Tag "jeziora"

Powrót na stronę główną
Ekologia

Kanada – kraj wody

Kanadyjskie jeziora biją wiele rekordów Korespondencja z Toronto Najcenniejsza substancja na świecie, bez niej nie możemy istnieć. Moglibyśmy nie jeść nawet kilka tygodni, ale bez wody nie przetrwalibyśmy dłużej niż kilka dni. Wody na naszej planecie jest dużo – 71% powierzchni Ziemi, lecz ponad 96% to oceany. Czyli woda słona, nienadająca się do picia. Tej „dobrej” jest zaledwie 2,5%. Najwięcej – aż 61% – to lodowce i śniegi Antarktydy. A reszta? Niestety, rozkład wody na naszej planecie jest

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Oddać głos rybom, wyeliminować patologię

Nie ma racjonalnego uzasadnienia przewożenie karpi, przerzucanie z jednego zbiornika do drugiego, męczenie ich przed śmiercią Wrocław jako jedno z pierwszych miast w Polsce zdecydował się na zakaz handlu żywymi rybami. Dwa lata temu magistrat do przedświątecznej sprzedaży karpi wyznaczył osiem miejsc, a rok temu zredukował tę liczbę o połowę i zapowiedział, że to ostatnie takie święta. – W 2021 r. Biuro Rozwoju Gospodarczego przeprowadziło ostatnie losowanie miejsc do handlu rybami na wrocławskich ulicach. Uwzględniliśmy w ten sposób postulaty hodowców

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Wolnoć, Tomku, w swoim domku, czyli uwięzione jezioro

Płoty, które wchodzą aż do wody, są prawdziwą plagą w całej Polsce 12 sierpnia Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Gdańsku poinformowała, że postępowanie w sprawie ogrodzenia jeziora Wielkie Oczko w gminie Kościerzyna nadal jest w toku. Jezioro wiosną ogrodził jego właściciel Marek Majkowski, przedsiębiorca budowlany z Kościerzyny. Rzecz nagłośnił gdański radny Andrzej Kowalczys. W poście z 6 maja br. na Facebooku pisał tak: „Podobno była kontrola i w papierach wszystko się zgadza. Nowy właściciel, kościerski przedsiębiorca,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Szukajcie w trzcinie

Jezioro ludzkich ciał. Brakuje wyobraźni na to, co wiatr może zrobić z Mazurami. W trzy minuty 21 sierpnia 2007 r. Wczesne popołudnie. Upał, prawie 30 st. Na mazurskich jeziorach setki łódek. Mimo temperatury na niebo wpływają coraz cięższe chmury. Wiszą niżej niż zwykle. Krople deszczu jak tykanie zegara. Nic nadzwyczajnego. Setki załóg decydują o pozostaniu na wodzie, mimo że z minuty na minutę deszcz robi się coraz gęstszy. Krople uderzają o pokład w rytmie

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Czerwiec topielców

Nawet jedno piwo nad wodą może być ostatnim Upały skłaniają do szukania ochłody w wodzie, mimo że stan czystości akwenów śródlądowych plasuje Polskę na ostatnim miejscu w Europie. Chłodna wiosna uchroniła nas od fali związanych z tym okresem wypadków nad wodą, ale już ostatnie dni przynoszą dramatyczne dane o liczbie utonięć. Od 1 do 22 czerwca śmierć w wodzie poniosło 46 osób. Wiele utonięć jest powodowanych szokiem termicznym. Zapoczątkowany zostaje on gwałtownym ochłodzeniem rozgrzanego ciała

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

W sieci wodnych kłusowników

Kłusownictwo na jeziorach i rzekach nadal jest zjawiskiem powszechnym W dawnych czasach kłusownicy wypływali na wodę, żeby zdobyć pożywienie dla swoich biednych rodzin. Dzisiaj nielegalnie łowią ryby dla zarobku. Tym samym wyciągają z kieszeni pieniądze wędkarzom, którzy z własnych składek muszą uzupełniać stan zarybienia w dzierżawionych przez nich akwenach. – Wystarczy przejść brzegiem jeziora, żeby natknąć się na kłusowników, którzy bez skrępowania proponują: „Może świeżego sandacza pan kupisz? Prosto z wody!” – opowiada Józef Jackiewicz,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Wywiady

Noteć wysycha, jeziora się kurczą

Wszystko, co trafia do rzek, pochodzi z wód opadowych. A tych na Kujawach i we wschodniej Wielkopolsce jest niewiele Dr hab. Włodzimierz Marszelewski – hydrolog, profesor UMK w Toruniu Noteć wysycha. Ekolodzy twierdzą, że to przez kopalnię odkrywkową węgla brunatnego Konin w Tomisławicach*. W rezultacie Noteć miejscami zamieniła się w bagno, a są miejsca, gdzie po drugiej co do wielkości rzece Wielkopolski zostało tylko suche koryto. Kopalnia do winy się nie przyznaje i zrzuca całą winę na globalne ocieplenie. Kto ma rację? – Sprawa nie jest prosta.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.