Co to znaczy postawa obywatelska w czasie pandemii?

Co to znaczy postawa obywatelska w czasie pandemii?

Co to znaczy postawa obywatelska w czasie pandemii? Monika Helak, analityczka, Polityka Insight Odpowiedź na to pytanie ma swój lokalny kontekst. Gdybyśmy żyli w państwie, które działa sprawnie oraz dba o zdrowie i bezpieczeństwo mieszkańców, powiedziałabym, że obywatele i obywatelki powinni po prostu przestrzegać prawa i dbać o siebie. Mamy jednak do czynienia z kryzysem o bezprecedensowej skali: masowo tracimy pracę, choć jeszcze przed chwilą była mowa o rynku pracownika, umieramy w kolejkach po świadczenia zdrowotne, choć sytuacja miała się jeszcze polepszać, nakłada się na nas coraz okrutniejsze restrykcje, choć wola społeczeństwa jest inna. W takich okolicznościach ważna jest wzmożona aktywność polityczna: formułowanie twardych roszczeń wobec władzy, branie udziału w protestach i samoorganizacja pracownicza. Obywatelstwo to wzięcie za siebie samych politycznej odpowiedzialności, zwłaszcza w warunkach pandemii, wobec której rządzący właściwie poddali się na starcie. Dr Jacek Kucharczyk, socjolog, Instytut Spraw Publicznych Uważam, że bycie dobrym obywatelem w czasie pandemii nie jest fundamentalnie różne od bycia dobrym obywatelem w ogóle. Wymaga przestrzegania wspólnych reguł, a jednocześnie czujności i gotowości do zaangażowania się czy wręcz obywatelskiego nieposłuszeństwa, gdy działania władzy stają się sprzeczne z dobrem wspólnym, zasadami demokracji lub prawami człowieka. Pandemia tego nie zmienia, sprawia natomiast, że być dobrym obywatelem jest jeszcze trudniej. Z jednej strony, występuje bowiem chęć podporządkowania się władzy, która rozmaite restrykcje uzasadnia wyższymi celami, z drugiej – bardzo łatwo pomylić obywatelskie nieposłuszeństwo z warcholstwem, którego przykładem są antymaseczkowcy. Obecna sytuacja wymaga jeszcze głębszego namysłu nad tym, co robimy, i poszukiwania równowagi między przestrzeganiem ogólnych reguł dla wspólnego dobra a sprzeciwem wobec antydemokratycznych działań władzy, która często wykorzystuje kryzysy do celów autorytarnych lub korupcyjnych. W takich przypadkach powinniśmy być jeszcze aktywniejsi i odważniejsi. Prof. Ewa Leś, badaczka społeczeństwa obywatelskiego, UW Każdy z nas powinien po prostu w miarę możliwości angażować się na rzecz osób spoza własnej rodziny, które potrzebują wsparcia. Szczególnie uczniowie i studenci, oczywiście z zachowaniem wszelkich środków ostrożności, mogą pomagać np. sąsiadom, zwłaszcza starszym, choćby w zakupach czy wizycie u lekarza, a studenci mogliby też oferować uczniom zdalnie zajęcia edukacyjne i rekreacyjne. Nasze społeczeństwo nieraz udowodniło, że w trudnych czasach potrafi być wspólnotą, czego przykładem jest m.in. dostarczanie przez restauratorów, harcerzy, kibiców, osoby świeckie i duchowne darmowych posiłków dla kombatantów i osób samotnych. Wszyscy powinniśmy interesować się tym, czego potrzebują ludzie wokół nas, tym bardziej obecnie, kiedy nasila się pandemia. Pomocą będzie np. telefon do osoby, której dokucza samotność związana z kwarantanną. Możliwości, by być obywatelem, jest dziś bardzo dużo – ważne, abyśmy skorzystali z tej szansy i budowali prawdziwą wspólnotę, niezależnie od bieżących podziałów. Share this:FacebookXTwitterTelegramWhatsAppEmailPrint

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2020, 46/2020

Kategorie: Aktualne, Pytanie Tygodnia