Tag "Polska Fundacja Narodowa"

Powrót na stronę główną
Kraj

Złodziejstwo i szczucie pod auspicjami rządu PiS

Czy nadużycia w Polskiej Fundacji Narodowej zaprowadzą na ławę oskarżonych Jarosława Kaczyńskiego, Beatę Szydło i Macieja Świrskiego?

Władze Polskiej Fundacji Narodowej poinformowały, że przygotowały zawiadomienie do prokuratury w związku z przestępstwami, których mieli się dopuścić pisowscy nominaci zarządzający fundacją w latach 2017-2023. Chodzi o zawieranie niekorzystnych umów i wytransferowanie środków finansowych fundacji bez dostatecznego uzasadnienia. Straty wyceniono na 30 mln zł, ale audyt trwa i należy się spodziewać, że to nie koniec.

Niecny proceder

Polska Fundacja Narodowa powstała w 2016 r. z inicjatywy rządu Beaty Szydło i miała się zajmować promocją Polski za granicą. Fundację utworzyło 17 największych firm państwowych obsadzonych przez ludzi PiS: Polska Grupa Energetyczna, Enea, Energa, Tauron, KGHM, PZU, PKN Orlen, Grupa Lotos, PGNiG, Grupa Azoty, Totalizator Sportowy, Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych, Giełda Papierów Wartościowych, Polski Holding Nieruchomości, Polska Grupa Zbrojeniowa, PKO BP oraz PKP.

Jeszcze w 2016 r. spółki przelały na konto PFN prawie 100 mln zł. Jednocześnie zobowiązały się, że do 2026 r. przekażą jej w sumie ponad 633 mln zł.

Prawie wszystkie spółki będące fundatorami PFN mają własne fundacje, które zajmują się tym samym, co ona. Tworzenie kolejnej fundacji, dublującej zadania już istniejących podmiotów, nie miało racjonalnego uzasadnienia. Małego tego! Statut PFN został tak skonstruowany, że gigantyczne pieniądze można było wyprowadzać na prawo i lewo pod byle pretekstem. A wiele wskazuje na to, że właśnie kradzież i defraudacja środków publicznych legły u podstaw utworzenia PFN. W 2017 r. poinformowałem o tym Centralne Biuro Antykorupcyjne, Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego i prokuraturę. Z Prokuratury Regionalnej w Warszawie dostałem odpowiedź, „że zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa postępowanie karne wszczyna się, gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa, przy czym przez »uzasadnione podejrzenie« należy rozumieć konieczność oparcia się przez organ procesowy na konkretnych informacjach – dowodach”.

Moje przewidywania się sprawdziły, lecz nie mam z tego powodu wielkiej satysfakcji (o nadużyciach w PFN pisaliśmy w tekście „Fundacja propagandy PiS”, „Przegląd” nr 9/2024). Teraz przyjrzymy się szczegółowo jednej sprawie. Jest ona wisienką na bogato ozdobionym torcie afer, bo nie tylko wyprowadzono pieniądze do ludzi związanych z PiS i zorganizowano polityczną nagonkę na środowiska sędziowskie, ale jeszcze stali za tym wszystkim premier polskiego rządu i prezes PiS.

Układ przestępczy

Prokuratura Regionalna w Rzeszowie prowadzi śledztwo w sprawie nadużycia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez członków zarządu PFN w związku ze sfinansowaniem w 2017 r. kampanii medialnej „Sprawiedliwe sądy”, czym wyrządzono fundacji szkodę majątkową w wielkich rozmiarach, w kwocie nie mniejszej niż 8 428 542,74 zł.

Członkami zarządu w tym czasie byli Cezary Jurkiewicz (w randze prezesa), Maciej Świrski i Paweł Kozyra.

Jurkiewicz to niedoszły ksiądz (cztery lata spędził w seminarium), ojciec ośmiorga dzieci, były szef klubu warszawskich radnych PiS i lider Klubu „Gazety Polskiej” w stołecznej dzielnicy Wawer. Jest też zaufanym człowiekiem Jarosława Kaczyńskiego. Był szefem straży porządkowej, która ochraniała partyjne manifestacje i miesięcznice smoleńskie.

Świrski, teraz ulokowany przez PiS na stołku przewodniczącego KRRiT, uchodzi za człowieka byłego wicepremiera Piotra Glińskiego. W 2013 r. założył Fundację Reduta Dobrego Imienia – Polska Liga przeciw Zniesławieniom. Znany jest z pieniactwa – dzięki niemu zdobywa rozgłos. Walczył m.in. z nagrodzonym Oscarem filmem „Ida”. Twierdził, że „może wywołać w widzach fałszywe przeświadczenie, że to Polacy wymordowali europejskich Żydów”. Od Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej domagał się umieszczenia w czołówce filmu informacji o sytuacji Polaków podczas II wojny światowej. Do prezydenta Andrzeja Dudy skierował z kolei petycję z żądaniem

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Przebłyski

Wielka kasa na otarcie łez

Pisaliśmy już o Marcinie Zarzeckim, byłym prezesie Polskiej Fundacji Narodowej, który żył tam sobie lepiej niż dostatnio. No bo czy bieda mogła dotknąć fundację, która dostawała kasę od 17 spółek skarbu państwa? W kuriozalnym wywiadzie dla „Sieci” prezes Zarzecki chwalił się, że „jest spokojny o wynik kontroli”. Przez 10 lat największe firmy kontrolowane przez państwo płaciły na coś tak osobliwego i silniej powiązanego z PiS niż bliźniaki. „Rzeczpospolita” ustaliła, że prawdopodobnie w ostatniej chwili, albo i po niej, zmieniono zarządowi fundacji

