Aborcyjny Dream Team pomógł tysiącom kobiet

Aborcyjny Dream Team pomógł tysiącom kobiet

Polskie aktywistki zbudowały prawdziwy system – legalną, prężnie działającą sieć wsparcia i informacji Jarosław Kaczyński właśnie wygłasza swoje niesławne przemówienie. Przez kraj przetaczają się dyskusje, czy w sprawie aborcji potrzebne jest referendum. Jedni radzą, by nie protestować w kościołach, drudzy – wręcz przeciwnie. Na ulice setek miast i miasteczek wciąż wychodzą wkurzeni ludzie. Tymczasem gdzieś obok dzieje się – i będzie się działo – coś równie ważnego. Dziewczyny z Aborcyjnego Dream Teamu robią swoją robotę. Justyna Wydrzyńska, Karolina Więckiewicz, Kinga Jelińska, Dunia Jelińska, Natalia Broniarczyk – i wiele współpracujących z nimi aktywistek – ogarniają to, czego od dekad nie zapewnia Polkom system: dostęp do bezpiecznej i legalnej aborcji. Teraz, po decyzji Trybunału Konstytucyjnego, mają jeszcze więcej pracy. Alternatywny system aborcyjny – Dla nas ten wyrok jest kuriozalny – mówi Karolina Więckiewicz w przekazie transmitowanym na żywo na stronie inicjatywy na Facebooku. – On się absolutnie nie broni, także dlatego, że Trybunał jest absolutnie skompromitowany i zasiadają w nim osoby, które wykonują zadania związane z linią polityczną partii rządzącej. I dlatego, że pod względem prawnym wszystkie argumenty przyjęte w czwartek są nie do przyjęcia. To jest w mojej ocenie

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 2020, 45/2020

Kategorie: Kraj