Tag "debata publiczna"
Niepodległość nic nieznacząca
Niepodległość jako hasło, idea i cel polityczny wydaje mi się obecnie w ogromnej mierze pozbawiona znaczenia, jest historycznym fenomenem, pomysłem z XIX w. na organizację życia dużych społeczności (tzw. narodów, cokolwiek to słowo dziś znaczy). Dzisiaj jest do niczego nieprzydatnym archaizmem, wartością konserwującą nieistniejące albo marginalne problemy, jest zamrażarką pomysłów na uratowanie lub lepsze urządzenie świata. Mamy wiek XXI. Moja niechęć do niepodległości na sztandarach („Ale wszyscy się zgadzamy, że odzyskanie niepodległości
Piewcy niepodległości
Odradzającej się w 1918 r. Polsce towarzyszyły ideały wolności, równości, demokratyzacji życia społecznego W listopadzie 1918 r. Rzeczpospolita wracała na mapę świata. Olbrzymia w tym zasługa lewicy niepodległościowej spod znaku Polskiej Partii Socjalistycznej, która wówczas nakreśliła plan odbudowy i przebudowy społecznej państwa polskiego, zachowując jego demokratyczną strukturę. Prawica od lat stara się zawłaszczyć Święto Niepodległości i stać się depozytariuszem pamięci polskiego patriotyzmu. Wbrew faktom i prawdzie historycznej. Rewolucyjna fala Koniec I wojny
Pułapka reparacji
Jesteś patriotą albo zdrajcą Prof. Stefan Chwin – pisarz, eseista, historyk literatury, związany z Uniwersytetem Gdańskim. Członek Rady Języka Polskiego. Ma w dorobku takie tytuły jak: „Hanemann”, „Esther”, „Dziennik dla dorosłych”, „Samobójstwo jako doświadczenie wyobraźni”, „Panna Ferbelin”, „Miłosz. Interpretacje i świadectwa”, „Zwodnicze piękno”, „Srebrzysko. Powieść dla dorosłych”, „Oddać życie za Polskę. Samobójstwo altruistyczne w kulturze polskiej XIX wieku”, „Wolność pisana po Jałcie”. Czy czeka pan na pieniądze z reparacji? – Podczas powstania
Ameryka podzielona jak nigdy wcześniej
Republikanie przejmują kontrolę nad Izbą Reprezentantów, demokraci raczej utrzymają Senat Choć wybory w Stanach Zjednoczonych często wywołują wstrząsy na całej planecie, rzadko dzieje się to w środku kadencji prezydenckiej. Wybory połówkowe, w których wymienia się całą Izbę Reprezentantów, jedną trzecią senatorów i część władz stanowych, dotychczas emocjonowały wyłącznie znawców tematu i hobbystów prognoz politycznych, którzy na skomplikowanym systemie wyborczym USA mogą ćwiczyć swoje narzędzia statystyczne i hipotezy. Tym razem listopadowe wybory śledził
Kup pan se internet
Byłem niedawno w Krakowie. Podczas krótkiego spaceru z przyjacielem czułem się dziwnie, jakbym szedł po ulicach innego, nieznanego mi miasta. Nie bardzo mogłem sobie uświadomić, jakie jest źródło owego niepokoju. I nagle przyszło oświecenie. Nie było wielkoformatowych reklam, średnioformatowych zresztą też nie było. Gdzieś z rzadka, jak przybysze z innej planety, pojawiały się jakieś ostatki, resztki, popłuczynki. Widzieliśmy niezasłonięte budynki, nieprzedzieloną i odsłoniętą perspektywę ulicy. Barwy nie były spektakularne, ale emanowały spokojem całości,
Złudzenie suwerenności
Dla PiS nie jest ważne, czy Polska będzie biedna, czy bogata, ważne, żeby była pisowska Suwerenność to dziś słowo wytrych. Nie trzeba długo szukać dowodów – co drugie wystąpienie ludzi PiS jest nim zdobione. Bronimy suwerenności, musimy walczyć o suwerenność, polska suwerenność nie jest na sprzedaż itd. I nie mówmy, że to polityczny trik, odwracanie uwagi od innych spraw, że tak sobie gadają, bo nic lepszego nie przychodzi im do głowy. Owszem, te podejrzenia – że PiS suwerenność odmienia przez wszystkie przypadki, ale rozumie pod tym
Kaczyński i biskupi
Kościół katolicki wykorzysta sytuację i od słabnącego PiS uzyska kolejne koncesje Dr hab. Paweł Borecki – Zakład Prawa Wyznaniowego UW Gdyby, trochę trywializując, zapytać, kto w Polsce rządzi: Kaczyński z PiS czy biskupi z proboszczami, to… – Formalnie, to znaczy pod względem konstytucyjnoprawnym, podejmują decyzje polityczne i rządzą osoby należące do partii Prawo i Sprawiedliwość czy, szerzej, do koalicji Zjednoczona Prawica. Natomiast silną grupą nacisku jest Kościół katolicki rozumiany instytucjonalnie – czy nawet węziej,
Bajki korwinowców
Pamiętacie ten lament ortodoksyjnych zwolenników wolnego rynku, gdy wolny rynek wypiął się na nich pewną częścią ciała i w czasie pandemii groziła im plajta? Pamiętacie to wołanie: gdzie jest państwo? Gdzie jest pomoc? Polacy pamiętają, ale Sławomir Mentzen, nowy prezes partii KORWiN, ciągle głosi bajki, że normalność to „niskie podatki i żeby każdy żył na swój koszt, a nie na koszt swojego sąsiada”. Piękna zasada. Aż żal, że korwinowcy jej nie praktykują na sobie. Jak trwoga, to od razu… wyciągają wolnościową
Gadowski jako stan umysłu
Z sobie tylko znanych powodów Tomasz Sakiewicz, właściciel „Gazety Polskiej” z przyległościami, przygarnął Witolda Gadowskiego. Bez sukcesu wędrującego po mediach. Człowieka z takimi manierami, że nawet wśród wielbicieli dojnej zmiany kontakt z nim uważa się za intelektualne faux pas (taki żarcik, bo to nie ten target). Gadowski w tekstach pod nagłówkiem „Szczyty żenady” daje dowody swojego umysłowego prymitywizmu. Zapał, z jakim bronił budowy szkaradnego badziewia nazywanego pałacem Saskim, jest w prostej linii stanem umysłu Gadowskiego. I dowodem,