Tag "Jan Brzechwa"

Powrót na stronę główną
Obserwacje

Leśne przedszkola i szczęśliwe dzieci

Edukujemy poprzez swobodną zabawę w naturze Akademia Leśnych Lisków to nietypowe wrocławskie przedszkole. Edukacja odbywa się tu na świeżym powietrzu, dzieci wychowują się w harmonii z naturą, a poprzez gry i zabawy poznają świat wszystkimi zmysłami. Wcale nie potrzebują otaczać się masą kolorowych zabawek. W lesie, w którym spędzają większość czasu, najważniejsze są dwa rekwizyty – jutowa lina służąca im m.in. do przeciągania i wszechobecne patyki, z których można stworzyć nieskończoną liczbę budowli. Uczestnicy zabaw trzymają się jasno określonych

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Andrzej Szahaj Felietony

Bezwstyd nasz powszedni

Powiem państwu, jakie uczucie towarzyszy mi ostatnio nader często. Zażenowanie. Jak wiadomo, to poczucie wstydu za kogoś, kto sam się nie wstydzi, ponieważ albo uczucie wstydu jest mu w ogóle obce, albo uważa błędnie, że wstydzić się nie ma za co, choć robi rzeczy wstydu godne. Moja teza jest taka: coraz więcej osób w ogóle nie ma poczucia wstydu, a równie wiele nie zdaje sobie sprawy, że robi coś, czego trzeba się wstydzić, choć poczucie wstydu jako takie

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Agnieszka Wolny-Hamkało Felietony

Śmiech na wykopaliskach

Jest rok 2021 i wszystko już widzieliśmy. Od artysty Stelarca, który wyhodował sobie ucho na przedramieniu, po konceptualistkę Dani Lessnau, która umieściła mikroskopijne aparaty w pochwie, żeby fotografować swoich kochanków. Artysta Cezary Bodzianowski płacił guzikami za wynajem kajaków, Teresa Murak hodowała na swoim ciele rzeżuchę. Wpuszczone do specjalnych akwariów mrówki koncertowały w filharmonii, pokazując nam, czym, do cholery, jest muzyka. Jak więc to możliwe, że nadal w polu literackim w Polsce tak bardzo kłopotliwy jest śmiech? Dlaczego wzbudza opór

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Przebłyski

Szkalowanie literatów

Na dokopywaniu literatom można się pośliznąć jak na skórce od banana. Przekonała się o tym Joanna Siedlecka, fanka dojnej zmiany. Ogłosiła w „Do Rzeczy”, że pisanie o bandytach, którzy mordowali po wojnie dzieci i kobiety, czy o szmalcownikach, którzy polowali na Żydów, jest czarną kartą polskiej literatury. Siedlecka zarzuciła Janowi Brzechwie, że „pomawiał wyklętych o rabunek, pijaństwo, a nawet pedofilię”. Bidula, chyba tylko ona nigdy nie słyszała o gwałtach „wyklętych” na nieletnich. A Tadeuszowi Konwickiemu ma za złe, że pokazał gwałcicieli 15-latki, morderców Białorusinów i Żydów.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Wszechstronnie niewygodny Różewicz

Wierzę, że narody cementuje albo miłość, albo nienawiść. Wiek XX wybrał nienawiść, wiek XXI wybierze albo miłość, albo nic, piekło Tadeusz Różewicz słabo nadaje się do szkół IV Rzeczypospolitej. Był autorem sztuki potępionej przez beatyfikowanego świeżo kard. Stefana Wyszyńskiego, żołnierzem Armii Krajowej, któremu kombatanci z AK zarzucili zdradę ideałów i zohydzanie pamięci bohaterów, katolikiem (przez chrzest święty i bierzmowanie, jak sam pisał w testamencie), który przez całe życie spierał się z Bogiem. Nawet pochować się kazał

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne

Teatr Capitol zaprasza dzieci na najnowszy spektakl – „Brzechwa 2020”

Od 12 września 2021 r. w bajkowym repertuarze warszawskiego Teatru Capitol znajduje się spektakl edukacyjny dla dzieci i młodzieży w wieku 6-12 lat – „Brzechwa 2020”. Jest to przedstawienie oparte na twórczości Jana Brzechwy, w reżyserii Olafa Lubaszenki.