Tag "ksenofobia"

Powrót na stronę główną
Świat

Nowa wspólna mowa

Podczas gdy Europejczycy z kontynentu coraz lepiej się dogadują, Brytyjczycy tracą zdolność komunikowania się z innymi narodami To zawsze był, przynajmniej trochę, obiekt niewybrednych żartów. Anglicy, którzy nie uczą się języków obcych, bo zwyczajnie nie muszą tego robić – cały świat mówi przecież tak jak oni. Nie chodziło zresztą jedynie o wygodę, to była też kwestia filozofii lingwistycznej, myślenia o nauczaniu takich przedmiotów w szkołach i na uczelniach. Różnice między obcokrajowcami a mieszkańcami Wysp objawiały się nawet

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Lajki w prokuraturze

Za szerzenie nienawiści odpowiadali zazwyczaj żule spod budki z piwem, kibole i chuligani. Teraz odpowie polityczna elita Decyzja Parlamentu Europejskiego o uchyleniu immunitetów Beacie Kempie, Beacie Mazurek, Tomaszowi Porębie i Patrykowi Jakiemu wywołała histerię w szeregach Prawa i Sprawiedliwości oraz Suwerennej Polski, a także w sprzyjających im mediach. Święte oburzenie pisowców „To jest po prostu skandal. To też pokazuje, jaki będzie zakres wolności w Europie, którą niektórzy próbują budować. Za lajkowanie wpisu można będzie stawać

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Piotr Gadzinowski

Tylko po cichutku

Polityka migracyjna w III Rzeczypospolitej jest traktowana jak kiedyś seks w Związku Radzieckim. Oficjalnie seksu tam nie było. Mimo to dzieci ciągle się rodziły. Kiedy byłem posłem opozycyjnego SLD, w 1999 r. napisałem interpelację do premiera Jerzego Buzka z AWS. Zapytałem, dlaczego polski rząd nie ma polityki migracyjnej. Premier podziękował mi bardzo za zwrócenie uwagi na „tak ważny problem” i dodał, że „trwają pilne prace nad stworzeniem takiej polityki”. W 2002 r., jako poseł koalicji rządzącej, taką samą

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Roman Kurkiewicz

Jak obrażać i szkalować naród polski wciąż. Poradnik

Kiedy ministrem edukacji zostaje troglodyta, daremne jest oczekiwanie, że wielkiego ambarasu czy nieszczęścia nie będzie. Jest dokładnie na odwrót, uformowany przez autorytarno-faszystowski sznyt rzekomo państwowy „urzędnik” nie cofa się w swoich fantazjach ideologicznych (jezdem konzerwatyzdą i katolikiem) przed niczym. Kiedy przez lata dopuszcza się do pielęgnacji podglebia nacjonalistycznego, to nie dziwota, że zakwita później potworny kwiat antysemityzmu i rasizmu. Ożywa jak upiór z horrorów polska dusza, owa anima naturaliter endeciana, ogrzewa się w słoneczku zaimplantowanych do krwiobiegu państwa

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Roman Kurkiewicz

FBI, mówicie? Ci, co dopuścili do ataku na WTC?

Nie będę ukrywał, że przecież można było (teoretycznie) wybrać inną ścieżkę niekariery i niedorozwoju niż te całe niby-media. Mówiąc bez ogródek, kołacze mi się po głowie wariant bandziorski, myśl moja krąży wokół bogactwa form przestępczych, żadne tam kary rzecz jasna lub ich zaostrzanie nie robią wrażenia. Piniądz przychodzi szybko, adrenalina przyjemnie masuje głowę i członki, wyobraźnia pracuje, nowych umiejętności warto się uczyć, więc właściwie dlaczego by nie? A jak jeszcze ktoś fascynuje

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Polski humor

Polacy nie mają dystansu do siebie. Najbardziej bawi ich głupszy od nich. Co jeszcze można powiedzieć o naszym humorze? – Jesteśmy narodem bardzo poważnym, narodem bohatersko cierpiącym, więc śmiech nam nie przystoi. Przecież nie można się śmiać z nieszczęścia, jakim jest nasza „umęczona ojczyzna” – mówiła na naszych łamach Olga Lipińska, reżyserka, satyryczka, twórczyni Kabaretu Olgi Lipińskiej. Kiedy słyszy się słowa „polski humor”, zaraz na myśl przychodzą żarty seksistowskie albo ksenofobiczne o Polaku,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Roman Kurkiewicz

Ile kosztuje słowo przepraszam i czemu tak niedrogo?

We wszystkich mediach możemy pooglądać nowe reality show „Przeproś mnie”. Najnowszy odcinek nosi tytuł „Prezes musi sprzedać dom”. Uporządkujmy fakty. W toku niezliczonych batalii Jarosława Kaczyńskiego (od lat utrzymywanego przez skarb państwa: czy to w bibliotece, czy to na uczelni, czy w parlamencie albo innej kancelarii prezydenta) w 2016 r. – kiedy wbrew faktom i ustaleniom państwowej komisji prezes nadmuchiwał z zapałem godnym jakiejkolwiek innej sprawy balon mitu zamachu smoleńskiego – udało mu się chlapnąć w wywiadzie dla Onetu

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Black jest Polish

Uchodźcy z Afryki walczą o przetrwanie. Ich los w naszym kraju jest niepewny, a kontakty z Polakami nacechowane uprzedzeniami W Europie jest ok. 9,6 mln osób pochodzących z Afryki Subsaharyjskiej. Połowa mieszka we Francji, milion w Niemczech, niecałe 2 mln w Wielkiej Brytanii. W Polsce ich liczba nie przekracza kilku tysięcy (dokładnych danych brak). Co prawda, stosunek polskiego społeczeństwa do imigrantów, w tym do mniejszości afrykańskiej, zmienił się w ostatnich latach na lepsze, jednak osoby pochodzenia afrykańskiego wciąż

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Historia

Narutowicz – ofiara nienawiści

Mord, który prawicy niczego nie nauczył Dzień 16 grudnia 1922 r. prezydent Gabriel Narutowicz rozpoczął od przejażdżki konnej i rozmowy z byłym premierem Leopoldem Skulskim. Kończąc spotkanie ze Skulskim, powiedział, jakby przewidując to, co się wydarzy: „Gdyby ze mną się co stało, niech Pan pamięta, Panie Leopoldzie, o moich dzieciach”. Około godz. 11.30 prezydent udał się z wizytą do kard. Aleksandra Kakowskiego. Rozmowa obu dostojników trwała jakieś pół godziny. Metropolita warszawski był przychylny wyborowi Narutowicza na prezydenta

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kościół

Kto podnosi rękę na Jana Pawła II?

Dobrego imienia papieża bronią polscy hierarchowie, którzy sami mają problem z wiarygodnością 1. Uwielbiany za życia, czczony po śmierci. Tak wyglądały relacje Polaków z Janem Pawłem II. Żywiliśmy głębokie przekonanie, że papież Wojtyła mówi nie tylko do nas, ale także w naszym imieniu. On zaś naszą miłość odwzajemniał. Żył i pracował w Watykanie, zajmował się całym Kościołem, ale polskie sprawy wciąż znajdowały priorytet na jego biurku. I w jego sercu. Dlatego, jak pisano, był niekoronowanym królem Polski. A dla polskiego

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.