Wielki proces kalabryjskiej mafii

Wielki proces kalabryjskiej mafii

2200 lat więzienia dla 322 oskarżonych

Korespondencja z Rzymu

W mieście Lamezia Terme na południu Włoch od stycznia 2021 r. trwał pierwszy proces przeciwko ’ndranghecie – kalabryjskiej mafii. Doprowadził do niego były prokurator Reggio Calabria, Nicola Gratteri. To drugi największy proces mafijny w historii Włoch, po tym z lat 1986-1987, w którym posadzono na ławie oskarżonych członków sycylijskiej cosa nostry.

W specjalnej sali sądowej, stojącej w szczerym polu, przemienionej w bunkier hali przemysłowej, gdzie wcześniej znajdowało się centrum telemarketingu, 20 listopada 2023 r. zapadł wyrok: łącznie 2200 lat więzienia dla 322 oskarżonych. Nie tylko mafiosów, ale i polityków, adwokatów, biznesmenów oraz funkcjonariuszy organów ścigania. Po 35 dniach posiedzenia sąd zamknął trwający niemal trzy lata proces pierwszego stopnia przeciwko gangom mafijnym z prowincji Vibo Valentia. Wśród postawionych zarzutów były: stowarzyszenie mafijne, wymuszenia, nielegalne posiadanie broni, handel narkotykami, kradzież, lichwa, pranie brudnych pieniędzy, działanie na szkodę konkurencji, przestępstwa przetargowe, fikcyjne rejestrowanie majątku, rozbój, usiłowanie zabójstwa i zabójstwo.

Najbardziej znany oskarżony to prawnik Giancarlo Pittelli, były senator Forza Italia, członek parlamentarnej Komisji Sprawiedliwości i koordynator regionalny partii Berlusconiego. Był „zewnętrznym współpracownikiem” groźnego gangu kierowanego przez Luigiego Mancusa z miasteczka Limbadi w prowincji Vibo Valentia. Sąd skazał Pittellego na 11 lat więzienia. Inne skazane grube ryby to m.in. Giorgio Naselli – były podpułkownik karabinierów (2 lata i 6 miesięcy), Filippo Nesci – były dowódca policji drogowej w prowincji Vibo Valentia (4 lata), adwokat Francesco Stilo (14 lat), Michele Marinaro – były oficer Dyrekcji ds. Dochodzeń Antymafijnych (10 lat), Antonio Ventura – były oficer operacyjny karabinierów (5 lat i 6 miesięcy), i Pietro Giamborino – były radny regionalny (20 lat). Nie są to wyroki ostateczne. Musi je potwierdzić proces drugiej instancji i kasacyjny.

Na 30 lat skazany został 69-letni Lugi Mancuso, przywódca najbardziej wpływowego klanu ’ndranghety z Vibo Valentia. Ma pseudonim „U Signurinu”, czyli „Pan”, ze względu na zawsze elegancki sposób ubierania się i dobre maniery.

Śledztwo prokuratury w Catanzaro wykazało również związki kalabryjskiej mafii z lożami masońskimi. Proces ujawnił wiodącą rolę gangów z Vibo Valentia, ale także wewnętrzne tarcia, które z biegiem czasu doprowadziły do rozłamu i wojny mafijnej w Kalabrii, w wyniku której zginęły dziesiątki osób.

Podobnie jak w maksiprocesie w Palermo, przeciwko cosa nostrze w latach 80., również w tym przeciwko ’ndranghecie ważną rolę odegrali świadkowie koronni. Przede wszystkim dwóch: Emanuele Mancuso, którego ojciec to członek rodziny z Limbadi, Pantaleone Mancuso, oraz Andrea Mantella – przywódca konkurencyjnego gangu. Ten ostatni został skazany na osiem lat więzienia.

Sąd uniewinnił ponad 80 osób, wśród nich byłego burmistrza miasteczka Pizzo, Gianlucę Callipa.

Cały tekst można przeczytać w „Przeglądzie” nr 3/2024, dostępnym również w wydaniu elektronicznym

Fot. AFP/East News

Wydanie: 03/2024, 2024

Kategorie: Świat

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy