Wielki odpływ pielęgniarek

Wielki odpływ pielęgniarek

29.05.2016 WARSZAWA CENTRUM ZDROWIA DZIECKA STRAJK PIELEGNIAREK NZ. MALGORZATA NASILOWSKA PRZEWODNICZACA ZWIAZKU ZAWODOWEGO PIELEGNIAREK I POLOZNYCH PROTEST PIELEGNIARKI PIELEGNIARKA CZD FOT. MICHAL DYJUK / POLSKA PRESS

W ostatnich 10 latach z Polski wyemigrowało 20 tys. pielęgniarek. – Jak mam pomagać, gdy sama czuję się jak niewolnik? – pyta jedna z nich W pierwszy majowy weekend w Centrum Zdrowia Dziecka na nocnym dyżurze była jedna pielęgniarka na 24 łóżka. Każdego dnia brakuje co najmniej 70 pielęgniarek. Od lat pielęgniarki informują dyrekcję o złej sytuacji, która może doprowadzić do zagrożenia zdrowia i życia małych pacjentów. Część mediów przedstawia roszczeniowe pielęgniarki w opozycji do chorych dzieci i ich rodziców, słowem nie wspominając o niskich płacach i niewystarczającej obsadzie. Swoje trzy grosze dorzucił minister zdrowia Konstanty Radziwiłł, którego zdaniem w strajku chodzi przede wszystkim o kasę. Wydarzenia w CZD stanowią przyczynek do refleksji na temat sytuacji pielęgniarek w całym kraju. W odpowiedzi na jednostronny przekaz medialny pielęgniarki z całej Polski na profilu Paski Pielęgniarek publikują swoje historie. „Położna – Śląsk. Prawie 8 lat stażu pracy, mgr położnictwa, specjalizacja z pielęgniarstwa neonatologicznego, podyplomówka: Zarządzanie w Ochronie Zdrowia, kurs Pielęgniarstwa Rodzinnego dla położnych, RKO Noworodka, kurs Szkoła Rodzenia, kurs Ordynowanie Leków i Wypisywanie Recept, kurs Szczepień Ochronnych Noworodków, kurs Profilaktyka Zakażeń Szpitalnych” – autorka wpisu pokazała pasek z kwotą 1651 zł miesięcznego wynagrodzenia. „Pracuję w jednym ze znanych warszawskich szpitali. Staż pracy 6 lat. Wykształcenie: licencjat pielęgniarstwa + kurs specjalistyczny w zakresie resuscytacji krążeniowo-oddechowej, kurs przetaczania krwi i jej składników, kurs specjalistyczny w zakresie wykonywania i interpretacji zapisów EKG, kurs kwalifikacyjny w dziedzinie pielęgniarstwa ratunkowego. Umowa na czas określony. Do kwoty na pasku trzeba dodać płacę za dyżury (paska nie posiadam), w zależności od liczby dyżurów nocnych i świątecznych +/– 300 zł. Czy da się przeżyć? To zależy, jak kto żyje. Ja oszczędzam… najwięcej na jedzeniu, zawsze jakaś zupa i trochę chleba na oddziale się znajdzie”, napisała jedna z pielęgniarek. Z raportu Naczelnej Izby Pielęgniarek i Położnych „Zabezpieczenie społeczeństwa polskiego w świadczenia pielęgniarek i położnych” wynika, że w Polsce od dawna niebezpiecznie wzrasta średnia wieku pielęgniarek. W roku 2014 wynosiła ponad 48 lat (dokładnie 48,43), co oznacza – zdaniem autorów – że pielęgniarki stanowią „starą demograficznie grupę zawodową”. Z powyższych danych wynika, że prawie pięciokrotny odsetek stanowią pielęgniarki w wieku powyżej 65. roku życia w porównaniu z najmłodszą grupą wiekową 21-25 lat. Świadczy to o braku prostej zastępowalności pokoleniowej. Ponadto raport pokazuje, że systematycznie rośnie średnia wieku zarejestrowanych położnych. W roku 2014 r. osiągnęła przeszło 47 lat (47,21), co świadczy o starzeniu się także tej grupy zawodowej. Średni wskaźnik zatrudnienia pielęgniarek i położnych na tysiąc mieszkańców w Polsce w 2015 r. to 4,82. Wskaźnik zatrudnionych pielęgniarek na tysiąc mieszkańców w bezpośredniej opiece nad pacjentem wynosi dla Polski 5,4, ale są regiony, gdzie tylko 3,6. Wśród 16 wybranych krajów Europy wskaźnik ten sytuuje Polskę na przedostatnim miejscu i wskazuje na ograniczony w znacznym stopniu dostęp do świadczeń pielęgniarskich. Dla porównania Szwajcaria ma wskaźnik 16, Dania – 15,4, Norwegia – 14,4, Niemcy – 11,3, Szwecja – 11, Wielka Brytania – 9,1, Czechy – 8, Hiszpania 5,5. 300 godzin pracy Niskie wynagrodzenia wymuszają na pielęgniarkach poszukiwanie dodatkowej pracy. Istnieje możliwość zatrudnienia na kontrakcie. Dla pracodawcy to korzystne rozwiązanie, bo oznacza niższe koszty pracy. Pielęgniarki mogą usłyszeć, że otrzymają wyższe wynagrodzenie, niż pracując na etacie. W rzeczywistości nie jest tak różowo, bo jeżeli pielęgniarka na kontrakcie chce zarobić lepiej niż na etacie, musi opłacać najniższą składkę ZUS i ubezpieczenia. Nietrudno sobie wyobrazić, jaka czeka ją starość. – Pamiętam pielęgniarkę, która była zmuszona przejść na samozatrudnienie. W pracy miała kozetkę, na której nocowała, będąc na 24-godzinnym dyżurze. Wiele pielęgniarek musi przychodzić wcześniej, wychodzić później, jest to związane z intensyfikacją pracy, ale nie otrzymują za te nadgodziny wynagrodzenia – mówi dr Julia Kubisa, autorka książki „Bunt białych czepków”. Pielęgniarki często pracują w więcej niż jednym miejscu. – Normalnie pracuję na dwóch etatach, niezależnie od tego, czy udzielam się w związku zawodowym, czy nie, bo i takie głosy słyszałam. Sytuacja materialna mnie

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2016, 23/2016

Kategorie: Kraj