Tag "Literatura na świecie"
Czego nie czytać w wannie
Masz ci los, nie zażywałem waniennych kąpieli dawno, bo u mnie tylko prysznic, najchętniej letni – zachciało mi się w hotelu wylegiwać z książką w pieszczocie pian, ale skóra się odzwyczaiła i od leżenia w gorącej wodzie teraz pokrzywka i świąd. Lepiej i zdrowiej żyć „na Kałużyńskiego”, przypomnę, że ów ekscentryk nie mył się i był z tego dumny, choć nie było tak zawsze. Początkowo klął się na wszystkie świętości, że myje się w balii, ale jako że zdradzał go niezapaszek, doradzono mu, by w takim razie zmieniał wodę. Kiedy
Nie czytałem
Pierwszy czwartek października, Nobla dziś dają. Redakcja zasugerowała, żebym naprędce napisał felieton o laureacie, ale ryzyko, że pierwszy raz w życiu o nim usłyszę w chwili ogłoszenia werdyktu, szacuję wysoko. Jestem czytelnikiem nałogowym, buszującym w trawie literackiej i nasłuchującym, co w niej piszczy, wiernie abonuję od z górą 30 lat „Literaturę na Świecie” (notabene w aktualnym numerze polska premiera zjawiskowego „Pana prezydenta” Miguela Asturiasa – pierwszego literackiego noblisty z Ameryki Łacińskiej), ongiś sam byłem pisarzem
Sommer na odchodne
Jak co roku wiadomo, że już nigdy nie będzie takiego lata, ale tym razem jakby bardziej. Wiele się wydarza istotności, także w kulturze, także ostatecznie, choć niekoniecznie tam, gdzie buzują stadne emocje. Nigdy już nie będzie takiego redaktora naczelnego. Piotr Sommer w 74. wiośnie swojego życia uznał, że czas oddać ster „Literatury na Świecie” młodszym. Kiedy legendarny szef kultowego pisma odchodzi, zwykle towarzyszą temu bojaźń i drżenie, zwłaszcza w czasie pisowskiej









