Nad Renem i Łabą rozgorzał ostry spór na temat przestępczości młodocianych Niezliczone osoby zostały ranne, znieważone czy nawet zabite. W każdym wagonie szybkiej kolei powinien zostać postawiony strażnik. Należy w tym celu obciążyć każdy bilet składką na rzecz bezpieczeństwa w wysokości 10 centów. Niemcy są teraz bronione w monachijskim metrze, na berlińskim Dworcu Zoo, w śródmieściu Frankfurtu – bije na alarm Peter Gauweiler, deputowany do Bundestagu z ramienia bawarskiej CSU. Państwo podejmuje ogromne wysiłki, walcząc z terroryzmem daleko w afgańskich górach Hindukuszu, natomiast lekceważy znacznie większe zagrożenie dla społeczeństwa, które stanowią coraz bardziej agresywni młodociani przestępcy. Wśród sprawców jest szczególnie wielu obcokrajowców lub dzieci imigrantów – dlatego trzeba deportować winnych i bardziej uważać, komu Republika Federalna pozwala się osiedlić w swych granicach – podkreśla bawarski polityk. Od kilku tygodni nad Łabą i Renem toczy się gorąca dyskusja z udziałem polityków, działaczy społecznych, ekspertów i mediów – jak radzić sobie z wzrastającą falą przestępczości wśród młodzieży (w myśl miejscowego prawa – do 21. roku życia). Przywódcy chadeccy domagają się zaostrzenia kar i surowego traktowania młodocianych zbrodniarzy. Lewica odpowiada, że obowiązujące prawa i system wymiaru sprawiedliwości całkowicie wystarczą. Należy nie tylko karać, ale przede wszystkim zapobiegać, wychowywać, dbać o integrację i równe szanse dla dzieci imigrantów oraz pochodzących z rodzin najuboższych. Do dramatu doszło na krótko przed Bożym Narodzeniem na monachijskim dworcu metra Arabella. Dwóch młodych ludzi, z pochodzenia Turek i Grek, w barbarzyński sposób napadło na emerytowanego dyrektora szkoły. Nieszczęśnik został powalony na ziemię i skopany prawie na śmierć. Przeżył niemal cudem, z trzema pęknięciami czaszki. Kamera sfilmowała ten przerażający incydent. 30-sekundowe nagranie emitowały wielokrotnie wszystkie stacje telewizyjne w kraju. Tragedia emeryta wywołała szok w całych Niemczech. Oburzenie opinii publicznej podsycił fakt, że jeden z napastników, 20-letni Serkan A., był wielokrotnie notowany, jego akta policyjne liczą tysiąc stron, a jednak wymiar sprawiedliwości nie zdołał naprowadzić młodzieńca na dobrą drogę ani ochronić społeczeństwa przed tym groźnym przestępcą. Ze wszystkich stron republiki zaczęły napływać doniesienia o odrażających zbrodniach, popełnionych przez młodych mężczyzn. – W Chemnitz aresztowany został 16-latek, podejrzany o zasztyletowanie kobiety-taksówkarza. – W Augsburgu pijany 17-latek zgwałcił i zamordował przypadkowo napotkaną dziewczynę. – W Bremen 19-letni bandyta uprawiający kick boxing tak ciężko pobił studenta, że ten zapadł w śpiączkę. – W Hamburgu 16-latek dokonał ponad 50 włamań. – W Heilbronnie trzech młodych zabijaków w biały dzień obrzucało obelgami i biło przechodniów, zwłaszcza bezbronnych emerytów. Wpływowy tygodnik „Der Spiegel” w cover story natychmiast uznał młodych mężczyzn pod wpływem nadmiaru testosteronu za najbardziej niebezpieczny gatunek świata. Przypomniano, że liczba przestępstw popełnionych przez osoby poniżej 21 r. życia podwoiła się w czasie ostatnich 13 lat, aczkolwiek, ogólnie rzecz biorąc, poziom przestępczości w RFN spada. W 2006 r. 43,4% wszystkich czynów kryminalnych z użyciem przemocy zostało popełnionych przez młodych sprawców. Niektóre regiony wielkich miast, takie jak berlińska dzielnica Neukölln, to tereny opanowane przez gangi nastoletnich chuliganów, handlujących narkotykami i zawsze gotowych do pobicia „obcego”. Wśród młodocianych przestępców wielu jest cudzoziemców i dzieci imigrantów z niemieckim paszportem. W Berlinie w 2006 r. dzieci imigrantów (Turków, Arabów, Rosjan, Serbów i innych) popełniły 44,7% przestępstw będących dziełem młodocianych. W Berlinie w 2004 r. prawie 80% młodych recydywistów (czyli, według oficjalnej terminologii „intensywnych sprawców”) pochodziło z rodzin imigrantów. Do brutalnego napadu w Monachium doszło przed styczniowymi wyborami do parlamentu krajowego Hesji. Zbliżają się też elekcje w Dolnej Saksonii i w Hamburgu. Premier Hesji i lider tamtejszej CDU, Roland Koch, postanowił wykorzystać oburzenie społeczne w kampanii wyborczej. Już raz, w 1999 r., Koch podsycał podczas kampanii wyborczej nastroje przeciwne wprowadzeniu podwójnego obywatelstwa i, wbrew oczekiwaniom, zwyciężył. W Niemczech osoby poniżej 21. roku życia podlegają „prawu karnemu dla młodzieży” (Jugendstrafrecht), które ma na celu przede wszystkim wychowywanie, nie karanie. Przewidziana
Tagi:
Krzysztof Kęciek









