Tag "hałas"

Powrót na stronę główną
Polemika

Zielone kołowanie – odpowiedź na polemikę

Brak słów, jak bardzo się cieszę z wywołania polemiki moim artykułem „Zielone kołowanie” (PRZEGLĄD, nr 38). To dowód, że problem istnieje i boli. Pan Henryk Martenka, autor polemiki „Kołowanie czytelnika, czyli słowo sprostowania” (PRZEGLĄD, nr 40), jest świetnym dziennikarzem i moim ulubionym autorem, w sprawach społeczno-politycznych na ogół zgadzam się z jego opiniami. W tym technicznym temacie jednakowoż odnoszę wrażenie, że uległ amerykańskim sugestiom i nieco dał się wpuścić w maliny. Nigdy nie przestanie mnie

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Miasto, które nie pozwala zasnąć

Mieszkańcy Madrytu mają dość hałasu Korespondencja z Madrytu Bum! Trzask! Trrr! I znowu. Nieważne, rano czy w nocy. Brzęk rozbijanego szkła, głośny śmiech czy wycie klaksonów zaczyna ci towarzyszyć bez przerwy. Do tego rozmowy, gwizdy i niosące się krzyki. Wystarczy spędzić kilka dni w Madrycie, aby się przekonać, że miasto żyje w nieustannym hałasie. Kierowcy trąbią bez przerwy o każdej porze. Ciągle słychać policyjne syreny, przyśpieszanie lub hamowanie motocykla, samochody dostawcze rozładowywane o poranku, śmieciarki.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.