Rolniku, ucz się francuskiego. Łatwiej zrozumiesz, jak cię doją francuskie banki. Nie musisz jechać do Paryża. W Polsce masz już 427 placówek BNP Paribas Bank Polska (ta końcówka to taki myk promocyjny). Jesteś jednym z ponad 4 mln klientów tego banku. Dzięki BNP Paribas masz, rolniku, to, co ten bank bardzo lubi. Co rusz wyższe marże kredytowe i prowizje. Prezes i ośmiu wiceprezesów muszą przecież godnie żyć. Dwaj Francuzi, Jean-Charles Aranda i André Boulanger, a może i Volodymyr Radin, czujnie pilnują biznesu. Masz zresztą wybór. Są jeszcze inne francuskie banki: Crédit Agricole i Société Générale. Płacisz więc, rolniku, bo musisz. A musisz, bo tacy mądrale jak kolejni ministrowie rolnictwa w sprawie banków udają Greka. Udostępnij: Kliknij, aby udostępnić na Facebooku (Otwiera się w nowym oknie) Facebook Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na Telegramie (Otwiera się w nowym oknie) Telegram Kliknij, aby udostępnić na WhatsApp (Otwiera się w nowym oknie) WhatsApp Kliknij, aby wysłać odnośnik e-mailem do znajomego (Otwiera się w nowym oknie) E-mail Kliknij by wydrukować (Otwiera się w nowym oknie) Drukuj
Tagi:
André Boulanger, banki, biznes, BNP Paribas Bank, BNP Paribas Bank Polska, gospodarka, Jean-Charles Aranda, kapitalizm, korporacje, Ministerstwo Rolnictwa, Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, neoliberalizm, polskie rolnictwo, pracownicy, prawa pracownicze, rédit Agricole, relacje polsko-francuskie, rolnictwo, rolnicy, Société Générale, społeczeństwo, Volodymyr Radin









