Tak bywa, gdy człowiek dostaje kasę z wielu źródeł. Jak Bronisław Wildstein. Łatwo wtedy przegapić jakiś przelew. Nawet jeśli jest to przelew od rodzeństwa Kulczyków. Dominika i Sebastian Kulczykowie zapłacili Wildsteinowi koszty przegranego procesu. Ale to nie przeszkodziło mu w napisaniu kolejnego krytycznego tekstu „Oszuści czy biedacy, czyli o dziedzicach Kulczyka”. A że z prawdą materialną nawet Wildstein nie potrafi sobie poradzić, musiał przeprosić. Zrobił to w swoim stylu. Kulczykom pokazał wała. A przeprosił… czytelników. Udostępnij: Kliknij, aby udostępnić na Facebooku (Otwiera się w nowym oknie) Facebook Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na Telegramie (Otwiera się w nowym oknie) Telegram Kliknij, aby udostępnić na WhatsApp (Otwiera się w nowym oknie) WhatsApp Kliknij, aby wysłać odnośnik e-mailem do znajomego (Otwiera się w nowym oknie) E-mail Kliknij by wydrukować (Otwiera się w nowym oknie) Drukuj









