Tag "Tygodnik Solidarność"
Bajanie o Kresach
Przypadek? A może wspólnota poglądów? Z jakiegoś powodu „Tygodnik Solidarność” (3/2022) przypomniał książkę Kazimierza Frąckiewicza „Polskość Kresów Wschodnich”. Istotą myśli Frąckiewicza jest „konieczność powrotu ziem wschodnich sprzed 1772 r. do Polski”. Ludzie różne książki piszą i mają do tego prawo. Gorzej, gdy ich odloty traktowane są z powagą. A nawet z poparciem. Autor tekstu w „Tysolu” Piotr Łopuszański ma z tym tylko jeden problem. „Nawet jeśli możemy się zgodzić z główną tezą, że Kresy Wschodnie nam się
Bokser z „Tysolem” na plecach
Co to się porobiło z organizacją, której liderem w oczach świata jest ciągle Wałęsa, choć obecny przewodniczący Solidarności Piotr Duda robi szpagaty, by go wymazać z historii i zastąpić Lechem Kaczyńskim. Ale skoro związek hołubi Andrzeja Gwiazdę, który chciał wydrzeć 2 mln zł odszkodowania za internowanie 40 lat temu, to łatwiej zrozumieć cyrk z bokserem Jonakiem. Damianem Jonakiem szczyci się „Tygodnik Solidarność”. Skąd ta miłość? Powody są dwa. Jonak jest członkiem związku, a na plecach ma logo „Tysola”. Stempli
Stan wojenny wedle Polaka
Można być historykiem i mieć tytuł profesora, ale pleść androny jak mała dzidzia. Nawet jak na miasto, nad którym wisi cień o. Rydzyka, poglądy Wojciecha Polaka z UMK są historycznym dziwolągiem. Chyba że dla potrzeb wywiadu w „Tygodniku Solidarność” Polak opowiadał jak trzeba, a nie jak w 1981 r. było. Cytujemy tę piramidalną głupotę: „Sowieci w 1981 r. raczej nie mieli zamiaru do Polski wkraczać, przeciwnie – to gen. Jaruzelski prosił, by jego radzieccy towarzysze go wsparli, gdyby własnymi siłami nie był w stanie
Rozpłochowski i kuranty na Kremlu
Może Andrzeja Rozpłochowskiego pamiętają kombatanci z lat 80. I prorządowy NSZZ Solidarność, tak sklejony z dojną zmianą, że trudno je odróżnić. Rozpłochowski, maszynista lokomotyw spalinowych, trafił do Huty Katowice z Inowrocławia. Chwali się, że rozwalił komitet strajkowy i został przewodniczącym. Na krótko, bo robotnicy szybko się na nim poznali i wybory na szefa regionu śląskiego przegrał. Bo jak można było popierać autora takiej głupoty: „Jak Solidarność walnie pięścią w stół, kuranty na Kremlu zagrają Mazurka Dąbrowskiego”? W oczekiwaniu na tę melodię
Samowystarczalność Dudów
Jedzą sobie z dziubków i podsuwają coraz większe kąski. Relacje Solidarności z władzą nigdy nie były lepsze. Ustawka propagandowa Andrzeja Dudy z Piotrem Dudą rozbawiła wszystkich. Nie śmiali się tylko pracownicy TVP PiS. Za głaskanie władzy związkowcy dostają granty i dotacje. Mogą więc się pokazać. Ich czasopismo „Tygodnik Solidarność” wydawane jest na bogato. Ekstrapapier, promocyjna cena. A w środku? W ostatnim numerze aż siedem tekstów atakuje Trzaskowskiego. Na czele nagonki na rywala Dudy jest Michał Ossowski. Szef
Witucki kocha budżetówkę
Jak milioner lezie do „Tygodnika Solidarność”, by ogłosić, że „oprócz Solidarności nie ma chętnych, by pomóc pracownikom budżetówki”, to musi się zapalić lampka. Czerwona. Maciej Witucki, eksprezes Telekomunikacji Polskiej za czasów francuskiego Orange, a teraz szef Work Service, nie był jakoś szczególnie znany z troski o wysokie zarobki pracowników. Nie jego bajka. I nie jego klimaty. Bredzi więc okrutnie. Ale że „Tysol” łyka te brednie, wiedząc, jak byli i są traktowani zwykli pracownicy? Work Service rozmija się z opowieściami Morawieckiego o tym, jak
Doktorze, nie odlatuj
Wiadomo, że miłość bywa ślepa. Jak ta, która dotknęła dr. Artura Wróblewskiego, amerykanistę z Uczelni Łazarskiego. Ma on prostą radę dla Polaków. W relacjach z USA nie narzekać. Bo jest ekstra! I dr Wróblewski nie bardzo wie, jak te kontakty można jeszcze bardziej poprawić. Bo przecież Trump zablokuje Nord Stream 2, nasza zbrojeniówka dostanie kontrakty na nowe technologie, wizy już są prawie zniesione (rozmowa w „Tygodniku Solidarność”). Jeśli Wróblewski taki kit wciska studentom, to pal licho. Płacą za to.









