Zapomnijmy o gaziku i wodzie utlenionej – rozmowa z prof. Arkadiuszem Jawieniem

Ryzyko utraty nogi przez chorego na cukrzycę jest cztery razy większe niż u pacjenta, który ma zwykłe niedokrwienie Panie profesorze, czym powinniśmy leczyć jątrzącą się ranę na nodze, żeby przestała wreszcie boleć? – Jeśli jest to rana u osoby cierpiącej na przewlekłe niedokrwienie kończyn dolnych, na pewno nie wodą utlenioną, rywanolem ani tak popularnymi maściami z antybiotykami. Nie powinno się również stosować leków zawierających sterydy lub hormony. Wielu osobom wydaje się, że najlepsze jest to, co najtańsze, np. gazik czy kompres. Nic z tego. W leczeniu przewlekłych ran, które pojawiają się na niedokrwionej stopie, absolutnie nie jest to wskazane. Proszę mi wierzyć, że efekt leczniczy tych produktów jest prawie zerowy, z czego wielu lekarzy w ogóle nie zdaje sobie sprawy. To co nam zostaje? – Jeśli chcemy leczyć chorych nowocześnie, a paradoksalnie w ogólnym rozrachunku jest to leczenie tańsze i do tego skuteczne, powinniśmy się kierować zasadą toe and flow (z ang. palec i przepływ), czyli w pierwszej kolejności przywrócić choremu odpowiedni dopływ krwi do stopy, a następnie leczyć owrzodzenie. Wymaga to jednak współpracy wielu specjalistów: chirurga naczyniowego, diabetologa, pielęgniarki naczyniowej, chirurga plastycznego, ortopedy, lekarza specjalizującego się w profilaktyce i leczeniu schorzeń stóp oraz…

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 2013, 29/2013

Kategorie: Zdrowie