Tag "mieszczaństwo"
Od PRL do LGBT i anty-PiS. Kim są wyborcy lewicy?
Wyborca lewicy to dziś często liberał i indywidualista z dyplomem. Albo ateistka, mieszczanka i Europejka Niebieskowłose nastolatki, emerytowani pułkownicy czy postępowa klasa średnia – czyli kim tak naprawdę są wyborcy lewicy? Sympatycy żadnej innej siły politycznej w Polsce nie muszą dźwigać na plecach takiego bagażu stereotypów, jak „lewacy” i „komuniści”. Ale też elektorat żadnej innej partii nie jest tak odległy od wyobrażeń, oczekiwań i politologicznych definicji. Z wyborcami większości partii – czy to będzie PiS, czy PO, czy PSL – mniej więcej
Jabłko Benjamina
O wpół do siódmej do pokoju wchodzi opiekunka, żeby zapalić ogień – zaczyna się święto pieczonego jabłka. Ognie z kominka rozrzucają po parkiecie ruchome odblaski. Przedmioty wokół łóżka wyglądają inaczej niż zwykle. Chłopiec ostrożnie staje na podłodze – ona odbija coś jak rozgrzane druty, które przepychają się, nabiegają blaskiem. Na palcach podchodzi do ognia, otwiera drzwi szabaśnika. Sprawdza, czy jabłko zmieniło już zapach, czy puszcza pienisty sok. Młody Walter Benjamin w berlińskim
Relikt II
Ledwo wspomnieliśmy, że Cezary Michalski nie jest zapraszany do „Loży prasowej” w TVN 24, a tu proszę. Zaprosili go. Mamy więc malutki sukcesik. Przywróciliśmy do obiegu relikt przegranych idei. Sukces miał też Agaton Koziński z „Polski The Times”, którego Michalski omal nie pogryzł na wizji. Na szczęście szybko oklapł. Jak to relikt.
Zgorzkniały relikt
Odkurzamy niezłomnego piewcę liberalizmu. Cezarego Michalskiego. Ostatniego z licznych kiedyś fanatycznych wielbicieli wolnego rynku. Nie było gorliwszego. A dziś? Żal patrzeć. Nawet go do „Loży prasowej” w TVN 24 nie zapraszają. Bo i po co im relikt przegranych idei? Nie chcą już słuchać o rosnącym w siłę polskim mieszczaństwie. Szkoda, bo może Michalski widzi coś, czego gołym okiem nie widać? Może Cezary grawituje w stronę zjawisk paranormalnych? I pokaże latające łyżeczki? Mieszczańskie oczywiście.









