Archiwum

Powrót na stronę główną
Kraj

Wiem, że umieram

Rozmowy z ludźmi na łożu śmierci Ostatnie słowa? Już się w życiu nagadałem – Grześ Łojewski ma cięty humor. Śmierć dawno przewartościowała świat 30-latka z Wołomina, wywracającego oczy z braku tlenu. Urządzenie umieszczone na brzuchu posapuje odgłosem wycieraczki samochodowej. Wymusza oddech – wdech, wydech, 20 razy na minutę. Od ponad trzech lat ten silnik od wycieraczki malucha pompuje w Grzesia życie. Ukradzione śmierci 37 miesięcy. Minuta po minucie… Z medycznego punktu widzenia przy

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Prawo do normalności

Standardy prawa karnego jasno definiują, że po odbyciu kary skazanego uznaje się za „rozliczonego” Leszek Pękala, jeden z zabójców księdza Jerzego Popiełuszki, pod zmienionym nazwiskiem od kilku lat pracuje dla „Życia Warszawy”. Ta informacja, ujawniona przez konkurencyjne dla ŻW „Życie” Tomasza Wołka, wywołała gorącą dyskusję publiczną. Bo czy osoba skazana niegdyś za najcięższe przestępstwo ma prawo pracować w mediach albo na innym publicznie eksponowanym stanowisku? – pytano. Sprawca całego zamieszania, redaktor naczelny „Życia”, nie miał wątpliwości:

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Reportaż

Do czego służy góralski kapelusz

Gazdowie nie chcą Związku Podhalan. Bo przez niektórych działaczy jest traktowany jak kobyła, na której wjeżdżają na polityczne salony Józef Krzeptowski-Jasinek denerwuje się: „Tego nie można tak gładko puścić!”. Kolejny zespół regionalny – teraz w Nowym Targu, niedawno w Rabce – nie chce mieć nic wspólnego ze Związkiem Podhalan. Ich kierownicy, młodzi, wykształceni, mówią wprost, że są zainteresowani tylko pielęgnowaniem regionalnej kultury, a nie politykowaniem. Tymczasem bonzowie związku traktują tę organizację jak kobyłę, na której wjeżdżają na polityczne salony. Słowa te padają

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Z salonu do celi

Marek Dochnal kreował się na światowca, ale wychodził z niego tylko nuworysz Lobbysta Marek Dochnal, który obecnie ma problemy z wymiarem sprawiedliwości, jeszcze niedawno był kreowany przez kobiece magazyny na księcia z bajki i wzór do naśladowania. On sam chętnie chwalił się znajomością z królową angielską, biurkiem w kształcie ważki i dobrymi samochodami, które „są jego środowiskiem naturalnym”. Kariera Marka Dochnala zapisana w kolorowych magazynach, które wtedy nie musiały jeszcze ukrywać jego nazwiska, to właściwie zdumiewająca parodia polskiego biznesmena i przykład

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Zbuntowany pluton US Army

Rezerwiści w Iraku nie wykonali rozkazu. Za bunt żołnierzom z 343. Kompanii Kwatermistrzowskiej grożą drakońskie kary Korespondencja z Nowego Jorku Temat wojny irackiej w kampanii prezydenckiej wyszedł poza rozważania polityczne, czy była ona uzasadniona i potrzebna. Padają obecnie pytania, czy jest prowadzona profesjonalnie i co tak naprawdę tam się dzieje. Niektóre doniesienia z Iraku przypominają opowieści dobrego wojaka Szwejka. Oczywistym impulsem nowych tonów debaty jest głośna już odmowa wykonania rozkazu przez pluton transportowy 343.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Chciałbym, żeby Bush był mądrzejszy

Chętnie pojechałbym do Iraku spotkać się z naszymi chłopcami Patrick Swayze, gwiazdor filmowy, dla „Przeglądu” – Jest pan Teksańczykiem. Czy zatem będzie pan głosował na Busha, byłego gubernatora Teksasu, czy na Kerry’ego, wzorem innych gwiazd filmowych popierających z reguły Demokratów. – Jeszcze nie wiem. Kandydaci na prezydenta składają wiele obietnic, które będzie im trudno dotrzymać. To chora kampania, pełna obrzucania się błotem i wzajemnego poniżania. Podobno takie są reguły tej gry. Chciałbym, żeby Bush był

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Ukraina rozdarta na pół

Próba otrucia kandydata na prezydenta, ryzyko wyborczych fałszerstw, spór o orientację na Zachód lub Wschód… – to obraz ukraińskiej kampanii wyborczej Jeśli demokracja oznacza polityczną niepewność co do ostatecznego wyniku wyborów, szykująca się do pierwszej tury wyborów prezydenckich Ukraina jest państwem… prawie demokratycznym. Nie tylko zagraniczni obserwatorzy wydarzeń w Kijowie, lecz coraz częściej także sami Ukraińcy mimo rozgorączkowania kampanią wyborczą i rosnącego napięcia politycznego przyznają, że spośród byłych republik ZSRR (nie licząc należących już

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Dyktatura z woli narodu

Łukaszenka to dla sporej części Białorusinów prawdziwy ojciec, a opozycja jest dramatycznie słaba Jedyna dyktatura w Europie. Po wyborach parlamentarnych i referendum na Białorusi zarówno dziennikarze, jak i politycy europejscy nie przestają używać takiego określenia, kiedy mówią o białoruskiej rzeczywistości. Relacje z kolejnych wieców opozycji rozbitych pałkami milicyjnych plutonów, a także informacje o procesach, jakie w ekspresowym trybie sądy w Mińsku fundują złapanym uczestnikom takich demonstracji, mieszają się z oficjalnymi komunikatami białoruskiego MSW, które tyleż

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Burza o gejów nad Tybrem

Homoseksualność jest grzechem – tymi słowami włoski kandydat do Komisji Europejskiej może zakończyć swoją karierę w Brukseli Korespondencja z Neapolu Myślę, że homoseksualność jest grzechem – powiedział w Brukseli Rocco Buttiglione, włoski kandydat na wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej z teką ministra sprawiedliwości. Stwierdził również, że małżeństwo to związek między kobietą i mężczyzną, a rodzina istnieje, aby umożliwić kobiecie urodzenie dzieci i zapewnić opiekę męża. Wypowiedzi te nie tylko ściągnęły gromy na jego głowę w stolicy UE, lecz także wywołały

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Gdzie są nasze mieszkania?

Zaufali deweloperowi, bo w radzie nadzorczej zasiadał szanowany radny SLD. Stracili milion złotych Na te mieszkania zadłużyli się u bliskich, zaciągnęli kredyty w bankach, wyskrobali ostatnie ciułane przez całe życie pieniądze. Widzieli mieszkania już w snach. Jasne, przeszkolone z tarasem wychodzącym na południową stronę, żeby złapać więcej słońca, przy uliczce Oboźnej, w centrum Elbląga. Obok skwerek, gdzie można przysiąść na ławeczce, wyprowadzić psa. Jedni chcieli kupić je dla dzieci, inni zamierzali zafundować sobie na starość

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.