Trzeba mieć dużo czasu, by policzyć chałtury Rafała Ziemkiewicza, autora kobylastych tyrad na każdy temat, choć głównie w obronie Prawa i Sprawiedliwości. Jego grafomańskie popisy w „Rzeczpospolitej” dostarczają rozrywki tylko sekretarzom redakcji, którzy jako jedyni muszą je czytać. Reszta nie ma takiego obowiązku, więc się Ziemkiewiczem nie przejmuje. Nie wie więc, że Ziemkiewicz jest najwybitniejszym intelektualistą nie tylko w Polsce, ale w całej galaktyce. Że jest najprzystojniejszym mężczyzną (wśród białych). Że jest najdowcipniejszym pisarzem naszej ery. Tak myśli o sobie sam Ziemkiewicz i nieustannie o tym pisze. A że tych naj, naj nigdy za dużo, to proponujemy, by napisał też, że jest największym przodownikiem pracy w wyciąganiu kasy od emerytów. A odbywa się to tak. Emeryci płacą abonament, a później Ziemkiewicz kasuje go za chałtury w TVP i Polskim Radiu. Kiedyś była „grupa trzymająca władzę”, a dziś jest „grupa trzymająca kasę”. Trzymaj się, Ziemkiewiczu, tej kasy, póki jeszcze PiS coś może, ale nie truj, chłopie, tyle. Udostępnij: Kliknij, aby udostępnić na Facebooku (Otwiera się w nowym oknie) Facebook Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na Telegramie (Otwiera się w nowym oknie) Telegram Kliknij, aby udostępnić na WhatsApp (Otwiera się w nowym oknie) WhatsApp Kliknij, aby wysłać odnośnik e-mailem do znajomego (Otwiera się w nowym oknie) E-mail Kliknij by wydrukować (Otwiera się w nowym oknie) Drukuj
Tagi:
Przegląd









