Tag "wakacje"
Wakacje all inclusive 2025 – dokąd się wybrać?
Artykuł sponsorowany Wybór odpowiedniego kierunku na wakacje to jedna z najważniejszych decyzji, przed którą stają turyści planujący wypoczynek w 2025 roku. Jeśli zależy Ci na wygodzie, luksusie i kompleksowej ofercie, idealnym rozwiązaniem może być opcja all inclusive. Tego
Stres po urlopie
Powrót do rutyny zawodowej ma być procesem, a nie rewolucją.
Sebastian Antonowicz – terapeuta i psychotraumatolog
Urlop ma być odpoczynkiem i wytchnieniem, a bywa dodatkowym stresem i obciążeniem. Stresujące są zwłaszcza powroty. Dlaczego?
– To zjawisko pourlopowego stresu, nazywane też post-vacation blues, jest bardzo powszechne w okresie wakacyjnym. Chodzi o spadek energii po powrocie z wakacji i konieczność wejścia od nowa w codzienny rytm. Dla wielu osób jest to wyzwanie.
Z jakiego powodu?
– Wchodząc w temat głębiej, z perspektywy terapeuty można powiedzieć, że coś w tej strefie odpoczynku jest w naszym życiu niepoukładane. Widzę to u swoich klientów. Osoby bardziej przewidujące, które wcześniej tego doświadczały, próbują się przygotować już na etapie planowania urlopu. Biorą wolne wtedy, kiedy jest mniejsze natężenie pracy. Dzięki temu zapewniają sobie większy spokój umysłu przed wyjazdem i wolność od obaw dotyczących piętrzących się obowiązków. Nie muszą myśleć o tym, że kiedy odpoczywają, na ich biurku rośnie sterta rzeczy do zrobienia. Warto też na etapie planowania urlopu poinformować o nim z jak największym wyprzedzeniem nie tylko bezpośredniego przełożonego, ale także kolegów, podwładnych czy klientów. Najlepiej to zrobić parę tygodni wcześniej. To pozwoli wszystkim współpracownikom oswoić się z faktem, że wyjeżdżamy.
Zwykle jednak robimy odwrotnie: bierzemy więcej pracy przed samym urlopem, staramy się wykonać obowiązki na zapas, nadgonić. Wyjeżdżamy zmęczeni i zestresowani.
– To naprawdę bardzo powszechne zjawisko, szczególnie w Polsce. Ale fakt, że coś jest powszechne, nie oznacza, że to dla nas strategia dobra i pożyteczna.
Polacy ponoć pracują najwięcej w Europie, długo nazwanie kogoś pracoholikiem poczytywane było za komplement. Czy w związku z tym zjawisko stresu pourlopowego wygląda tak samo w Stanach Zjednoczonych, Polsce lub w Skandynawii, która testuje np. czterodniowy tydzień pracy i ma inne podejście do niej?
– Przekonanie, że pracoholizm jest cnotą, a odpoczynek objawem słabości, może wynikać po części z kręgu kulturowego, z którego się wywodzimy. Oczywiście w innych krajach też stykamy się z tym zjawiskiem. Jednak moje doświadczenie w pracy terapeutycznej zarówno z Polakami, jak i Brytyjczykami, Holendrami czy Irlandczykami, podpowiada mi, że my doświadczamy stresu pourlopowego trochę boleśniej. Zupełnie jakbyśmy mieli wgrane od pokoleń, że to wyłącznie praca kształtuje człowieka i nadaje jedyny sens życiu. Jeśli tak jest, nic dziwnego, że wielu z nas zwyczajnie trudno pogodzić się z tym, że w pewnym momencie po prostu trzeba odpocząć. Zauważam też zależność, że w tych częściach świata, gdzie na urlop wyjeżdża się częściej niż raz w roku, post-holiday blues nie jest aż taki uporczywy i dojmujący.
Dlaczego?
– Choć dla wielu z nas to niewygodny fakt, w większości jesteśmy potomkami i potomkiniami chłopów pańszczyźnianych, ludzi przyzwyczajonych do ciężkiej pracy, przywiązanych do miejsca, w którym żyli i pracowali, do ziemi, którą uprawiali. Dla wielu naszych przodków to oznaczało przywiązanie do pracy, która bardzo często była opresyjna. Swego rodzaju pozostałością po doświadczeniach dawnych pokoleń jest nasze nadmiarowe przywiązanie do pracy trudnej, wyniszczającej, a jednocześnie uzależniającej. Wciąż dla wielu z nas praca to główny element, który daje nam poczucie wartości i tożsamości. Niektórzy bez swojej obecnej pracy nie wyobrażają sobie życia.
Codzienna rutyna, choć nudna i czasem męcząca, daje nam poczucie bezpieczeństwa. Urlop nas z niej wytrąca. Co wtedy się dzieje?
