Wyrok na doktora Kopertę

Wyrok na doktora Kopertę

Były ordynator oddziału urologii Szpitala Wojewódzkiego we Włocławku dostał trzy i pół roku za łapownictwo O doktorze Marku S. „Przegląd” pisał ponad dwa lata temu. Sąd Rejonowy we Włocławku skazał znanego w regionie urologa na trzy i pół roku więzienia za przyjmowanie łapówek i – co budziło wyjątkowe emocje – za uzależnianie rozpoczęcia terapii od tego, czy pacjent zaoferował pieniądze. Sprawa była głośna w całym kraju. Ordynator Marek S. był prawdopodobnie pierwszym w Polsce lekarzem, który na czas śledztwa w sprawie o łapówki trafił do aresztu tymczasowego. Spędził w nim prawie pół roku. Świadkowie z ogłoszenia Marek S. to twórca i wieloletni szef włocławskiej urologii. Miał opinię doskonałego organizatora. Oddział zbudował od podstaw. Nowa placówka szybko rozpoczęła wykonywanie najbardziej skomplikowanych zabiegów urologicznych. Profesjonalizm doktora potwierdzili współpracownicy i pacjenci. Nawet ci, którzy zeznawali później w sądzie przeciw swemu lekarzowi. Równie popularna była opinia, że doktor „bierze”. I to słono. Aferę wywołał staruszek kombatant. Twierdził, że ordynator zażądał pieniędzy za przyjęcie do szpitala i wykonanie operacji. Wiarus uznał, że skoro jest ubezpieczony, lekarzowi nic się nie należy. Napisał skargę do dyrekcji szpitala. Później poszedł do prokuratury. Prowadzący śledztwo zdobyli świadków metodą niekonwencjonalną:

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 04/2002, 2002

Kategorie: Kraj