Archiwum
Barwy prawicy
Dziesięć typowych cech prawej części sceny politycznej Prawą stronę polskiej sceny politycznej reprezentują najrozmaitsze partie, ruchy, stronnictwa, stowarzyszenia, grupy większe lub „kanapowe”, o zasadniczo różnych rodowodach. Głównym spoiwem nie jest wspólnota programowa, jak w tradycyjnych partiach Zachodu, lecz antykomunizm, choć i on nie jest jednoznacznie definiowany. ”Polska prawica” nie jest zatem monolitem ideologicznym, przypomina raczej kolaż rozmaitych idei politycznych i filozoficznych, jest zlepkiem sprzeczności. Posługując się terminologia logiki formalnej, jest
Komu rudery, komu salony
Gdańska władza lubi wydawać pieniądze na bale i podróże. O mieszkańcach zapomina – Na początku grudnia zatrząsł się dom, a potem runął strop do piwnicy. Wiedziałem, że to nie przelewki – mówi Zbigniew Muntowski z ulicy Sandomierskiej w Gdańsku. – Mieszkaliśmy na parterze. Wykwaterowywano nas późnym wieczorem, w pośpiechu. – Nagle urzędnikom i wiceprezydent Ewie Sienkiewicz zaczęło się spieszyć wtrąca sąsiad. – Ściągnięto straż miejską i ciężarówki. A przez te wszystkie lata władza nie miała dla nas czasu. Sami
Sześć prawd o aktorstwie
Nie jesteśmy takim narodem, jakim pokazuje nas w scenie z Sędzią Mickiewicz. Natomiast czasami tak się zachowujemy Rozmowa z Andrzejem Sewerynem – W Polsce wiele ostatnio się dyskutuje o tym, czym jest aktorstwo. Jedni mówią, że to zwykły zawód, że aktor to człowiek do wynajęcia. Inni twierdzą, że aktorstwo jest sztuką. Nieliczni wspominają o misji społecznej, o posłannictwie – ale dzisiaj te pojęcia uchodzą za niemodne. Pan mówi o odpowiedzialności przed widzem, o etyce zawodowej. Czym jest dla pana aktorstwo? –
Zasadniczka męska
Z okazji Walentynek „Przegląd” podzielił mężczyzn na różne kategorie pod kątem przydatności w stosunkach damsko-męskich. Był kumpel, beksa, kochanek. To była zabawa, bo wiadomo, że polityk wykonujący swoją profesję jest zawsze zmęczony. Oczywiście, chodzi o profesję polityka, nie kochanka, bo kochanek z agencji towarzyskiej nie ma prawa do zmęczenia, na jago miejsce czyhają tysiące innych. Wśród tych odświętnych kategorii zabrakło jednak pewnej bardzo ważnej, należy więc wypełnić tę lukę i ze względu na równe prawa powiedzieć coś także o kobietach. Każdy
Ziarno i plewy
Naginanie ocen historycznych do potrzeb polityki to jeden ze starych sposobów uprawiania propagandy. Większych tub mniejszych fałszerzy historii nigdy nie brakowało. Każda władza miała pod ręką uczonych dziejopisów, którzy oddawali się bez skrupułów dworskiej pseudonauce. Jednakże w czasach największego nawet ucisku niezależnej myśli znajdowali się uczciwi historycy, mający odwagę głosić niewygodną dla rządzących prawdę. Wzorem dla wielu pokoleń pozostanie na zawsze ostatni wybitny historyk starożytnego Rzymu, P. Cornelius Tacitus (Tacyt),
Co komu wolno?
Wydaje mi się, że w pełni rozumiem oburzenie Andrzeja Urbańczyka na nie od dziś przecież głoszony pogląd, że ludziom PRL, a zwłaszcza SLD „mniej wolno”. Nie podzielam jednak tego oburzenia. Formalnie w demokracji wszyscy są równi, ale rzeczywistość społeczna jest regulowana nie tylko przez formalne prawo, ale również przez stosunki sił. Już Tukidydes pisał, że prawo jest przestrzegane tylko tam, gdzie istnieje równość sił. Jeśli dobrze pomnę, Arystoteles uważał równość za sprawiedliwą tylko między równymi; między nierównymi sprawiedliwa jest nierówność. Przywołuję
Hamulce puściły
Zamiast rzetelności kupieckiej mamy opowieści o prowizji, biznesie, zysku. Mamy kapitalizm bez kapitalistycznych zasad Jesteśmy świadkami coraz bardziej ordynarnych „przewalanek”, których autorzy nawet specjalnie nie próbują się usprawiedliwiać. „Biznes rządzi się swoimi prawami” – mówią najczęściej. I to ma wystarczyć za wszystko. Tak mówił zawieszony prezes PZU, Władysław Jamroży, po posiedzeniu sejmowej komisji, na której wyjaśniał swoje działania wobec BIG Banku i Banku Handlowego. „Biznes rządzi się swoimi prawami, kierowałem się interesem swojej
„Wprost” do sądu
Czy ugoda zawarta przed Sądem Najwyższym usankcjonowała obejście prawa? Czy sąd okręgowy może zakwestionować ugodę zawartą przed Sądem Najwyższym? Byłby to niewątpliwie precedens, a i sam proces przejdzie pewnie do historii naszego wymiaru sprawiedliwości. We wrześniu ub. roku, po trwającym blisko 5 lat procesie, pomiędzy Komisją Likwidacyjną RSW a Spółdzielnią Dziennikarzy „Wprost” oraz Agencją Wydawniczo-Reklamową „Wprost” doszło do ugody. W jej wyniku spółdzielnia zapłaciła Komisji milion dolarów odszkodowania. Za co? Za to, że Komisja była narażona na kłopoty
Aborcyjna hipokryzja
Podziemie aborcyjne to kompromis polityków. Lewica nie próbuje zmienić prawa, w zamian prawica nie żąda, by rodzić musiała zgwałcona nastolatka Lucyna W. – zabieg w dobrym, miejskim szpitalu. „Koperty” pochłonęły tyle, że lepiej było pójść prywatnie. Ale myślała, że wodogłowie płodu wywoła litość, więc poszła do szpitala państwowego, bo przecież zezwoliło jej prawo. – Pani nam statystykę zanieczyszcza – powiedział ordynator. Wtedy dała pierwszą kopertę. Krystyna M. – zorganizowała sobie fałszywe zaświadczenie
Moja Polska jest śródziemnomorska
Supermarkety, kolorowe gazety i amerykańskie seriale nie zagrażają naszej kulturze duchowej. Nie sądzę, żeby Amerykanie, czy ktokolwiek inny, chcieli zmienić naszą mentalność. Rozmowa z Zygmuntem Kubiakiem – Od kilku lat nasza kultura znajduje się w dziwnej zapaści. Mimo odzyskania wolności i upadku cenzury z szuflad artystów nie wysypały się arcydzieła. W literaturze, teatrze, kinie, muzyce przeważa komercyjny kicz. Środowiska twórcze są skłócone i rozbite. Krytycy mówią o kryzysie kultury. Tymczasem pan twierdzi, że kultura zawsze jest