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Przebłyski

Niespotykanie spokojny prezes

Z jakichś (taki żarcik) powodów tygodnik „Sieci” nie żałował miejsca na wynurzenia Marcina Zarzeckiego, prezesa, a od końca lutego eksprezesa Polskiej Fundacji Narodowej. Zarzecki ewidentnie marnuje swoje talenty. Jako bajkopisarz miałby zapewnionych wdzięcznych czytelników. Wierzących w sukcesy PFN. Według Zarzeckiego są one niesamowicie bogate. I to wszystko bez publicznych dotacji i subwencji. Na czterech stronach tygodnika Zarzecki nie powiedział ani słowa, skąd miał kasę. Pełna amnezja. Przypominamy więc jemu i Jackowi Karnowskiemu, że PFN założono za rządów

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Fundacja propagandy PiS

Polska Fundacja Narodowa na usługach Prawa i Sprawiedliwości, a w tle setki milionów złotych wydawane z pogwałceniem zasad przejrzystości Na początku stycznia 2024 r. Najwyższa Izba Kontroli opublikowała raport dotyczący wydatkowania pieniędzy przez spółki skarbu państwa i należące do nich fundacje. Zbadano wydatki na sponsoring, reklamy w mediach, darowizny oraz usługi prawne i doradcze. Część spółek i należących do nich fundacji nie udostępniła kontrolerom NIK dokumentów. Wśród nich była Polska Fundacja Narodowa, która „od momentu rozpoczęcia czynności kontrolnych

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Przebłyski

Wykupili sobie laurkę

Tak szybko odchodzą pupile dojnej zmiany, że nie ręczymy za aktualność składu zarządu Polskiej Fundacji Narodowej. Ani nawet za to, że ta fundacja jeszcze jest. Kierownictwo PFN czuje chyba nadchodzący koniec, bo w połowie stycznia prezes Marcin Zarzecki oraz członkowie zarządu Michał Góras i Cezary Andrzej Jurkiewicz wykupili w „Sieci” (tygodnik braci Karnowskich) całe cztery strony, by pokazać, czego to oni nie dokonali. Wspierali, sponsorowali, upowszechniali, promowali i tak jeszcze ze 20 czasowników podkreślających zasługi fundacji. Aż strach pomyśleć,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Przebłyski

Fundujemy muzeum w Waszyngtonie

Węgla brak, ale jest Polska Fundacja Narodowa, kopalnia nowego typu. Kopalnia memów. Po występach Marcina Zarzeckiego, prezesa tej fundacji, w reklamówce propagandowej („Sieci”) jest ciąg dalszy. Sesję zdjęciową zafundował sobie (też „Sieci”) Michał Góras, wiceprezes. Na bogato. Cztery strony i cztery zdjęcia. I to z Waszyngtonu. Bo Góras pochwalił się tym, że „muzeum ofiar komunizmu powstało przy ZNACZNYM WSPARCIU FINANSOWYM Polskiej Fundacji Narodowej”. Prawda, że trudno uwierzyć? Bogata Polska wspiera biedną Amerykę.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Pomysłowy zwiastun

Mina człowieka pewnego siebie. Garnitury modne. Koszule i krawaty eleganckie. Widać, że modelowi ze zdjęć dobrze się wiedzie. No bo, jak mówi lud, gdy się jest prezesem, to się ma. A Marcin Zarzecki prezesem jest. I to narodowym. Bo rządzi

Aktualne Przebłyski

Mistewicz kasuje za opowiadanie

Dreptał, dreptał, aż wydreptał. Tak w dużym skrócie tygodnik „Nie” opisuje relacje Eryka Mistewicza z dojną zmianą. Mistewicz robi za specjalistę od wizerunku. Bez sukcesów. Konkurenci żartują, że ciągle jest na etapie budowy własnego wizerunku. A że jeść trzeba, założył fundację Instytut Nowych Mediów (INM). I ruszyło. Gdy w 2018 r. miał przychód w wysokości 225 tys. zł, to już rok później 7,5 mln zł. Wszystko za sprawą dość banalnej akcji „Opowiadamy Polskę światu”. Mistewicza wsparły MSZ, IPN,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Państwowy kult „żołnierzy wyklętych”

Dla obecnej ekipy rządzącej najważniejsze są edukacja, oplucie komuny i gloryfikacja prawicowych bohaterów „Przyjechaliśmy furmankami, zatrzymali się przed sklepem, chciałem kupić papierosy i pastę do butów. Idziemy z »Wichrem«, nagle z którejś tam furmanki zeskakuje »Twardy« z erkaemem wycelowanym na nas i krzyczy: – Hände Hoch! – »Twardy«! Co robicie! – krzyknął »Wicher«. »Twardy« mało się nie przewrócił, gdy się obudził, bo on spał. – Panowie, jak Boga kocham – tłumaczył się – śniło mi się,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Przebłyski Z dnia na dzień

Komu kasiorkę, komu?

Co mają do ukrycia władze Polskiej Fundacji Narodowej, że blokują inspekcję Najwyższej Izby Kontroli? Jaki trup siedzi w ich szafie? Na co wydali kasę, która wpłynęła do nich z 17 największych spółek skarbu państwa? Do 2026 r. ma to być aż 633 mln zł. Obecny zarząd fundacji, czyli prezes Marcin Zarzecki i dwaj członkowie: Michał Góras i Cezary Andrzej Jurkiewicz, wydał już ponad 300 mln zł. A efekty? Jak nie śmiechu warte, to kompromitujące. Władze fundacji są niezwykle rozrzutne w promowaniu

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.