Wpisy od Marcin Gienieczko
Kowboje Północy
Korespondencja z Finlandii i Szwecji Lapończycy mówią, że nie ma złej pogody, jest tylko złe ubranie Laponia – europejski koniec świata. Postanowiłem sprawdzić, czy w XXI w. poczuję tu zew przygody, o jakim czytałem kiedyś w książkach Londona. Ciągnę powoli sanki.
Na zimnym końcu świata
Północna Syberia, Kołyma. Przemierzyłem ponad 3,5 tys. kilometrów, z czego 600 pieszo Północna Syberia. Przede mną skuta lodem rzeka Kołyma. Niegdyś miejsce zesłań Polaków. Ciągnę stukilogramowe sanie z całym dobytkiem. Z trudem oddycham.
W strefie śmierci
Powyżej 7 tysięcy metrów temperatura spada do minus 45 stopni Lodowate wichry, odmrożenia, samotna śmierć w górach. Wszystko to jest chlebem powszednim himalaistów – ludzi, którzy bez wahania rzucają wyzwanie groźnym ośmiotysięcznikom. Niektórzy giną. Inni
Ujarzmić Jukon
Korespondencja z Kanady Pijani Indianie nie mogą uwierzyć, że natknęli się na człowieka w takiej głuszy, bez środka transportu! Północna Kanada, terytorium Jukon. Na trzymetrowym pontonie walczę z dwumetrowymi falami jeziora Tagish. Przede mną ponad 3 tys. km
Chiński masaż
Korespondencja z Pekinu Dotykanie ustami rozżarzonego żelaza i rąbanie drewna gołą ręką to dla mistrzów z klasztoru Shaolin nie heroizm, lecz filozofia życia. Po sześciu latach intensywnego treningu otrzymuje się tu pierwszy stopień kung-fu. Aby zakwalifikować się do treningu
Dwustu Indian z Mongolii
Bez reniferów Tsaatanowie nie byliby w stanie przeżyć. Kiedy tsaa wyginą ostatecznie, wyginą również Tsaatanowie Korespondencja z Ułan Bator Tsaatanowie wierzą w swoje pokrewieństwo z reniferami. Kiedy rodzi się Tsaatan, szaman przekazuje mu siłę, odporność i wytrzymałość niezbędną
Wyścig w progach Arktyki
Ludzie i psy muszą pokonać żywioły oraz samych siebie, bo inaczej zginą razem albo każde z osobna Korespondencja z Norwegii Alta – niewielkie 17-tysięczne miasteczko w północnej Norwegii. Co roku gości najmężniejszych ludzi z całej Europy, którzy pokochali Północ. Towarzyszą
Lekcja przetrwania
350 km pieszej przeprawy przez góry Mackenzie i rwące rzeki Kanady Niewielka awionetka ląduje na granicy Jukonu i Terytoriów Północno-Zachodnich. To północne rubieże Kanady. Przede mną 350 km pieszej przeprawy przez góry Mackenzie. Rozkładam sprzęt, spoglądam
10 godzin na „kucaka”
Korespondencja z Płw. Kolskiego Kajakiem po Morzu Białym i rzekach Półwyspu Kolskiego Półwysep Kolski. Północna Rosja. Niegdyś strefa zamknięta dla wszystkich. Dzisiaj otwarta dla nielicznych. Przede mną dzika przeprawa rzeką Ponoj – najszybszą
Taniec z dziką rzeką
Za sobą mam przepłyniętą kanoe górną Athabaskę. Przede mną najbardziej widowiskowe bystrza Kanady – Grand Rapids Korespondencja znad Athabaski Do pokonania tych bystrzyn zapalił się mój kolega na stałe mieszkający w Forcie McMurray w prowincji Alberta