Rząd Grecji energicznie rozprawia się z partią neonazistów Rząd w Atenach wreszcie wystąpił przeciw neofaszystowskiej i ksenofobicznej partii Złoty Świt (Chrisi Awgi). Jej czołowi działacze zostali aresztowani. Za kraty trafili m.in. lider Nikolaos Michaloliakos i jego zastępca Christos Pappas, rzecznik ugrupowania, brutalny gbur Ilias Kasidiaris, oraz parlamentarzysta Giannis Lagos. 1 października przesłuchania zatrzymanych rozpoczął specjalny sędzia śledczy. Dochodzenie przeciwko aktywistom Złotego Świtu prowadzą służby odpowiedzialne za zwalczanie terroryzmu, a partia została uznana za organizację kryminalną. Według doniesień mediów, prokuratura postawiła zarzuty aż 32 działaczom. Są oskarżeni o popełnienie czterech zabójstw, sześciokrotne usiłowanie zabójstwa, napady, wymuszenia, pranie pieniędzy i długą serię innych przestępstw. „To połowa paragrafów w kodeksie karnym”, pisze prasa w Atenach. Śmierć lewicowego rapera Powodem tej zdecydowanej akcji stało się morderstwo, którego ofiarą padł związany z lewicą muzyk i raper, 34-letni Pawlos Fyssas, występujący pod pseudonimem Killah P. 18 września oglądał z kolegami transmisję meczu piłkarskiego w kawiarni w ateńskiej robotniczej dzielnicy Keratsini. W pewnej chwili doszło do kłótni z innymi gośćmi, którzy SMS-em wezwali wsparcie. Według relacji świadków, wkrótce samochodem przyjechało kilku osiłków w wojskowych spodniach i czarnych T-shirtach – takie stroje noszą często bojówkarze Złotego Świtu. Ogółem zgromadziło się ich ok. 30. Jeden z napastników wyciągnął nóż. Ostatnie słowa rapera brzmiały: „I co teraz chcecie zrobić? Pozabijać nas?”. Zabójca zadał Fyssasowi kilka ciosów w pierś. Lekarz, który dokonał obdukcji, stwierdził, że sprawca działał z zamiarem spowodowania śmierci. Nożownik szybko został aresztowany. To kierowca ciężarówki Giorgos Roupakias, który chełpił się związkami ze Złotym Świtem, aczkolwiek działacze tej partii zapewniali później, że nie mają z nim nic wspólnego. Media w Atenach informują, że feralnego wieczoru policja podsłuchiwała rozmowy telefoniczne. Wynika z nich, że sprawca po dokonaniu zbrodni skontaktował się z lokalnym przywódcą Złotego Świtu, Giorgosem Patelisem. Jak świadczą nagrane rozmowy, „ekspedycję karną” przeciwko lewicowemu muzykowi wysłali Patelis oraz parlamentarzysta Giannis Lagos, choć zapewne nie planowali morderstwa. Ataki na imigrantów Śmierć Fyssasa wstrząsnęła Grecją. W przeszłości awanturnicy ze Złotego Świtu dopuszczali się licznych aktów barbarzyńskiej przemocy. Tygodnik „To Vima” naliczył ich 300 w ostatnich trzech latach. Ale ofiarami zazwyczaj byli obcokrajowcy, imigranci, przeważnie Pakistańczycy. Neofaszyści wszczynali też bójki z działaczami lewicy. Rzecznik partii Ilias Kasidiaris poturbował w studiu telewizyjnym, przed kamerami, aktywistkę partii komunistycznej Lianę Kanelli. We wrześniu ok. 50 bojówkarzy Świtu, uzbrojonych w łomy i pałki, zaatakowało w Atenach członków partii komunistycznej. Dziewięciu komunistów zostało ciężko rannych. Władze nie podejmowały poważniejszych akcji przeciw coraz bardziej butnym szowinistom. Premier Antonis Samaras i jego współpracownicy z koalicyjnego rządu (konserwatywna Nea Dimokratia i socjaliści z PASOK) obawiali się, że działania państwa tylko zwiększą popularność tego ugrupowania. Służby specjalne prowadziły jednak inwigilację Złotego Świtu i zbierały dowody popełnionych przestępstw. Robiły to ostrożnie, ponieważ ugrupowanie ksenofobów ma w policji wielu sympatyków. Niektórzy greccy stróże prawa nie mogą wybaczyć państwu, że dopuściło do takiego zalewu imigrantów. Pomagają więc występującym przeciwko obcokrajowcom bojówkarzom. Podobno na miejscu śmierci Pawlosa Fyssasa obecny był funkcjonariusz policji. 18 września neofaszyści po raz pierwszy zabili rdzennego Greka. Społeczeństwo, którego raczej nie szokowały napady na imigrantów, tym razem zareagowało gniewem. „Brońcie się – potworny ruch neonazistowski zabija”, wezwał dziennik „Ethnos”. Komentator gazety „Ta Nea” pisał: „Złoty Świt ma krew na rękach. Rząd, partie wierne konstytucji i społeczeństwo greckie nie mogą tolerować faszystowskiej przemocy”. Rząd broni demokracji Premier Samaras uznał, że klimat społeczny sprzyja podjęciu zdecydowanych działań. W przemówieniu telewizyjnym powiedział, że rząd nie pozwoli, „aby spadkobiercy nazistów zatruwali życie społeczne, popełniali zbrodnie i terroryzowali społeczeństwo, które wynalazło demokrację”. Władze cofnęły ochronę policyjną lokali Złotego Świtu, argumentując, że stróże prawa nie mogą chronić organizacji kryminalnej. Zrobiły to, mimo że wcześniej gniewny tłum zaatakował siedzibę neofaszystów w Salonikach. 28 września
Tagi:
Jan Piaseczny









