Wędrówka przez życie

Wędrówka przez życie

„Nogi Pana Boga” pokazują to, czego znakomita część obecnego establishmentu dojrzeć albo nie potrafi, albo nie chce Są książki, które można przeczytać. Jest ich, co cieszy, sporo. Ale są też i książki, których nie można nie przeczytać. Tych jest niewiele. Tym bardziej nie można żadnej z nich pominąć pośród swoich lektur. Jedni czytają dniami i nocami (sam się do nich zaliczam), drudzy od czasu do czasu, np. w weekendy czy podczas wakacji. No a ferie wielkanocne tuż-tuż… Dlatego też chcę zwrócić uwagę na znakomitą książkę Marka Barańskiego zatytułowaną „Nogi Pana Boga” (Keepsmiling, Warszawa 2010, s. 396). Ciągłość i zmiana Jeśli coś się czyta jednym tchem, to właśnie taką książkę. Jest ona napisana z polotem i rozmachem, z literacką swadą i dokumentacyjną dociekliwością. Nie wiem, na jakich półkach księgarnie stawiają książkę i w których sekcjach umieszczają ją witryny internetowe, bo jest to dzieło oryginalne także co do gatunku. Mamy bowiem do czynienia z jakby nowym rodzajem literatury, w której wątki bardzo osobiste, najczęściej zatrzymywane przez autorów za życia „przy sobie”, przeplatają się z bardzo interesującymi dla czytelnika wątkami dotyczącymi spraw publicznych. Większość z nich zapisana jest w naszej pamięci, choć z pewnością książkę tę zgoła odmiennie odbierać będą dziewczyny 17-letnie, dla których to,

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 13/2010, 2010

Kategorie: Opinie