– Decydując się na urlop, wielu z nas wychodzi poza swoją strefę komfortu, tego, co znane, utarte, codzienne. Wtedy stajemy przed serią trudnych decyzji: dokąd się wybrać, jak zapłacić za wycieczkę, gdzie znaleźć nocleg, polecieć czy pojechać, a także czy w ogóle jesteśmy gotowi wydać sporą sumę pieniędzy. Wszystko to może być stresujące. W dodatku, mimo że wielu z nas traktuje pracę jako formę opresji, daje nam ona pewne poczucie bezpieczeństwa, nawet jeśli często pozornego. Rutyna i powtarzalność sprawiają, że sporo osób łatwiej odnajduje się w codziennej rzeczywistości. Wstaję rano, idę do pracy, spędzam w niej osiem godzin, wracam, robię zakupy, gotuję obiad, zajmuję się domem i dziećmi, idę spać. To jest w miarę przewidywalne, dobrze znane, a więc potencjalnie niegroźne. W wakacje przerywamy tę rutynę. I choć robimy to, aby doświadczyć czegoś przyjemnego, i tak wówczas tracimy to swoiste poczucie bezpieczeństwa wynikające z powtarzalności.
Wakacje koło domu
Kiedy parlament ma przerwę, a większość polityków rzadziej pokazuje się publicznie, to po igrzyskach olimpijskich tematem nr 1 staje się wakacyjny wypoczynek. Choć wakacje jeszcze się nie zakończyły, już można mówić o pewnych zjawiskach związanych z letnim urlopowaniem. Badania sondażowe pokazują, a agencje turystyczne potwierdzają, że poza domem wypoczywa tego lata niewiele ponad 50% Polaków. To niepokojąco niski odsetek.
Polacy najchętniej wypoczywają w kraju. Prawie połowa z nich wybiera miejsca nad Bałtykiem. Mniejszą popularnością cieszą się Mazury (12%), a w Bieszczady, Tatry, Beskidy czy Sudety jedzie 32%. Polacy chcą wypoczywać w coraz lepszych warunkach, dlatego w okresach feryjnych w popularnych miejscowościach turystycznych w pierwszej kolejności wykupywane są droższe hotele i pensjonaty, pokoje o podwyższonym standardzie. To dowodzi bogacenia się społeczeństwa, ale jeszcze bardziej jego rozwarstwiania. Ten proces, lekko zahamowany w środkowym okresie rządów PiS, postępuje i będzie miał odzwierciedlenie również w turystyce.
Około 30% Polaków spędziło lub zamierza jeszcze spędzić wakacje poza krajem, kierując się głównie nad Morze Śródziemne, bo dość powszechne jest przekonanie, że 14-dniowy pobyt w krajach tego regionu jest tańszy niż 11-dniowy nad Bałtykiem. Jeżeli utrzyma się trend odpływu Polaków do miejsc wypoczynku poza granicami kraju, to zacznie się proces degradacji polskiej bazy turystycznej. Może powinny wrócić bony turystyczne do wykorzystania w rodzimej bazie? Owszem, to wydatek z budżetu, ale i podwójna korzyść, bo pieniądze zostaną w kraju, a i kontrola finansowa owej bazy będzie większa.
Jeżeli porówna się miliony dzieci i młodzieży objętych wypoczynkiem organizowanym przez różne instytucje w PRL z obecną skalą, widać różnicę, nie tylko ilościową. Indywidualizacja życia społecznego w III RP wpłynęła na mniejsze zainteresowanie młodych Polaków z rodzin lepiej uposażonych wypoczynkiem poza gronem rodzinnym. Ubyło też organizatorów takiego wypoczynku. ZHP nie ma już możliwości finansowych ani kadrowych, a młodzież nie za bardzo chce uczestniczyć w bogoojczyźnianych wyjazdach organizowanych przez ZHR. Nawet Kościół, dysponujący niemałymi funduszami, stał się mniej aktywny na tym odcinku. Nie spada natomiast odsetek dzieci, które całe wakacje spędzą w pobliżu domu i zagrody. I to jest poważny problem społeczny, którego nie można lekceważyć.
Wiele się mówi o kryzysie, wręcz o upadku lewicy. Dopóki Polakom będzie ona się kojarzyła nie ze staraniami, by jak najwięcej dzieci i młodzieży spędziło wakacje poza domem, a jedynie z walką o prawa środowisk LGBT, to będzie miała takie poparcie, jakie ma. Albo jeszcze mniejsze.
Jak III RP radzi sobie z wypoczynkiem dzieci?
Ewa Kłaniecka,
działaczka Związkowej Alternatywy w Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie w Piotrkowie Trybunalskim
Współczesna Polska wciąż jest krajem, w którym ogólny poziom życia wzrasta, ale utrzymuje się wysoki poziom ubóstwa, w tym najmłodszych. Co gorsza, w 2023 r. doszło do znacznego wzrostu bezwzględnej biedy, co dotyczy też dzieci. Poniżej minimum egzystencji żyło aż 7,6% najmłodszych, czyli o 1,9 pkt więcej niż rok wcześniej. To dzieci, które nie tylko nie odpoczywały, ale nawet miały ograniczony dostęp do podstawowych dóbr i usług. Z corocznych badań CBOS wynika, że w ostatnich latach co trzecie dziecko nie wyjeżdżało na wakacje i nie miało choćby tygodnia odpoczynku poza miejscem zamieszkania. Najwyższy czas, by rządzący podjęli systemowe działania na rzecz poprawy dobrostanu dzieci i młodzieży.
