Archiwum

Powrót na stronę główną
Kraj

Śmierć jeździła karetką

Zabijałem chorych dla pieniędzy – przyznał się były sanitariusz łódzkiego pogotowia – Czytałam zeznania tego człowieka. Z czymś takim nie spotkałam się w ciągu całej swojej pracy zawodowej – przyznaje w rozmowie z „Przeglądem” prokurator Małgorzata Glapska-Dutkiewicz, rzeczniczka łódzkiej prokuratury apelacyjnej. Były sanitariusz Andrzej N. przyznał się do zabicia dwóch chorych i usiłowania zamordowania trzeciego. Wszystko dla pieniędzy. Według prokuratury, za informacje o zmarłych N. otrzymał od firm pogrzebowych co najmniej

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Nagie plaże

Nadbałtyckie miejsca dla naturystów Każdego roku położenie niektórych plaż się zmienia. Te „tradycyjne” bronią się, mniej znane, nowe czasami oddalają się jeszcze bardziej od plaż „tekstylnych”. Chałupy Wyruszając z Chałup plażą w stronę Helu, bardzo łatwo zorientujecie się, że jesteście już na miejscu. To prawdopodobnie największa z naszych plaż naturystycznych, a na pewno najsłynniejsza (pamiętacie Wodeckiego?), początki jej sięgają 1960 r. Czysta woda, drobny piasek, piękne okolice, a w słoneczną pogodę gwarantowana jednolita

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Media

Teatr z największą widownią

Z Teatru TV więcej można się obecnie dowiedzieć o współczesnej Polsce niż z filmów Jeszcze siedem lat temu TVP SA produkowała około 150 premier Teatru Telewizji rocznie. W tym roku tylko 28. Podobnie dzieje się z Teatrem Polskiego Radia, choć spadek nie jest tak drastyczny. Dla ludzi teatru i radia dyskusje na temat poziomu spektakli i słuchowisk są jałowe, bo oceniają go bardzo wysoko. Ważne, aby ten „ostatni przyczółek kultury” w ogóle się ostał w publicznych

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Miasta wybrzeża chorwackiego

W południowej części Chorwacji, w Dalmacji znajdują się najpiękniejsze miasteczka nad Adriatykiem. Każde inne, każde warte choćby kilkugodzinnej wizyty. Szybenik nazywany jest wielką klatką schodową. Spacer po mieście potwierdza tę opinię. Cały czas idziemy w górę, wąskie uliczki to właściwie niekończące się ciągi schodów, pełne zakrętów i zaułków. Prowadzą pomiędzy budynkami pamiętającymi wieki średnie, przecinają inne schody i rzadkie poziome chodniki. Jedynym większym płaskim fragmentem Szybenika (przynajmniej jego starej

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Obserwacje

Gorączka sobótkowej nocy

Orgie, hulanki, swawole. W noc czerwcowego przesilenia nasi przodkowie czcili ogień i wolną miłość Początki dzisiejszej nocy świętojańskiej sięgają dalekiej, pogańskiej tradycji obchodów święta bogini płodności – Kupały. Stąd legenda o ich nieprzyzwoitym, a nawet orgiastycznym charakterze. – Tej nocy wszystko było dozwolone, nawet takie zachowania, które na co dzień uważano za obyczajowo niedopuszczalne – twierdzi Elżbieta Kaczmarek, etnograf z Muzeum Warmii i Mazur. W obrzędach przedchrześcijańskich czas letniego przesilenia

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony

Rosja w dobrych rękach

Zapiski polityczne 19 czerwca 2003 r. Nieoczekiwanie trafiłem na kilka dni do Moskwy za sprawą przewodniczącego Komisji Spraw Zagranicznych Sejmu RP, prof. Jerzego Jaskierni. Byłem tam już kilka razy po wiele dni i wydawało mi się, że dobrze znam miasto i tamtejszych ludzi. Myliłem się. Tamtego „mojego” miasta już nie ma, jest inne… nowe i stare zarazem z czasów dawnych, nieradzieckich. Obecna Moskwa to gigantyczny konglomerat ludzi i samochodów zapychających każdy wolny skrawek ulicy. Samych

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony

Czy nadciągają burze?

Fala islamskich zakłóceń i konfliktów już się nie ogranicza do samego terytorium Iraku. Ostatnio w miastach zachodniej Europy odbywały się manifestacje skierowane głównie przeciwko rządowi Chiraca. Kilka kobiet, będących imigrantkami z Iranu, podpaliło się i odniosło ciężkie obrażenia. Wygląda na to, że pobudliwość wielkich rzesz ludzi muzułmańskiego wyznania została pobudzona i obecnie daje upust swojej tendencji skierowanej agresywnie przeciwko Amerykanom. Równocześnie rokowania mające na celu zakończyć wreszcie krwawy rozdział zmagań

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Opinie

Co konserwatysta wie o feminizmie

Jeśli ktoś uważa, że można kobietę zredukować do szyi bądź d… to jest seksistą. I myli się, co najważniejsze Pogoda była ostatnio letnia, miałam nadzieję, że napiszę wreszcie o czymś przyjemnym. Niestety: przeglądam „Newsweek” (1.06.2003 r.) i bęc, trafiam tam na tekst Rafała A. Ziemkiewicza „Kobiece ideolo”. Autor podsumowuje w nim cały polski feminizm ze szczególnym uwzględnieniem Wandy Nowickiej, szefowej Federacji na rzecz Kobiet, kilkoma tradycyjnie już stosowanymi przez prawicowych czy konserwatywno-prawicowych publicystów rozdaniami, co nienowe.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Reportaż

Ostatni klezmer Galicji

Muzyka Leopolda Kozłowskiego to dzisiaj jedyne autentyczne żydowskie nuty na świecie Napis w jidysz: „Hois” (Dom) na frontonie restauracji w centrum Krakowa budzi zdziwienie obcych, którzy skręcą tu przypadkiem z ruchliwej Starowiślnej. W lokalu króluje biedermeier. Na ścianach wiszą pejsate karykatury z „Ikaca”, przyciąga wzrok mapa Galicji i Lodomerii oraz bibeloty przypominające codzienne życie dawnych polskich Żydów. – Pierwszy raz przyszedłem tu, na Kazimierz, dwa lata po wojnie, kiedy 6. Pomorska Dywizja Piechoty, w której służyłem, osiadła

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Sylwetki

Fantasta w urzędniczych zarękawkach

Jerzy Hausner: liberał w lewicowym rządzie? – To przede wszystkim profesor, ekonomista, trochę fantasta w urzędniczych zarękawkach, a dopiero później polityk. Nie interesują go intrygi polityczne ani knucie po kątach – ocenia jeden ze znajomych Jerzego Hausnera, nowego wicepremiera koordynującego wszystkie resorty gospodarcze. Jego dobroduszny wygląd myli. Nieśmiały uśmiech, spojrzenie spod okularów, pucołowata twarz – wicepremier nie wygląda na twardziela, ale znajomi właśnie w ten sposób go określają. Dla większości Polaków ogromny awans

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.