Dlaczego Przegląd?
Niełatwo porzucać własne dzieło, równie trudno zaczynać coś zupełnie od nowa. Jako dziennikarze mieliśmy i mamy satysfakcję. że wspólnie udało się nam zbudować w ostatnich czterech latach pismo – „Przegląd Tygodniowy „. które znaczyło wiele dla niemałej liczby Czytelników, a także dla środowisk opiniotwórczych w Polsce. Startowaliśmy od kilku tysięcy sprzedawanych egzemplarzy, kończyliśmy z nakładom stutysięcznym i wynikami badań prasoznawczych, mówiących, że każdy numer redagowanego przez nas pisma ma w rękach prawie 400 tys. Polaków.
Piszemy o tym w pierwszym numerze nowego tygodnika ..Przegląd” nieprzypadkowo. Odwołujemy się do sukcesu dawnego ..PT’ i przywiązania czytelników do owocu naszej pracy, bo w piśmie, które trzymacie Państwo w rękach, chcemy – choć to przecież inna gazeta – kontynuować tamtą tradycję. Liczymy, że nasi wierni czytelnicy będą nam w budowaniu nowego „Przeglądu” towarzyszyć – nie tylko kupując go i czytając, ale także doradzając w listach, co robić lepiej i wymieniając się z nami swoimi uwagami oraz przemyśleniami na temat tego. co dzieje sic w Polsce.
Dlaczego budujemy w takim razie nowy „Przegląd”? Możliwości naszego funkcjonowania w dotychczasowym tytule po prostu sic wyczerpały. Od dawna nic inwestowano w „PT”, co mogłoby owocować ciekawszą i bardziej adekwatną do oczekiwań Czytelników szatą graficzną pisma. Od pewnego czasu staliśmy sic obiektem decyzji podejmowanych ponad naszymi głowami. Nasza niezależność dziennikarska została zagrożona. Z tego powodu redaktor naczelny ,.PT’ złożył rezygnację z pełnionej funkcji.
Zależy nam na obronie wartości, ważnych nie tylko dla nas samych, ale także dla naszych Czytelników Chcemy dalej pracować razem. Będziemy bronić naszej niezależności zawodowej. Nie możemy pozwolić, by ktoś ponad nami i głowami naszych Czytelników decydował, co i jak mamy pisać.
Nowy „Przegląd” nic jest własnością żadnej wielkiej spółki, handlującej mydłem i powidłem, ani żadnej grupy polityków. Jest własnością, dziennikarzy, jak tygodnik „Polityka” i wicie innych tytułów, wydawanych z sukcesem w Polsce.
Oferujemy naszym Czytelnikom bardziej atrakcyjna, szalę graficzną, którą dalej będziemy udoskonalać i zmieniać. Są z nami znani i cenieni felietoniści dawnego „PT”, m.in. Aleksander Małachowski. Bronisław Łagowski. Krzysztof Teodor Toeplitz. Krystyna Kofta. Katarzyna Piekarska.
Reportaże, publicystykę, komentarze będą pisać ci sami dziennikarze. co w dawnym „PT”, choć liczymy. że „Przegląd” zasilą nowi. ciekawi autorzy. Powstaną też nowe rubryki. kolumny tematyczne, dodatki i wkładki reklamowe.
Będziemy pisać, co dzieje się naprawdę w sprawach, o których politycy mówią jedynie szeptem, a wielu ludzi nie rozumie, o co chodzi. Nie wyrzekamy się lewicowo-centrowych sympatii.
Liczymy na sympatyków dawnego „PT”, a także na nowych Czytelników. którzy chcą być rzetelnie, ciekawie i mądrze informowani o wszystkim, co dzieje sic wokół nas w Polsce i na świecie.
JERZY DOMAŃSKI, PAWEŁ DYBICZ. ANDRZEJ DRYSZEL, HELENA KOWALIK, ROBERT WALENCIAK, I DZIENNIKARZE DAWNEGO „PRZEGLĄDU TYGODNIOWEGO”.
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy