Tag "rodziny zastępcze"
Sądy matek nie słuchają
Zamiast tego lubią je karać, często drastycznie – odbierając im dzieci Od kilku lat w polskim sądownictwie przybiera na sile niepokojący trend – umieszczanie dzieci w pieczy zastępczej w sytuacji, kiedy rodzice „nie mogą się dogadać”. W sądzie nazywa się to konfliktem, w języku psychologów – przemocą. Bo konflikt jest wtedy, kiedy obie strony są równe. Przemoc – gdy jedna ma przewagę: ekonomiczną, fizyczną, seksualną. Albo jakąkolwiek inną. Sądy nie traktują przemocy poważnie, jeśli zgłaszają ją kobiety.
Na czym dokładnie polega ulga na dziecko i kto może z niej skorzystać?
Każdego roku podatnicy muszą wypełnić swój obowiązek i rozliczyć PIT. Dzięki prostym w obsłudze programom można to zrobić samodzielnie, a tym samym uniknąć kosztów związanych z opłacaniem księgowego. Dodatkowo program przypomina o wszystkich istotnych rzeczach i na bieżąco
Święta w domu dziecka
Tańsza i skuteczniejsza rodzinna piecza zastępcza ma wciąż pod górkę Dom dziecka w Toruniu, 60 podopiecznych w wieku 4-18 lat. Wolontariuszka pyta dyrektorkę, co najbardziej by się przydało. Ta nie potrafi wskazać niczego konkretnego. W końcu mówi, że się martwi, bo jest mało sponsorów i nie będzie skąd wziąć dla dzieci… słodkości. Poprosiła, by zorganizować paczkę ze słodyczami. Czekolady i cukierki rozdzielone zostaną wśród dzieci. Wolontariuszka na facebookowej grupie: dla nas to niewiele, może każda chciałaby dołożyć od siebie po czekoladzie?
Nie liczy się wiek, liczy się serce
W Łodzi jest najwięcej porzucanych dzieci. Wolontariuszki dają im szansę na lepsze życie Dom Dziecka nr 5 przy ulicy Małachowskiego. Ładne, odnowione wnętrza. W kilku miejscach powieszono plakaty. Na jednym kobieta z dzieckiem na rękach. Obok wózek dla bliźniaków. Jesienna aura, spadające liście. Podpis pod zdjęciem: „Bo wolę pomagać dzieciom, niż nudzić się na emeryturze. Gdy widzę, jak pięknieją, to czuję, że robię coś naprawdę dobrego”. Na innej fotografii roześmiane starsze małżeństwo z trójką dzieci
Adopcyjny węzeł gordyjski
Domy dziecka muszą odejść na śmietnik historii Anna Krawczak – badaczka Interdyscyplinarnego Zespołu Badań nad Dzieciństwem UW, członkini Stowarzyszenia na rzecz Leczenia Niepłodności i Wspierania Adopcji Nasz Bocian; doktorantka w Instytucie Kultury Polskiej UW. Prowadzi rodzinę zastępczą. Kilka tygodni temu prezydentka Gdańska Aleksandra Dulkiewicz otworzyła nową placówkę pogotowia opiekuńczego. Skrytykowałaś to wydarzenie. Dlaczego? – W 2020 r. nie ma miejsca dla domów dziecka, a tym bardziej dla nowo wybudowanego domu dziecka.
Gdy rodzice się nie sprawdzają
Ponad 55 tys. dzieci żyje w rodzinach zastępczych lub w rodzinnych domach dziecka. 17 tys. w domach dziecka. Garstka z nich to sieroty Domy dziecka już nie przypominają tych sprzed dziesięcioleci. Ale nadal są tylko domami dziecka, gdzie nie ma rodziców i miłości, choć są profesjonalni wychowawcy i poczucie bezpieczeństwa. Czasami wyglądają jak zwykłe mieszkania kilkupokojowe, w których mieszka kilkanaścioro dzieci. Tak jak w jednym z warszawskich, na 14 miejsc: dwa pokoje trzyosobowe i dwa czteroosobowe. Do tego pokój wypoczynkowy z dwiema kanapami
Dostali wędkę, dali radę
Dzięki bezpłatnym kursom programowania byli wychowankowie domów dziecka i rodzin zastępczych stają na nogi i nabierają wiary w siebie Ojciec pojawiał się i znikał, ale przeważnie pił – zaczyna swoją opowieść 19-letni Piotrek. – Któregoś dnia, kiedy matka odbierała mnie z wyjazdu szkolnego, przywitała mnie zdaniem: „Ojciec się zabił”. Miałem wtedy dziewięć lat. Ciąg dalszy wydaje się do bólu przewidywalny: picie matki, zaniedbania, zabranie z domu, rodzina zastępcza. Ale potem
Dzieci różnych światów
Międzynarodowa adopcja to bezinteresowna pomoc czy biznes? Jamie, 39-letnia dziennikarka i aktywistka społeczna z Austin w Teksasie, o swojej pierwszej adopcji dziecka spoza USA opowiada szczerze, nie wstydząc się emocji. W jednym z odcinków prowadzonego przez siebie podcastu „The Happy Hour with Jamie Ivey” zrekonstruowała nie tylko proces adopcyjny, ale przede wszystkim przemyślenia, które skłoniły ją do takiego kroku. Podobnie jak dla ponad 60% amerykańskich rodziców adoptujących dzieci spoza kraju (według danych Departamentu Stanu), decyzja
Rodzina prawdziwa, płaca na niby
Marne szanse, by za półtora roku w domach dziecka nie było dzieci poniżej 10 lat Na portalu www.domydziecka.org jest mnóstwo ogłoszeń z prośbą o wsparcie. Zabiegają o nie i domy dziecka instytucjonalne, i te rodzinne, i rodziny zastępcze. Jedną z nich stworzyli sześć lat temu Beata Byczek z Chełmna i jej mąż. Nazwali ją Przystań Tęczowe Promyki – Dajemy Radość i Miłość. Pod opieką mają pięcioro dzieci, wszystkie niepełnosprawne. Troje ma upośledzenie umysłowe w stopniu lekkim, jedno – w stopniu umiarkowanym. –