w tym stuleciu. Wedle szacunków ONZ Ukrainę opuścić może nawet 5 mln osób. Tylko do Polski w ciągu pierwszego tygodnia wojny przybyło ponad 600 tys. Ukraińców.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Zachód zamyka meczety

Stratedzy z ISIS wiedzą, że w czasach zarazy nie będzie im łatwo bez wsparcia „swoich ludzi” w europejskich meczetach Miniony rok zapamiętany zostanie jako czas walki z nowym wrogiem. Wiosną pandemia i jej tragiczne następstwa zepchnęły na dalszy plan informacje o działaniach dżihadystów z tzw. Państwa Islamskiego czy zradykalizowanych mieszkańców świata Zachodu. Mało tego, wirus zaczął zapewniać nam… bezpieczeństwo. Pandemia COVID-19 przestraszyła terrorystów. Wielu z nich nie decydowało się, tak jak wcześniej, na przenikanie z Bliskiego Wschodu na Zachód.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.