Tag "klimat"

Powrót na stronę główną
Ekologia

Klimat a rozwarstwienie mieszkaniowe

Bogaci płacą za to, aby mieszkać w miejscach chronionych przed szokami klimatycznymi

(…) Zauważmy, że cieplejsze części Stanów Zjednoczonych zazwyczaj charakteryzują niższe średnie dochody. Nie oznacza to, że osób o wysokich dochodach brakuje na południu, ani że nie znajdziemy biednych ludzi w północnych stanach, jak Massachusetts czy Waszyngton. Oznacza to jednak, że średnie dochody na południu i południowym zachodzie są niższe niż na północnym wschodzie czy wzdłuż północno-zachodniego wybrzeża Pacyfiku. Ta korelacja, co może być zaskakujące, pozostaje aktualna także w innych krajach, w tym w dużej części Ameryki Północnej, Środkowej i Południowej. W wielu krajach, w tym w Stanach Zjednoczonych, Meksyku, Peru, Boliwii, Brazylii, Panamie i Wenezueli, gminy, które są średnio o 1 st. C cieplejsze, notują od 1,2% do 1,9% niższe dochody na mieszkańca.

Takie zależności występują często na znacznie bardziej lokalnych poziomach. W Kalifornii osoby z najniższego kwintyla (dolne 20% rozkładu dochodów – przyp. tłum.) dochodów żyją w miejscach, gdzie doświadcza się 70 dni rocznie z temperaturami powyżej 32 st. C. Ci z najwyższego kwintyla mierzą się z takimi wyzwaniami pogodowymi 26 dni rocznie. Innymi słowy, biedniejsi mieszkańcy Kalifornii doświadczają prawie trzykrotnie więcej dni w roku z potencjalnie niebezpiecznym upałem niż bogatsi mieszkańcy stanu.

Ta różnica nie wynika tylko z samego faktu, że bogatsi ludzie zwykle mieszkają w miastach w pobliżu wybrzeża, takich jak San Francisco i Monterey. Takie gradienty na osi temperatura-dochód wydają się ujawniać także w obrębie miast.

Podczas moich wędrówek po Los Angeles często zastanawiałem się nad tym, jak to możliwe, że w tym samym dniu temperatura w nadmorskiej i zalesionej Santa Monica plasuje się w zakresie 26-29 st. C, podczas gdy w Downey lub gdzieś w Inland Empire przekracza 37 st. C. Takie systematyczne różnice w wymiarze lokalnym dotyczące występowania upałów zostały udokumentowane w dziesiątkach innych miast.

Pojawia się pytanie: dlaczego lokalne klimaty są tak silnie skorelowane z dochodami? Jednym z wyjaśnień jest działanie sił rynkowych. Ponieważ ekstremalne upały są generalnie zjawiskiem niepożądanym, potencjalni właściciele domów i najemcy prawdopodobnie będą skłonni zapłacić wyższą cenę za korzystniej położone lokalizacje, przy założeniu, że inne uwarunkowania będą z grubsza takie same. Innymi słowy, dynamika podaży i popytu na rynku nieruchomości może naturalnie generować „premię” za mieszkanie w Santa Monica w porównaniu z osiedleniem się w Downey. Mogą na to nakładać się inne czynniki – jeśli przestrzeń w pożądanych lokalizacjach jest ograniczona ze względu na geografię lub z powodu lokalnych przepisów (na przykład dotyczących gęstości zabudowy), popyt może jeszcze bardziej przekraczać podaż, podbijając ceny w tych pożądanych miejscach jeszcze bardziej. Jeśli drogi są zatłoczone i czas dojazdu do pracy wydłuża się wraz z odległością, co przekłada się ujemnie na koszty przemieszczania się z punktu A do punktu B, takie premie mogą być jeszcze wyższe.

Oczywiście rzadko zdarza się, aby udział pozaklimatycznych czynników atrakcyjności danej lokalizacji był taki sam: Santa Monica może być pożądana także ze względu na dostęp do modnych miejsc rozrywki i bliskość miejsc pracy w branży technologicznej. Domy mogą być tam większe, nowsze i bardziej luksusowe niż w Downey. Jednakże – na tyle, na ile można oprzeć się na założeniu „wszystkie inne czynniki równe” – teoria ekonomiczna przewidywałaby premię za udogodnienia, związaną z łagodniejszym klimatem.

