Archiwum

Powrót na stronę główną
Kultura

W królestwie harfistek

Nic cię tak nie uspokoi jak dźwięki harfy. Zwiastują niebiańską muzykę Ten instrument należy do najstarszych. Odkąd ludzkość weszła w okres świadomego tworzenia kultu, zawsze towarzyszyła jej harfa. Dźwięk powstający z harmonijnego szarpania strun znany był co najmniej od 5 tys. lat, grano na nim w starożytnej Babilonii, Asyrii, Egipcie i Grecji. Gra się do dziś. U nas jest to instrument po pierwsze dosyć słabo upowszechniony, po drugie zdecydowanie sfeminizowany. Polskie harfistki stawiają więc sobie

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Katyńskie awanse do poprawki

Lista zamordowanych przez NKWD przygotowana na uroczystości katyńskie zawierała liczne błędy Kiedy w dniach 9-10 listopada 2007 r. na placu Marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie odbyły się uroczystości „Katyń Pamiętamy – Uczcijmy Pamięć Bohaterów” i rozpoczęto trwającą kilkanaście godzin ceremonię odczytywania nazwisk ofiar Zbrodni Katyńskiej awansowanych na wyższe stopnie wojskowe i służbowe, nikt jeszcze nie przypuszczał, że sprawa ofiar stanie się pretekstem do całkiem przyziemnej rozgrywki politycznej. Zapewne miała ona pokazać szczególną

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Pytanie Tygodnia

Z czego Pan/Pani najbardziej się uśmiał/uśmiała w 2007 roku?

Olga Lipińska, reżyser Śmiałam się do rozpuku, kiedy radio Tok FM nadawało fragmenty nagrane z Radia Maryja, jak dwóch księży tłumaczyło, na czym polega seks między kobietą a mężczyzną. Duchowni wypowiadali się z wyraźnym znawstwem na temat pozycji i technik seksualnych, całej gry wstępnej, która powinna rozbudzić kobietę, ale najwięcej uwagi poświęcali nasieniu, które mężczyzna zostawia w ciele kobiety. Kapitalna była uwaga, że mężczyzna, który już zostawi owo nasienie, nie może się odwracać do kobiety

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Jerzy Domański

Chwilo trwaj!

Za nami długie świętowanie i oby tylko teraz nie było jak w dowcipie: z długich świąt pamiętam tylko długi. O świętach nie da nam też zapomnieć Poczta Polska, która ma jeszcze u siebie wiele listów i paczek z prezentami. Trafią do adresatów już w Nowym Roku. To taka nowa polska tradycja. Nieważne, jak wcześnie wyślesz list, bo i tak dotrze po czasie. Kalendarz sprzyjał rodzinnym i towarzyskim kontaktom i kto nie kiep, tej szansy nie zmarnował. W kraju było wyraźnie spokojniej. Ubyło awantur, frustracji i hipokryzji. Przybyło

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Nie ma jak Cmolas

Niespełna trzytysięczna gmina ma krytą pływalnię, dom pomocy społecznej, wyasfaltowane drogi, własną prasę i radio. Stolica do niczego nie jest im potrzebna Miejscowa rozgłośnia Twoje Radio Cmolas, mająca wiernych słuchaczy w promieniu 40 km, zaczęła nadawać swoje codzienne programy w 2002 r. i od tego czasu ani razu nie poinformowała, co dzieje się w Warszawie. Dla prowadzących poranne i wieczorne audycje Małgorzaty Szpyt i Aleksandry Płudowskiej liczy się tylko to, co dzieje się w ich wsi, w ich gminie i ewentualnie

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Jan Widacki

Bydlęta klękają…

Przedostatni dzień posiedzenia Sejmu przed świętami. Jest już po spotkaniu parlamentarzystów z abp. Nyczem. Były życzenia, uściski, łamanie się opłatkiem. Było sielsko, rodzinnie, po chrześcijańsku. Idą święta, „pokój ludziom dobrej woli”, „podnieś rękę Boże Dziecię, błogosław Ojczyznę miłą”… „Wigilia, drzewko, stół, opłatki, wierzcie mi, wielka to godzina, my dzieci jednej wspólnej matki, jedna żołnierska dziś rodzina, gdy tu opłatek wraz spożywa, wierzcie mi, chwila osobliwa”, pisał legionowy poeta

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Bronisław Łagowski Felietony

Ludzie roku

Dziennikarze w Polsce z zapałem podejmują się roli agitatorów w dobrej lub złej sprawie, ale z trudnością im przychodzi zwykłe stwierdzanie faktów. Amerykański tygodnik „Time” wyróżnił obecnego prezydenta Rosji tytułem „człowieka roku” za „wyjątkowe osiągnięcia przywódcze”. Uzasadnił to następująco (cytuję za „Gazetą Wyborczą”): „Putin przejął kraj pogrążony w chaosie i doprowadził go do stabilizacji… Z nieustraszoną wytrwałością, jasną wizją tego, jakim krajem Rosja powinna się stać…, Putin przywrócił Rosję na mapę świata…”. „Time” nazywa Rosję

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.