Kryminaliści do US Army!

Kryminaliści do US Army!

Demokrację w Iraku krzewią podpalacze, gwałciciele i złodzieje samochodów Wojska lądowe i korpus piechoty morskiej Stanów Zjednoczonych mają coraz większe kłopoty z rekrutacją. Nie widać końca krwawych wojen w Iraku i Afganistanie, toteż młodzi ludzie nie kwapią się do wkładania munduru. Zwłaszcza że bezrobocie w kraju jest niskie, a liczba żołnierzy poległych w Iraku znów zaczyna wzrastać. W obliczu rosnących zagrożeń Pentagon zamierza do 2011 r. zwiększyć liczebność sił zbrojnych o kilkadziesiąt tysięcy żołnierzy. Armia obniżyła więc wyraźnie normy dla chętnych do służby. Generałowie przyznają zresztą, że wciąż formalnie obowiązujące normy zdrowotne, administracyjne czy moralne spełnia zaledwie trzech na dziesięciu Amerykanów w wieku odpowiednim do służby wojskowej. Jak stwierdził magazyn „Salon”, tylko w 2005 r. do armii wstąpiło więcej żołnierzy niespełniających dotychczasowych norm, niż liczy dywizja piechoty. Wbrew nadal obowiązującym zasadom przyjmowani są więc ochotnicy bez dyplomu ukończenia szkoły średniej, dla których organizowane są szybkie kursy edukacyjne, oraz grubasy płci obojga. Takich ochotników przed wojną iracką biura werbunkowe odprawiały z kwitkiem. Obecnie rekruci z nadwagą przed założeniem munduru przechodzą roczne programy odchudzania. Pod sztandarem Wuja Sama służą także chorzy. Jak napisał dziennik „USA Today”, od 2003 r. Pentagon wysłał w strefy działań wojennych ponad 43 tys. żołnierzy, których zaledwie kilka tygodni wcześniej lekarze uznali za niesprawnych z medycznego punktu widzenia. Ale komentatorów najbardziej niepokoi co innego – siły zbrojne coraz częściej przyjmują sprawców różnych wykroczeń i byłych przestępców, którzy przed wstąpieniem do armii muszą uzyskać specjalne zezwolenie (waiver). Ci ochotnicy z zaszarganą przeszłością nazywani są military waivers. Od 2004 r. liczba takich żołnierzy podwoiła się. Co ósmy nowy rekrut to military waiver. Kongresman Partii Republikańskiej Henry Waxman, przewodniczący Komisji ds. Kontroli i Reformy Rządu Izby Reprezentantów, zwrócił się do Pentagonu o udostępnienie statystyk. Okazało się, że wielu takich żołnierzy ma na koncie drobne występki i wykroczenia, np. wejście na cudzy teren czy wandalizm. Do armii przyjęto jednak także sprawców poważnych przestępstw: rabusiów, podpalaczy, sprawców napadów, złodziei samochodów. W 2007 r. do wojsk lądowych włączono ich 511. W roku ubiegłym – tylko 249. Elitarny korpus piechoty morskiej przyjął w zeszłym roku 350 sprawców poważnych przestępstw. W 2006 r. zgodził się tylko na 208. W 2006 r. prawo do założenia amerykańskiego munduru przyznano 33 sprawcom napadu z użyciem niebezpiecznego narzędzia. W roku następnym już 43. W 2007 r. armia Stanów Zjednoczonych przyjęła 106 włamywaczy i 56 złodziei. Rok wcześniej takich rekrutów było odpowiednio 36 i 26. Oprócz tego w 2007 r. wojska lądowe oraz korpus marines przyjęły 27,6 tys. conduct waivers, tj. tych, którzy popełnili mniej poważne występki i wchodzili w konflikt z prawem ze względu na nieodpowiednie zachowanie. Rok wcześniej zaakceptowano 25 tys. takich żołnierzy. „Podczas rekrutacji sięgamy coraz głębiej”, powiedział pragnący zachować anonimowość urzędnik Departamentu Obrony USA reporterowi dziennika „Washington Post”. Kongresman Waxman w liście do podsekretarza obrony Davida Chu wyraził zaniepokojenie z powodu „szybkiego wzrostu” rekrutacji byłych kryminalistów. Przyznał, że młodzi ludzie po odbyciu wyroków powinni otrzymać szansę na rehabilitację. Nie krył jednak obawy, że te praktyki doprowadzą do osłabienia gotowości bojowej amerykańskich sił zbrojnych w Iraku. Sekretarz obrony Robert Gates zapewnia, że armia pozostaje zwarta i gotowa. Przypadek każdego żołnierza przestępcy jest przed podjęciem decyzji skrupulatnie badany przez osiem różnych instytucji, w tym niekiedy nawet przez dwugwiazdkowego generała. Armia zresztą nie może być inna niż społeczeństwo, z którego się wywodzi. Gen. William Wallace, dowódca Centrum Szkolenia i Doktryny sił zbrojnych z siedzibą w Fort Monroe, opowiada, że on sam jako nastolatek trafił do aresztu, ponieważ usiłował ukraść piłkę do koszykówki. Przyjęto go jednak do Akademii Wojskowej w West Point, ponieważ uznano, że zasługuje na drugą szansę. Obecnie Wallace jest jednym z najwybitniejszych amerykańskich wojskowych, odznaczonym za męstwo i inne zasługi ośmioma orderami i medalami. John P. Boyce z Urzędu do spraw Publicznych sił zbrojnych zapewnił, że armia w zasadniczych kwestiach nie zmieni swej polityki. Prawo złożenia przysięgi wojskowej nadal nie przysługuje sprawcom przestępstw popełnionych pod wpływem alkoholu, dilerom narkotykowym

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 2008, 21/2008

Kategorie: Świat