Wpisy od Bartosz Machalica
Obsesje premiera
Hołota i łże-elity, czyli język Jarosława Kaczyńskiego „Historia Polski, jak i każdego narodu nie jest idealna. Mieliśmy bohaterów, mieliśmy i hołotę, to jest zupełnie oczywiste. Po 1945 r. ta hołota mogła triumfować, socjalizm to był ustrój hołoty, dla hołoty, można powiedzieć”, stwierdził Jarosław Kaczyński. Premier ma wyraźną obsesję na punkcie socjalizmu/komunizmu (te pojęcia w jego rozumowaniu zlewają się w jedną całość). Już prawie rok temu zdekonspirował ostatnią komórkę Komunistycznej Partii Polski, kryjącą się w Warszawie,
Rewolucja idzie po cichu
Lewicowa ofensywa już się rozpoczęła, co możemy najlepiej zauważyć w środowiskach akademickich Rewolucja u bram! Te słowa wstrząsnęły polskim życiem intelektualnym. Autorem poruszenia była redakcja „Krytyki Politycznej”, która zdecydowała się wydać dzieła Lenina z roku 1917 z posłowiem Slavoja Žižka, czyli właśnie słynną „Rewolucję u bram”. „Sierakowski – bolszewik!”, zawołali jedni. „Gułag, Auschwitz i zniewolenie!”, dodali drudzy. Autorzy tych kalumnii mieli na myśli interpretację, zgodnie z którą książka Žižka stanowi wezwanie
Życie z lustracją
Film o Stasi spotkał się z ciepłym przyjęciem zarówno wśród radykalnych zwolenników, jak i przeciwników ujawniania współpracowników SB Miniony rok w kinie europejskim upłynął pod znakiem wielkiego triumfu „Życia na podsłuchu” w reżyserii Floriana Henckela von Donnersmarcka. Europejska Akademia Filmowa uznała pełnometrażowy debiut 33-letniego niemieckiego reżysera za najlepszy film roku, doszły do tego wyróżnienia za najlepszy scenariusz i reżyserię oraz nagroda dla znakomitego Ulricha Mühego, jako odtwórcy głównej roli. Film zdobył również
Prawo według PiS
Leninizm XXI wieku, czyli prawo według PiS Co politycy Prawa i Sprawiedliwości sądzą o prawie i sprawiedliwości? Wraz z objęciem władzy politycy PiS ukuli termin „imposybilizm prawny”. Autorem tego wyrażenia jest Marek Jurek, jednak również Jarosław Kaczyński chętnie przytaczał to sformułowanie. Jego sens sprowadza się do stwierdzenia, że rząd ma słuszne propozycje, ale hamowane są one przez obowiązujące prawo i prawników. „Oni teraz robią wszystko, aby udowodnić – a mają przecież pieniądze na opłacenie różnych
Słowo premiera
Podczas kampanii Jarosław Kaczyński obiecał Polakom miliardy. Mówił poważnie? Wybory samorządowe 2006 przeszły już do historii. Kampania wyborcza została zdominowana przez chwytliwe hasła wyborcze, o których pustce merytorycznej pisali już na łamach „Przeglądu” Katarzyna Chmielewska i Tomasz Żukowski. I przez „bitwę warszawską”. Ale przecież nie ograniczyła się tylko do tego. W kampanii aktywny udział brał również premier Jarosław Kaczyński, który jeździł po Polsce, namawiając do głosowania na kandydatów PiS. I bez umiaru obiecując wyborcom złote góry. Od obwodnicy Wałcza po nowoczesny
Ale PO-PiS
Niecałe dwa miesiące temu premier Jarosław Kaczyński nie miał wątpliwości. „My jesteśmy tu, gdzie wtedy. Oni tam, gdzie stało ZOMO”, grzmiał w Stoczni Gdańskiej prezes PiS, wskazując na liderów Platformy Obywatelskiej. Następnie gromy spadły już personalnie na Jana Rokitę. Został on przygnieciony „szafą Lesiaka”. Zdaniem Kaczyńskiego polityk ten „popełnił bardzo ciężkie przestępstwo przeciwko demokracji. Poza mordami to jest najcięższe przestępstwo, jakie w ogóle można popełnić”. „Jan Rokita