Dr Marta Majorczyk,
pedagożka, Uniwersytet SWPS
Oferta wakacyjna dla dzieci jest dziś bardzo rozbudowana. Inną kwestią jest, czy wszystkich rodziców stać na dwutygodniowy wypoczynek. Do tych, którzy nie mogą sobie na to pozwolić lub uważają, że ich dziecko nie jest gotowe na samodzielny wyjazd, skierowane są półkolonie organizowane często przez dom kultury, bibliotekę, klub sportowy czy prywatne firmy zajmujące się rekreacją bądź turystyką. Taka forma spędzania czasu wolnego przez dziecko może być pełnopłatna lub częściowo współfinansowana przez gminę, urząd miasta. Duża oferta cieszy, jednak z perspektywy finansowej może być trudna dla rodziców. Czasy bezpłatnych atrakcji, jakie były przed inflacją, skończyły się. Najbardziej poszkodowane są dzieci z terenów wiejskich, gdzie nie ma odpowiedniej infrastruktury. Tam nadal trudno o atrakcje nawet współfinansowane przez gminę.
Hm. Martyna Kowacka,
naczelniczka ZHP
Letni wypoczynek młodych osób to coraz częściej obozy Związku Harcerstwa Polskiego. W 2023 r. wzięło w nich udział 62 703 harcerzy i harcerek. Tendencja wzrostowa sprawia, że w tym roku spodziewamy się jeszcze większej liczby uczestników. Obozy ZHP mają różnorodne formy, od wyjazdów do lasu po międzynarodowe podróże i samodzielnie planowane obozy wędrowne. Ważnym elementem jest zdobywanie sprawności, które przekładają się na praktyczne umiejętności przydatne w życiu codziennym. Obozy to nie tylko odpoczynek, ale przede wszystkim okazja do nauki, rozwijania pasji i zacieśniania przyjaźni. To czas spędzony z dala od ekranów, blisko natury i w duchu braterstwa.
5 porad jak oszczędzić na podróżach lotniczych
Podróże lotnicze są często kojarzone z wysokimi kosztami, ale dzięki odpowiedniej wiedzy i przygotowaniu można znacząco zredukować wydatki z nimi związane. W tym artykule przedstawiamy pięć praktycznych porad, które znacząco obniżą koszty podróży lotniczych. Poruszamy tematy
Wakacje za granicą – jak się do nich przygotować? Podpowiadamy
Wylegiwanie się na piaszczystej plaży pod palmami i szumem oceanu w uszach? A może wysokogórska wspinaczka albo całodniowe zwiedzanie niesamowitych zabytków? Urlop poza granicami kraju to marzenie wielu z nas. Jak się jednak do niego przygotować? Dopełnij formalności Wizja
10 powodów, dlaczego warto wybrać Maroko na wakacje z Dreamtours.pl
Maroko, kraj o bogatej kulturze, niesamowitych krajobrazach i zabytkach, jest idealnym miejscem na wakacje. Oto 10 powodów, dla których warto odwiedzić ten kolorowy kraj z Dreamtours.pl: Zróżnicowane krajobrazy: Maroko oferuje niesamowitą różnorodność krajobrazów, od piaszczystych plaż,
Luksusowe wakacje Malediwy – dlaczego warto?
Malediwy zachęcają nie tylko malowniczym krajobrazem, ale także luksusem, który czeka na każdego podróżnika. Warto więc spędzić urlop tam, gdzie białe plaże łączą się z kryształową wodą, a luksusowe hotele oferują niezapomniane przeżycia. Dlaczego warto wybrać się na luksusowe
Bieszczadzkie Morze jesienią. Atrakcje turystyczne Jeziora Solińskiego
Jesień to czas w roku, który wcale nie musi oznaczać końca radosnych wojaży i odkrywania nowych, ciekawych miejsc. Zanim schowamy się pod ciepłym kocem z kubkiem gorącej herbaty w dłoni, zaplanujmy jeszcze jedną wycieczkę w nieznane! Na początek jesieni, kiedy
Jest tylko jedno wejście i tylko jedno wyjście
Pracownicy konsulatu przekonywali, że wina za zaginięcie leży po stronie rodzeństwa Danka odbiera SMS-a od kolegi – Marka S. „Co słychać?” Od razu oddzwania. – Jestem w wąwozie Samaria. Zgubiliśmy się. Przewodnik poszedł sobie w cholerę. Jak go znajdę, skopię mu tyłek – mówi wściekła. Jest sobota, około południa. Upał na Krecie sięga 40 st. Danka głośno, z trudem oddycha. Wyraźnie słychać, że jest zmachana. Rozmowa jest bardzo krótka. Kolega nie jest zaniepokojony.









