Gdy więcej może znaczyć mniej

Nie zawsze pozornie korzystniejsze oferty przynoszą zysk

Kiedy klienci szukają ofert o wyższym oprocentowaniu niż przeciętne na rynku bankowym, mogą się skusić na propozycje instytucji pozabankowych. Pozornie zyskowniejsze. Czy rzeczywiście?

Bez gwarancji
Środki powierzone parabankom nie mają zabezpieczenia Bankowego Funduszu Gwarancyjnego, należy więc liczyć się z tym, że upadłość takiej instytucji pozbawi nas ulokowanych tam oszczędności. Niedawna głośna i bolesna dla wielu klientów upadłość szeroko reklamującej się firmy z Wybrzeża jest tego potwierdzeniem.

Nie tylko oprocentowanie
Porównanie lokat nie kończy się na zestawieniu oprocentowań. Trzeba pamiętać, że umowa zawarta z pozabankową instytucją finansową może się okazać zbiorem co najmniej zaskakujących zapisów.
Firma X reklamuje lokaty, ale umowę zawiera na „kontrakt inwestycyjny”. Tłumacząc różnicę między lokatą a kontraktem, poprzestaje na stwierdzeniu, że różnią się tylko wysokością oprocentowania. Jako zabezpieczenie lokaty firma oferuje własny weksel na kwotę dwukrotnie wyższą od złożonego przez klienta depozytu. Hojna, jeśli chodzi o wysokość oprocentowania (nawet 6% w skali miesiąca, czyli 72% w skali roku), jest jednocześnie oszczędna w przekazywaniu informacji o sobie, np. na temat kapitału własnego.
Inna spółka chwali się w internecie, że ma kopalnie złota, ponad 270 mln euro aktywów i 20-letni know-how. Oferuje od 18% do 26% rocznego zysku plus bonus zależący od efektów inwestycji, które poczyni z pieniędzy klienta. Aby zostać jej klientem, trzeba wpłacić co najmniej 30 tys. zł (w programie Prestige co najmniej 800 tys. zł).
A co z bezpieczeństwem powierzonych środków? Na stronie internetowej czytamy, że premia jest zabezpieczona depozytem w postaci złotych monet zakupionych w Mennicy Śląskiej. Klient podpisuje też „certyfikat potwierdzenia dekretacji depozytu”, co upoważnia inwestora do odbioru złota, gdyby firma nie wywiązała się z umowy.

Sprawdzam
Wiele osób po otrzymaniu oferty inwestycyjnej od jakiegoś podmiotu zagląda na jego stronę internetową. Trzeba jednak pamiętać, że profesjonalnie wyglądająca strona nie przesądza o wiarygodności. Podobnie nie powinna nas zwieść siedziba w prestiżowym miejscu ani elegancka aranżacja pomieszczenia biurowego, w którym przyjmuje się klientów. Jeśli kontaktujemy się z firmą wyłącznie listownie, telefonicznie lub przez internet, nie jest wykluczone, że prestiżowa lokalizacja to tylko wirtualne biuro, sprowadzające się do adresu pocztowego, pod którym może mieć siedzibę nawet kilkadziesiąt podmiotów.
Opinii o firmie możemy szukać np. na forach internetowych. Bywa jednak, że i tu czyhają na nas pułapki, ponieważ możemy natrafić na pozytywne wpisy rzekomych klientów, a w rzeczywistości organizatorów oszukańczych ofert.
Naszą czujność powinno wzbudzić również stwarzanie wrażenia, że przedsięwzięcie ma charakter elitarny (oferta jest kierowana wyłącznie do wybranego, wąskiego grona osób), naleganie na dyskrecję, aby nie rozpowszechniać informacji o podmiocie i jego propozycji. W takich sytuacjach jest bardzo prawdopodobne, iż podmiot ów działa nielegalnie.
Aby pewnego dnia nie stanąć przed zamkniętymi drzwiami firmy, której powierzyliśmy pieniądze, powinniśmy sprawdzić, czy znajduje się ona na liście podmiotów nadzorowanych przez Komisję Nadzoru Finansowego i czy nie ma jej na liście ostrzeżeń KNF. Drugą instytucją, w której możemy się przekonać o bezpieczeństwie lokaty, jest Bankowy Fundusz Gwarancyjny, który w przypadku upadłości banku krajowego zapewnia depozytom gwarancję do równowartości 100 tys. euro.
Przede wszystkim trzeba pamiętać, że większość cudownych „ofert inwestycyjnych” spoza sektora regulowanego, a więc działającego na podstawie obowiązujących przepisów, nie może być rzetelna, gdyż systematyczne uzyskiwanie ponadprzeciętnych stóp zwrotu nie jest możliwe. Albo więc oferujący wysokie oprocentowanie przecenia swoje możliwości, albo mamy do czynienia z próbą wyłudzenia pieniędzy.
W obu przypadkach klient najprawdopodobniej utraci swoje oszczędności.

Listę banków objętych gwarancjami BFG znajdziemy na stronie http://www.bgf.pl/banki-objete-gwarancjami.

Wydanie: 08/2013, 2013

Kategorie: ABC BANKOWOŚCI, część IV
Tagi: NBP

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy