Archiwum

Powrót na stronę główną
Kultura

Złapałam się na podglądaniu

Szybko zrozumiałam, że protestowanie przeciw programom typu reality show to jałowe działanie Rozmowa z Anną Dymną – Jaki jest pani ulubiony wiersz? – To zależy od nastroju. Od chwili. Od pory dnia i roku. Zawsze byłam bardzo blisko poezji i poezja była bardzo blisko mnie. W krakowskiej telewizji ze Stanisławem Zajączkowskim, Andrzejem Majem i wybitnymi aktorami – moimi wspaniałymi kolegami – przez lata realizowaliśmy bardzo wiele programów z poezją największych poetów. – Czy takie programy

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Bunt w koncernie Coca-Cola

Czy wielka firma sprzedawała Afroamerykanom przeterminowane napoje? W północnym Teksasie wybuchła prawdziwa rebelia personelu Coca-Coli. Kierowcy, pracownicy fabryczni, sprzedawcy, a nawet drobni menedżerowie wyszli na ulice Dallas, trąbiąc i hałasując. Inni wyrażają swój gniew na falach radiowych. „Buntownicy” nie chcą już dłużej uczestniczyć w procederze uprawianym przez swych szefów. Twierdzą, że Coca-Cola przez co najmniej dziewięć lat sprzedawała Afroamerykanom i Latynosom przeterminowane produkty opatrzone fałszywą datą. William Wright, od 14 lat kierowca samochodu dostawczego

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Opinie

Co na to Kargul i Pawlak?

Liberum veto Ze zdziwieniem i konsternacją przyjęłam list Adama Michnika i Adama Krzemińskiego, proponujący, by centrum przeciw wypędzeniom zlokalizować we Wrocławiu, gdzie mieszka niemało moich współziomków z byłych kresów południowo-wschodnich. Odnoszę wrażenie, że Autorzy listu jakby nie przyjęli do wiadomości sygnałów płynących ostatnio z Francji i z Holandii, a dowodzących, co się dzieje, gdy elity polityczne nie liczą się z nastrojami właściwymi społeczeństwu, a przynajmniej dużej jego części. O stosunku Polaków do problemu „wypędzenia”, ściśle związanego z powojenną zmianą granic, świadczy

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Gospodarka

Pomoc z państwowej kasy

Ideałem byłoby, gdyby Polska tak silnie wspierała własne firmy, jak robią to Stany Zjednoczone Układ przewidujący, iż skarb państwa ma zagwarantować kredyty dla Stoczni Szczecińskiej, a w zamian za to przejmie od prywatnych właścicieli większość jej akcji, wzbudził niezwykłe emocje. Gdyby podsumować dyskusje toczące się na ten temat, można by odnieść wrażenie, że nad Polską krąży widmo, widmo renacjonalizacji… – Czekam na listę kolejnych firm, które uznają, że u prywatnego było nam niedobrze, to może znowu staniemy się państwowi.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Sport

Teraz Polska?

Zbigniew Boniek: – Przed meczem z Koreańczykami czujemy się niczym w westernie. Mamy wejść do saloonu pełnego przeciwników Ciekawe, czy to hasło (autorstwa znanego aktora, Wiktora Zborowskiego) już niebawem, podczas tegorocznego mundialu, za sprawą polskiej futbolowej ekipy nabierze nowego blasku? Poczekajmy, zobaczymy… Na dzień dobry po róży Tak na dobre wszystko rozpoczęło się w środę, 22 maja, kiedy TU 154 M wystartował o godzinie 22.44 z warszawskiego lotniska im. Fryderyka Chopina w kierunku Korei Południowej. Po dziesięciu godzinach

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Śmierć czarnowłosej stażystki

Kto zabił Chandrę Ann Levy, najsłynniejszą zaginioną osobę w USA? Z młodej, tryskającej energią, czarnowłosej dziewczyny zostało niewiele – potrzaskana czaszka, kilka kości, podarty sportowy biustonosz, but tenisowy Reeboka, walkman Sony pod warstwą butwiejących liści, połamane słuchawki, rozbite ciemne okulary. Po roku bolesne podejrzenie zmieniło się w pewność – Chandra Ann Levy, najsłynniejsza zaginiona osoba w Stanach Zjednoczonych nie żyje – padła ofiarą brutalnej zbrodni. Jej szczątki

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Opinie

Nadchodzi kres ludzkości

Francis Fukuyama ostrzega: W przyszłości ludzie bedą toczyć wojny o „dobre geny” Rozstrzygnięcia podjęte w ciągu najbliższych lat zadecydują, czy człowiek wkroczy w postludzką przyszłość oznaczającą zmianę człowieczej natury i przepaść moralną. Jeśli politycy nie podejmą zdecydowanej interwencji, aby poddać kontroli rewolucję biotechnologiczną, wyhodowani zostaną podludzie z „siodłami na grzbietach”, aby rasa nadludzi „mogła na nich jeździć”. To zapewne tylko przenośnia, jednak Francis Fukuyama jest zatrwożony gwałtownym postępem nauk przyrodniczych i technicznych.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Zakupy przez Internet

Analiza działalności firmy mówi, że ok. 70% dzisiejszych zakupów ma charakter czysto biurokratyczny Każdy szef przedsiębiorstwa chciałby, aby koszty działania firmy były jak najmniejsze, a przynajmniej, aby były w miarę równomiernie rozłożone. Tymczasem koszty ponoszone w związku z wydatkami drobnymi (np. drukami i pieczątkami) są absorbujące dla firmy w równym, a nawet większym stopniu niż wydatki poważne (np. zakup paliwa). Z pewnością warto lepiej zorganizować sobie zakupy towarów „strategicznych”, gdyż na razie absorbują one

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Jamroży zaczął mówić

Były prezes PZU wyjaśnia prokuraturze, gdzie podziało się 8 mln zł Gdy policjanci z Centralnego Biura Śledczego przyszli aresztować Władysława Jamrożego, ten próbował zjeść jeden z dokumentów i zniszczyć kartę SIM swego telefonu komórkowego. O tę kartkę rozegrał się prawdziwy bój – interweniującego policjanta Jamroży ugryzł w rękę. Gdy w lipcu 2001 r. policjanci aresztowali Grzegorza Wieczerzaka, byliśmy również świadkami podobnego wydarzenia, z pogranicza groteski – Wieczerzak próbował zgubić śledzących

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Jerzy Domański

Wolę fighterów

Na kilka miesięcy przed wyborami samorządowymi sytuacja w Polsce przypomina kwadraturę koła. Widać, jak ubywa cierpliwości społecznej, a przybywa krytyki, krytyków i sygnałów rozczarowania polityką rządu. Oczywiście te oznaki zawodu rozkładają się nierówno i nie zawsze oznaczają, że ten czy ów minister źle pracuje. Polowanie na ministra Łapińskiego wiąże się przecież głównie z tym, że chce za dużo i za szybko. I że boleśnie dla establishmentu medycznego łamie dotychczasowe układy i powiązania sięgające całych dziesięcioleci. Problemem Łapińskiego jest i to, że gdyby w Polsce

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.