Wakacje za jeden uśmiech

Wakacje za jeden uśmiech

Setki tysięcy ubogich dzieci korzysta z bezpłatnych wyjazdów wakacyjnych Każdy radzi sobie, jak może – tak wygląda sytuacja, jeżeli chodzi o pozyskiwanie funduszy na zorganizowanie wypoczynku dla dzieci, które nie mają szansy wyjazdu na wakacje. Przedstawiciele instytucji państwowych i organizacji pozarządowych dwoją się i troją, żeby zdobyć fundusze i podarować dzieciakom choć namiastkę letniego relaksu, z dala od domowych kłopotów i trosk. Organizatorzy starają się wysłać je na obóz albo przynajmniej zapewnić półkolonie w miejscu zamieszkania. Państwo sponsoruje kolonie Najważniejszym źródłem finansowania letniego wypoczynku dzieci i młodzieży z biednych rodzin są fundusze z Ministerstwa Edukacji Narodowej i Sportu. Podczas wakacji MENiS realizuje specjalne programy. Na akcję „Sportowe wakacje”, w ramach której zleca organizację wypoczynku jednostkom spoza sektora finansów publicznych, resort przeznaczył w tym roku 8 mln zł. Wg wstępnych szacunków, z tej pomocy finansowej skorzysta ok. 24,5 tys. dzieci. Ministerstwo wyasygnowało też 2 mln zł na organizację 20 obozów językowych oraz 2 mln 370 tys. zł na realizację obozów polonijnych. Ponadto w tym roku do kuratoriów oświaty oraz wojewódzkich jednostek rządowych trafiło ok. 16,5 mln zł z rezerwy budżetowej, przekazanej przez MENiS na organizację kolonii i obozów dla dzieci z rodzin ubogich i patologicznych. W ubiegłym roku kuratoria przeznaczyły na ten cel ponad 8 mln 900 tys. zł, co zapewniło wypoczynek prawie 9 tys. dzieci. Jednostki rządowe wykorzystały ponad 3 mln zł, dzięki czemu na wakacje udało się ponad 5 tys. dzieci. Kuratorzy przekazali też organizacjom pozarządowym 5 mln 800 tys. zł na realizację kolonii dla ok. 15 tys. dzieci. Mieczysław Grabianowski, rzecznik resortu edukacji, informuje, że programem nieodpłatnego wypoczynku objęto uczniów szkół podstawowych w całym kraju, którzy ze względu na trudną sytuację materialną nie mieli szans na odpłatny wyjazd. Dzieci, których rodzice nie mogli zaopatrzyć w odpowiednie ubranie i inne przybory, otrzymały takie wyposażenie. Rzecznik MENiS podkreśla także, że w tym roku kuratorzy dodatkowo zajmują się organizacją wypoczynku dzieci z terenów popegeerowskich. W poprzednich latach czyniła to Agencja Własności Rolnej Skarbu Państwa, ale podczas prac w Sejmie posłowie przegapili przyznanie jej tych uprawnień. Ponieważ wakacje były coraz bliżej, obowiązek rozdysponowania 15 mln zł scedowano na kuratoria. W tym roku najwięcej pieniędzy na ten cel otrzymały województwa: zachodniopomorskie i wielkopolskie. Ryszard Jankowski, starszy wizytator z Kuratorium Oświaty w Poznaniu, informuje, że instytucja ta zorganizowała dla 200 dzieci z biednych rodzin kolonie w Zajączkowie za 174 tys. zł. Dofinansowało też obozy prowadzone przez uczniowskie grupy sportowe i organizacje młodzieżowe, co kosztowało 826 tys. zł. Dodatkowo, właśnie w ramach przekazanych uprawnień, wielkopolskie kuratorium przeznaczyło 1 mln 920 tys. zł na kolonie dla 1 tys. 840 i półkolonie dla 4 tys. dzieci z terenów poopegeerowskich. – Turnus jednego dziecka kosztował 740 zł. Uwzględniono w tym cenę wyprawki – 90 zł za dres i kilka koszulek – dodaje Ryszard Jankowski. Bez organizacji pozarządowych ani rusz Jednak w dalszym ciągu większość wakacyjnego wypoczynku dla dzieci załatwiają organizacje pozarządowe. Wykorzystują w tym zakresie dofinansowanie przekazane im z budżetu centralnego lub samorządów. Część pieniędzy zdobywają we własnym zakresie. W tym roku w ośrodkach Caritas w całej Polsce będzie wypoczywało ok. 100 tys. dzieci i młodzieży. Fundusze na organizację turnusów pochodzą z akcji „Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom”, z dotacji MENiS, kuratoriów, samorządów oraz od sponsorów. Na kolonie Caritas jadą przede wszystkim dzieci z rodzin ubogich, dotkniętych bezrobociem oraz patologicznych, przez cały rok pozostające pod opieką świetlic socjoterapeutycznych prowadzonych przez Kościół. Wypoczynek dla nich jest darmowy. W samej diecezji tarnowskiej dzięki pomocy Caritas w tym roku wypocznie na wakacjach tysiąc dzieci. – Dobrze byłoby ogarnąć większą liczbę dzieci. Jednak mamy problemy z pieniędzmi – wyjaśnia Mirosława Łućko, koordynator projektu „Letni wypoczynek” w Caritas Polska. – Nasze własne źródła nie są na tyle wystarczające, by zagwarantować wysłanie na wypoczynek wszystkich potrzebujących dzieci. Dostaliśmy małe dofinansowanie

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2004, 33/2004

Kategorie: Kraj