Przewidywanie to wydaje się znajdować potwierdzenie w danych. Zgodnie z analizami ekonomistów Davida Albouya, Ryana Kelloga, Waltera Grafa i Hendrika Wolffa oraz podobnymi analizami Paramity Sinhi, Marthy Caulkins i Maureen Cropper Amerykanie co do zasady preferują lokalizacje z mniejszą liczbą dni ekstremalnych upałów i są skłonni zapłacić za nie więcej. W jednym z badań Albouy i współpracownicy przetestowali tę hipotezę, korzystając z danych z ponad 2 tys. amerykańskich miast. Wykorzystując szczegółowe codzienne dane meteorologiczne oraz szeroki zakres cech związanych z nieruchomościami i miastami (takich jak liczba sypialni oraz dostęp do miejsc pracy), próbowali wyeliminować udział wszystkich innych czynników i nadać im status „równych”, aby dokonać możliwie celnych porównań. Wniosek był taki, że amerykańskie gospodarstwa domowe są skłonne płacić znaczną premię za mieszkanie w miejscach o bardziej przyjemnym klimacie. Byłyby w stanie dopłacić, byle uniknąć zarówno bardzo gorących, jak i bardzo zimnych dni. Zasadniczo preferują dni z maksymalnymi temperaturami w przedziale 15-20 st. C.

Co istotne, te szacunki uwzględniają fakt, że bardziej ekstremalne klimaty będą wymagały większych wydatków na ogrzewanie i chłodzenie. Można na tej podstawie wyłuskać coś, co można by nazwać niematerialną wartością mieszkania, położonego w przyjemniejszym lokalnym mikroklimacie, a przez to oferującego wiele luksusowych udogodnień, typu możliwość częstszego spacerowania z dziećmi lub psem czy uniknięcia irytującego pocenia się w drodze na stację metra lub przystanek autobusowy, czy po prostu mniejsze ryzyko potencjalnych

Fragmenty książki R. Jisung Parka Niewidzialny pożar. Ukryte koszty zmian klimatycznych, tłum. Szymon Drobniak, Copernicus Center Press, Kraków 2025

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Ekologia

Polski Kongres Klimatyczny: albo się zdekarbonizujesz, albo zginiesz!

Takie zdanie na zakończenie Polskiego Kongresu Klimatycznego wygłosił Jakub Safjański, dyrektor Departamentu Energii i Zmian Klimatu Konfederacji Lewiatan, patrona kongresu, organizacji skupiającej 4,1 tys. firm. Było to, jeśli wierzyć organizatorom, największe w Polsce spotkanie  biznesowe dotyczące inwestycji mających wpływ na osiągnięcie celów klimatycznych. Zgromadziło wielu uczestników m.in. z sektora energetycznego, budownictwa, samorządów lokalnych itd. W ponad 20 panelach dyskusyjnych wypowiedziało się niemal 150 ekspertów z Polski i zagranicy.

Zakres poruszanych tematów obejmował: inwestycje publiczne, dekarbonizację przemysłu, tzw. zielone finanse, nową energetykę i nowe technologie. Zwrócono uwagę, że celem ogólnym działalności gospodarczej przyjętym w UE jest stopniowe zmniejszanie emisji gazów cieplarnianych, by do 2050 r. osiągnąć neutralność klimatyczną. Niezależnie od tego, czy jest to możliwe, przynajmniej dla Polski, kongres miał przygotować listę postulatów biznesu dla rządu, które należy uwzględnić w procesie przyśpieszenia zielonej transformacji polskiej gospodarki.

Trzeba jednak pamiętać, że takie hasła jak dekarbonizacja, zielona transformacja czy neutralność klimatyczna nie są powszechnie akceptowane. Jeszcze przed rozpoczęciem kongresu podważono sens wystąpień w debatach dwóch profesorów: hydrologa Piotra Kowalczaka oraz geologa Leszka Marksa, którzy mieli zabrać głos w panelu „Zmiany klimatu w historii Ziemi. Przeszłość kluczem do przyszłości”. Ich zaproszenie, a znani są z głoszenia poglądu o tzw. kłamstwie klimatycznym, nie spodobało się innym prelegentom. W prasie pojawiła się opinia: „Zapraszanie takich gości na kongres klimatyczny to mniej więcej jak zapraszanie płaskoziemców na kongres astronautyki lub antyszczepionkowców

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Hiszpania walczy z suszą

Część ludzi o brak wody obwinia turystów Północną Hiszpanię od prawie trzech lat – a dokładnie od 32 miesięcy – nęka susza. Część ludzi modli się o deszcz, podczas gdy inni o brak wody obwiniają turystów. W kwietniu tego roku termometry pokazywały nawet 38,8 st. C. W obliczu historycznej suszy, która nawiedziła kraj, parafianie w Jaén 1 maja zorganizowali procesję, aby błagać o deszcz wraz z El Abuelo (dziadkiem), XVI-wieczną figurą Chrystusa niosącego krzyż.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Za gorąco na kawę

