Najnowsze badania świadczą, że Kartagińczycy nie składali masowych ofiar z dzieci Czy Kartagińczycy składali bogom masowe ofiary z dzieci? Badacze toczyli długą dyskusję na ten temat. Najnowsze badania świadczą, że należy uwolnić rodaków Hannibala od zarzutu systematycznego skazywania malców na śmierć w ogniu. Amerykański antropolog Jeffrey Schwartz z University of Pittsburgh wraz ze współpracownikami przebadał kości z 348 urn znalezionych w tofecie w Kartaginie. Tofet to święty okrąg otoczony murem, swego rodzaju cmentarz, na którym Punijczycy grzebali urny ze spopielonymi szczątkami niemowląt i bardzo małych dzieci. Dzieci zmarłe w starszym wieku, a także dorośli byli chowani na innych cmentarzach. Wielu naukowców przyjmowało, że w tofetach grzebano dzieci złożone bogom w ofierze. Schwartz udowodnił jednak, że wielu malców z kartagińskiego tofetu nie mogło zostać zamordowanych ku czci Tanit i Baala Hammona. Liczne dzieci, których kości poddano analizie, urodziły się martwe. Wzmianki o ofiarach z ludzi, które Kartagińczycy składali bogom, Baalowi Hammonowi i Tanit, znajdują się w pracach starożytnych autorów greckich i rzymskich. Hellenowie wojowali niekiedy z Kartagińczykami na Sycylii. Rzym stoczył z Kartaginą trzy zaciekłe wojny, które zakończyły się starciem państwa punickiego z powierzchni ziemi (146 r. p.n.e.). Można więc założyć, że oskarżenia Punijczyków o te makabryczne ceremonie religijne są wymysłem propagandy, którą Rzymianie i Grecy uprawiali przeciw swym wrogom. Zastanawia zresztą, że te informacje są nieliczne. Rzymski dziejopis Tytus Liwiusz z Patavium, który opisał wojny punickie, w ogóle o ofiarach z dzieci nie wspomina. Nie słychać również, aby Kartagińczycy próbowali się ratować poprzez oddawanie bogom swych maleństw w sytuacji ostatecznej, gdy ich miasto po raz ostatni zostało oblężone przez potężną armię rzymską i zagłada była nieuchronna. Tofety zakładano w wielu krainach objętych przez cywilizację punicką. Odkryte zostały w samej Kartaginie, w afrykańskim Adrymes, w Motye koło Sycylii, w Monte Sirai i w Tharros na Sardynii. Określenie tofet pochodzi z ksiąg Starego Testamentu. Jak głosi Druga Księga Królewska (23.10), król Jozjasz „splugawił Palenisko-Zgrozę w Dolinie Synów Hinnona, aby już nikt odtąd nie przeprowadzał swego syna lub swej córki przez ogień na cześć Molocha” (tłumaczenie z inicjatywy benedyktynów tynieckich). „Palenisko-Zgroza” to thopheth, jak się zdaje, słowo to znaczyło tyle co „miejsce ogrodzone, poświęcone bogom”. Nie istniał kananejski bóg zwany Molochem. Słowo mlk (wymowa zapewne molk) oznacza ofiarę złożoną z ludzkiego życia. Starożytni Izraelici także odprawiali te ponure ceremonie, dopóki nie wykorzenili ich królowie i kapłani, służebnicy Jahwe. Kartagińczycy bardzo wcześnie uznali, że zamiast życia ludzkiego można „w zastępstwie” ofiarować bogu, początkowo Baalowi Hammonowi, potem także Tanit, życie zwierzęcia. Taka zastępcza ofiara z baranka zwała się mlk’mr, w transkrypcji łacińskiej molchomor. Jak głosi inskrypcja na steli już z czasów rzymskich, znalezionej w N’gaous w Algierii, ofiarę zastępczą składano według zasady: dusza za duszę, krew za krew, życie za życie. Początkowo naukowcy sądzili, że z biegiem czasu religia punicka, także pod wpływem greckim, łagodniała, a więc ofiary z ludzi w coraz większym stopniu były zastępowane przez ofiary zwierzęce. Badania ludzkich szczątków pochowanych w urnach w tofecie Kart Hadaszt dowiodły pozornie czegoś wręcz przeciwnego. W VII w. p.n.e., kiedy ludność miasta była jeszcze dość nieliczna, stosunek szczątków dzieci do szczątków zwierząt w tofecie wynosił 2 do 1. W wieku IV p.n.e., gdy Kartagina była już ludną metropolią, na jedno ofiarowane zwierzę przypadało aż dziewięcioro dzieci! W IV i III w. złożono w kartagińskim tofecie ok. 20 tys. urn – czyli mniej więcej 100 rocznie. Czyżby jedno dziecko zabijano co trzy-cztery dni? Naukowcy przypuszczali, że masowe ofiary z dzieci w Kartaginie składano przede wszystkim w czasach zagrożenia. Jak relacjonuje żyjący na przełomie starej i nowej ery dziejopis Diodor Sycylijski, gdy w 310 r. p.n.e. Kartaginę obległ Agathokles, władca Syrakuz, kapłani Baala Hammona orzekli, że stało się to, ponieważ możni nie oddawali bogom swego potomstwa, lecz dzieci niewolników, niektórzy zaś tylko zwierzęta. Wywołało to gniew bóstwa, które trzeba przebłagać. Przerażeni puniccy arystokraci zebrali więc 500 swoich synów, którzy zostali zgładzeni, aby przebłagać
Tagi:
Krzysztof Kęciek









