Tag "Jakub Żulczyk"

Powrót na stronę główną
Kultura

Szczęśliwy naród idiotów

Na portalach i w prasie o jednym zdaniu Olgi Tokarczuk napisano więcej niż o tysiącach stron jej powieści Nad Wisłą o literaturze dyskutuje się rzadko. Raz do roku, gdy publikowane są zupełnie niezaskakujące, choć tragiczne wyniki czytelnictwa Polek i Polaków, i za każdym razem, gdy pisarz lub pisarka powie coś bez ładu i składu (Twardoch), pożali na swój los (Bargielska) albo nazwie Andrzeja Dudę debilem (Żulczyk). Dawno nie mieliśmy jednak burzy wokół kwestii czysto literackich, czyli tego, kto godzien

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Roman Kurkiewicz

Jesteśmy w tym umorzeni po uszy

Przed tygodniem zakończył się umorzeniem proces przeciwko pisarzowi Jakubowi Żulczykowi oskarżonemu o „publiczne znieważanie Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej”, co podlega karze pozbawienia wolności do lat 3 (art. 135 par. 2 k.k.). Żulczyk w komentarzu na Facebooku nazwał prezydenta Andrzeja Dudę „debilem”. Według pisarza Andrzej Duda zasłużył sobie na taką ocenę swoim zachowaniem po wyborze Joego Bidena na prezydenta USA i porażce faworyta polskiego prezydenta – Donalda Trumpa. Wbrew uznanej, powszechnej, międzynarodowej

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Żadnej książki nie wymyśliłbym przy biurku

Na koniec dnia i tak zobaczycie faceta, który bębni w klawiaturę i robi sobie garba Jakub Żulczyk – pisarz, scenarzysta i dziennikarz, autor m.in. „Ślepnąc od świateł”, „Instytutu” i „Wzgórza psów” „Informacja zwrotna”, twoja najnowsza powieść, rozpoczyna się od cytatu ze „Straconego weekendu” Charlesa R. Jacksona. Marcin Kania, główny bohater, jest takim polskim Donem Birnamem, idącym ku przepaści. Nałóg pozbawił go samokontroli. Napisałeś bardzo filmową opowieść – bardziej czerpałeś z pierwowzoru literackiego czy z ekranizacji Billy’ego Wildera?

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Tomasz Jastrun

Krople i skała

Jak ja zazdroszczę pisarzowi Jakubowi Żulczykowi – ma proces, bo napisał, że Duda jest debilem. Zdobył już nawet międzynarodową sławę, mówią o nim w zagranicznych mediach. Ja pisałem o wiele gorsze rzeczy o Dudzie. I nic. A przecież taka afera to dla literata świetna reklama, też promocja jego książek. Ale jest problem, Duda nie jest debilem. Dosyć sprawnie myśli. Z nim jest o wiele gorzej. To człowiek pozbawiony charakteru. I służy haniebnej sprawie niszczenia Polski przez PiS. Pisząc o nim,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Roman Kurkiewicz

Kto mu to powie, debile?

Całkowicie przypadkowo i w niezawiniony sposób wpadł w nasze ręce stenogram rozmów najbliższych współpracowników prezydenta Andrzeja Dudy. Otóż grupa ministrów (i sekretarzy stanu) zastanawia się, jak poinformować szefa o tym, że ujawnienie przez pisarza Jakuba Żulczyka faktu wszczęcia śledztwa w sprawie jego wpisu na Facebooku obrażającego polskiego prezydenta (Żulczyk, w czasie kiedy Andrzej Duda wypatrywał nienadchodzącego zwycięstwa Donalda Trumpa i równocześnie jako jeden z nielicznych na świecie nie gratulował Joemu Bidenowi wyboru na kolejnego prezydenta

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Z dnia na dzień

Więzienie za obrazę prezydenta

Znanemu polskiemu pisarzowi grożą 3 lata więzienia za… nazwanie Andrzeja Dudy debilem w poście na Facebooku, w którym komentował wybory prezydenckie w USA. „W połowie marca Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście-Północ skierowała do Sądu Okręgowego w Warszawie akt

Kultura

Literatura bez hamulców

Jak Kościół obraża ludzi Jakub Żulczyk – autor książki „Czarne słońce” Polska w „Czarnym słońcu” to republika konkordatowa, rządzona przez Ojca Premiera i podległych mu księży, Kościół wykorzystuje przywileje do dokonywania i tuszowania rozmaitych zbrodni, manifestowanie europejskości, otwartości i tolerancji jest zakazane. Na ile to tylko mroczna dystopia, a na ile scenariusz możliwy do zrealizowania w naszym kraju? – Wszystko może się wydarzyć, Polska z „Czarnego słońca” również, ale książka jest celowo przegięta, satyryczna, kampowa. W końcu pojawiają

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.