Katastrofa klimatyczna powoduje migracje nie tylko ludzi, ale też upraw Dla niektórych miejsc na świecie jest tak ważna, że trafiła nawet do potocznego określenia państwa. Mówisz „Kraj Kawy” – myślisz Brazylia. I jest to akurat stereotyp nieodległy od prawdy. Według danych International Coffee Organization (ICO), zrzeszającej kraje, które importują i eksportują kawę, jej największym dostarczycielem na światowe rynki jest właśnie to największe państwo Ameryki Łacińskiej. Stamtąd pochodzi niemal jedna trzecia – 32,16% –

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Roman Kurkiewicz

Cywilizacja prawicowego kotleta

Z mocą huraganu przetacza się przez Polskę, czyli przez media, zarówno te zależne, sprzedajne, jak i pozostałe, nowa frontowa ofensywa zimowa prawicy. Wszak mamy rok wyborczy. Tym razem na sztandarze głupoty polskiej prawicy zawisło niezbywalne, cywilizacyjne, fundamentalne prawo do jedzenia kotletów, befsztyków, steków i innych mięsiw. A któż to miałby czyhać na polskie (historycznie świeże) oddanie i zawierzenie mięsożerczej religii? Jakież to siły sprzysięgły się, żeby wydrzeć polskim złaknionym gardłom schabowe czy inne karkówki? No,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Promocja

Maszyny Paczkomat – sposób na ekologiczne usługi kurierskie

Branża kurierska musi sprostać wielu wyzwaniom i zagrożeniom współczesnego świata. Obecnie szybka i wygodna wysyłka tanich paczek to nie wszystko. Kluczowe znaczenie mają również innowacyjne rozwiązania, które zapewnią klientom komfort i jednocześnie będą wspierać walkę

Świat

Transformacja grzęźnie w błocie pod Lützerath

Jeśli Niemcy nie przeproszą się z branżą atomową, będą kolejne ostre konflikty wywołane sprzecznościami polityki energetycznej Korespondencja z Niemiec W drugą środę stycznia policja rozpoczęła usuwanie osób zajmujących budynki w Lützerath w Nadrenii Północnej-Westfalii. Miejscowość ma zostać wyburzona z powodu decyzji o powiększeniu obszaru kopalni odkrywkowej węgla brunatnego Garzweiler II. Akcja przyciągnęła uwagę całego kraju. Ponad 500 reporterów z Niemiec i zagranicy akredytowało się, aby relacjonować przewidywane starcie. Z początku, zaskakująco dla

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Ekologia

Susza kradnie Europie Dunaj

Wysychająca rzeka uderza w gospodarkę aż 10 państw Transport ukraińskiego zboża Dunajem Gdy wiosną okazało się, że transport ukraińskiego zboża z portów nad Morzem Czarnym z powodu rosyjskiej blokady może być niemożliwy, pojawił się pomysł wykorzystania Dunaju jako naturalnego łącznika pomiędzy Ukrainą a Europą Środkową. Rumuńskie porty w potężnej delcie gotowe były na przyjęcie zboża i wysłanie go w głąb kontynentu. Teoretycznie przygotowany był także port w Konstancy nad Morzem Czarnym, który znajduje się kilkadziesiąt kilometrów

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Ekologia

Katastrofa klimatyczna już tu jest

Zmiany klimatu piszą na nowo mapy świata – te fizyczne i te polityczne Przybyszom z innych krajów i kultur Dżakarta może się wydawać aż nazbyt stereotypowo wschodnim miastem. Kakofonia klaksonów, wiecznie zatłoczone ulice, brak spójności architektonicznej. Bogactwo miesza się z biedą, wieżowce majaczą w oddali na tle niskich, często prowizorycznych budynków mieszkalnych. Mająca prawie pięciowiekową historię i coś pomiędzy 10 a 12 mln mieszkańców stolica Indonezji przez ostatnie kilkadziesiąt lat była jedną z najważniejszych

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Ekologia

Klimat szaleje przez nas

Nasze indywidualne decyzje są ważne, choć świata nie zmienią. Przede wszystkim potrzebujemy zmiany systemowej Prof. Zbigniew Karaczun – sozolog i działacz ruchu ekologicznego, ekspert Koalicji Klimatycznej Ktoś policzył, że alertów Rządowego Centrum Bezpieczeństwa ostrzegających przed ekstremalnymi zjawiskami pogodowymi, których w całym roku 2021 było 17, w tym roku dostaliśmy już 9. Dzieje się coś niepokojącego czy może RCB jest nadaktywne? – Centrum będzie nas bombardować częściej, dlatego że ekstremalne zdarzenia pogodowe,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.