Tag "stan wojenny"

Powrót na stronę główną
Historia

Wywiad i bezpieka

Nie tylko „Trybuna Ludu” i episkopat apelowały do Solidarności o umiar Dziś już nie dowiemy się, co kierowało szefostwem opolskiej Służby Bezpieczeństwa, że w stanie wojennym nie zdecydowała się na publiczne, z hukiem, zdetonowanie dwóch propagandowych granatów wyprodukowanych w więzieniu przez czekającego na rozprawę Stanisława Jałowieckiego, przewodniczącego Zarządu Regionu NSZZ Solidarność Śląska Opolskiego. Te granaty to dwa teksty powstałe w areszcie śledczym. Pierwszy, pisany z myślą o publikacji w oficjalnej prasie, to półtorastronicowy „List do członków zawieszonego związku zawodowego NSZZ Solidarność”. Oficer SB zanotował,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Wydawca w czasach przełomu

Od Jaruzelskiego do Kisielewskiego. Jestem jedynym szefem wydawnictwa, który przetrwał rewolucję 1989 r. Wiesław Uchański Pamięta pan ten moment, kiedy brał pan Iskry? – Pamiętam. To był rok 1987. I już wyczuwalny zmierzch formacji, dla której pracowałem. Jako kto? – Byłem sekretarzem kolejno dwóch członków kierownictwa partii. Pierwszy z moich szefów, u którego pisałem doktorat, Marian Orzechowski, w owym czasie był już ministrem spraw zagranicznych. A drugi, Tadeusz Porębski… W tym czasie jego pozycja

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Sylwetki

Coś mistycznego…

Hermaszewski był ponad. I jako kosmonauta, i jako człowiek, który łączył odmienne światy Z uczestnikiem misji Apollo 15 Alfredem Wordenem rozmawiałem na początku września 2019 r., jakieś sześć miesięcy przed jego śmiercią. Amerykanin przebywał w kosmosie 12 dni, na przełomie lipca i sierpnia 1971 r. Samotnie krążył wokół Księżyca, gdy dowódca David Scott i pilot modułu księżycowego James Irwin eksplorowali powierzchnię ziemskiego satelity. W drodze powrotnej Worden opuścił moduł dowodzenia, aby wyjąć film z kamer

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Historia

Mity stanu wojennego

W najbliższym sąsiedztwie Polski i na jej terytorium stacjonowało 59 dywizji radzieckich. Polska mogła im przeciwstawić 15 dywizji 13 grudnia, czyli kolejna rocznica wprowadzenia stanu wojennego, najpewniej znów obrodzi okolicznościowymi materiałami. Ich ton jest łatwy do przewidzenia, wiadomo, że historię piszą zwycięzcy. Usłyszymy więc znów różne mity, które z prawdą i logiką niewiele mają wspólnego. Oto subiektywny przegląd tych najbardziej rozpowszechnionych. Mit 1: Afganistan i strach przed wojną na dwa fronty To jest

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Historia

Co Jaruzelski wiedział o Kuklińskim?

Na pytanie, dlaczego Amerykanie informacje Kuklińskiego zostawili dla siebie, jest jedna odpowiedź – bo to leżało w ich interesie To jedna z najtrudniejszych operacji, które przeprowadził Jaruzelski przed wprowadzeniem stanu wojennego. Dla Polski szalenie ważne było to, jak zachowa się Ameryka, gdy generał ogłosi stan wojenny. Czy zaakceptuje jego wprowadzenie, czy też uruchomi wszystkie swoje możliwości, by zachęcić Solidarność do oporu, i ten opór będzie wspomagać. To przecież mogłoby pociągnąć za sobą poważne konsekwencje, a w efekcie

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Sylwetki Wywiady

Odpowiadają mi obie role: błazna i mędrca

(najnowsze wydanie pisma ZDANIE) (…) Jerzy Urban: Ja np. nienawidzę PiS… Bożena Przyłuska: I wstydzi się pan tego? JU: – Nie, zupełnie się nie wstydzę. Ale to nie znaczy, że gazowałbym pisowców. Przeciwnie, jestem przeciwnikiem zapowiadanych im na przyszłość procesów. Bo to umacnia ich determinację, żeby zostać przy władzy. Niezależnie od tego, jak by się kształtowały wyborcze sympatie ludności. Antysemityzm też traktuję z pewnym liberalizmem, ponieważ jest to skłonność zła, ale dziedziczona, umacniana przez polskich nacjonalistów i przez Kościół. Czyli przez to wszystko,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj Wywiady

Kościół nas ograł. Dostał wszystko, czego chciał

U nas Kościół jest jak twierdza, która albo czuje się oblegana, albo sama robi wypady Barbara Labuda – w latach 70. współpracowała z KOR, potem działała w Solidarności, skazana w stanie wojennym na 1,5 roku więzienia. Po roku 1989 posłanka z ramienia Komitetu Obywatelskiego, potem Unii Demokratycznej. Jedna z liderek komitetów społecznych zbierających podpisy pod wnioskiem o referendum w sprawie dopuszczalności przerywania ciąży (1992). W latach 1995-2005 minister w kancelarii prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. Członkini Rady Programowej Kongresu

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Historia

Ukarać Polskę

Straty gospodarcze spowodowane przez sankcje Zachodu, głównie amerykańskie, wyniosły ok. 15 mld dol. Wprowadzenie 13 grudnia 1981 r. stanu wojennego przez władze PRL wywołało negatywną reakcję Zachodu, która miała charakter wielowymiarowy – od propagandy i wojny ideologicznej po sankcje gospodarcze. Stan wojenny oznaczał koniec 16-miesięcznego „karnawału Solidarności”, z którym w bloku zachodnim, a zwłaszcza w USA, wiązano nadzieje na tzw. rozmiękczenie obozu światowego komunizmu. Wydarzenia rozgrywające się w Polsce po 13 grudnia 1981 r. trafiły na czołówki

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Pomoc uchodźcom to maraton, a nie sprint

W Niemczech podobnie jak w Polsce ciężar przyjęcia uchodźców wzięli na siebie wolontariusze Korespondencja z Niemiec Nie od wczoraj społeczeństwo Republiki Federalnej współtworzą mieszkańcy z tzw. tłem imigracyjnym. Tak określa się w Niemczech osoby, które nie urodziły się jako obywatele RFN lub których przynajmniej jedno z rodziców nie było rdzennym Niemcem. Coraz częściej zachodnich sąsiadów Polski opisuje się jako Einwanderungsgesellschaft – społeczeństwo imigracyjne. Pod tym względem Niemcy upodabniają się do Stanów Zjednoczonych, Argentyny, Brazylii czy Kanady.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Przebłyski

Ogniomistrz Nalaskowski

Na ten czas wojenny polecamy wspomnienia bohaterskiego ogniomistrza Aleksandra Nalaskowskiego. W 1981 r. komentator „Sieci” jako student trafił na rok do wojska. Bardzo mu się nie podobało w Braniewie. Tak bardzo, że od 40 lat żyje w stresie. Kaprale nieuki, oficerowie nie lepsi. Z wrodzonej ostrożności nie podaje nazwisk. Piąstki to jednak ta kadra miała. I zabawę z Nalaskowskiego. Bo wystarczy posłuchać tego cudaka. Stan wojenny Nalaskowski wspomina tak. „Trafił mi się czołg. Czołg był potwornie głośny i koszmarnie ciasny (w zasadzie jeden

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.