Bogactwo w śmieciach

Grożą nam kary za niedotrzymywanie zobowiązań wobec UE Przyroda nie zna pojęcia odpadu. Tam obieg materii ma charakter zamknięty. A odpady to wyłącznie skutek działalności człowieka. Ich utylizacja staje się coraz poważniejszym problemem cywilizacji. Ilość wytwarzanych śmieci jest pewnego rodzaju miernikiem standardu życia. W Polsce statystycznie jeden mieszkaniec produkuje blisko 1,5 m sześc. nieczystości stałych rocznie, tj. prawie 300 kg. Do ograniczenia ilości odpadów, które mają szkodliwy wpływ na zdrowie mieszkańców i stan środowiska naturalnego, Polska zobowiązała się w traktacie akcesyjnym. Najważniejsze zadania w sektorze komunalnym i gospodarczym musimy zrealizować do końca 2014 r. Wykaz zadań z tego zakresu znajduje się w przyjętym przez Radę Ministrów w 2002 r. Krajowym Planie Gospodarki Odpadami (KPGO) oraz w planach regionalnych – wojewódzkich, powiatowych i gminnych. Nakłady na przedsięwzięcia określone w KPGO wyniosą blisko 12 mld zł, z czego środki funduszy ekologicznych planowane są na poziomie określonym w przepisach o pomocy publicznej. Czas nas goni W miastach konieczne jest natychmiastowe uporządkowanie gospodarki odpadami komunalnymi. Pierwsze terminy mijają w tym roku! Do końca grudnia powinniśmy objąć selektywną zbiórką 20% odpadów wielkogabarytowych, a do nich należą m.in. wyrzucone na śmietnik lodówki, pralki, piecyki i kuchenki. Selektywną zbiórką powinno też zostać objętych 15% odpadów budowlanych i tyle samo niebezpiecznych. W kolejnych latach poziom odzysku ma się zwiększyć, tak aby w 2014 r. wynosił 80%. Zdecydowanie wyższe wskaźniki dotyczą odpadów przemysłowych. Ich udział w powtórnej produkcji należy zwiększyć dwukrotnie. Natomiast do końca 2007 r. zobowiązani jesteśmy do poprawy sytuacji, jeżeli chodzi o odzyskiwanie surowców i przywrócenie ich do powtórnej produkcji z odpadów po opakowaniach. Poziom recyklingu dla tworzyw sztucznych ma wynieść 25%, dla aluminium 40%, dla stali 20%, 48% dla papieru i tektury, 40% dla szkła, 15% dla materiałów naturalnych i 25% dla opakowań wielomateriałowych. Jeśli nie spełnimy tych oczekiwań, poniesiemy dotkliwe konsekwencje finansowe. I może się zdarzyć, że część unijnych funduszy będziemy musieli zwrócić do Brukseli w ramach nałożonych na nas kar. Ta sprawa jest bardzo ważna i choć mówi się o niej od dłuższego czasu, nie widać jeszcze efektów. Stworzono nawet szereg przepisów prawnych, ale nie wszystkie w pełni skutkują. W dalszym ciągu dużo odpadów jest poza składowiskami. Szczególnie niepokojący jest fakt, że w licznych miastach Polski nawet kilkadziesiąt ton odpadów stałych umyka jakiejkolwiek ewidencji, a są to wielkości rzędu 20-30%. W tej chwili stosujemy zbyt liberalne zasady przy wydawaniu licencji na gospodarowanie odpadami. Obecnie właściwie każdy może dostać takie zezwolenie. Najczęściej wystarczy, że ma samochód i sprzęt do wybierania odpadów, czyli… łopaty. W Katowicach jest duże, zorganizowane przedsiębiorstwo miejskie, które zatrudnia około 400 przeszkolonych osób, ma odpowiedni sprzęt. Jednocześnie w ciągu ostatniego roku zarejestrowano tam 30 przeważnie jednoosobowych firm, które zajmują się tym samym. W Krakowie takich podmiotów gospodarczych jest ponad 150, w Warszawie ponad 200. Oczywiście są to dane szacunkowe. W każdym razie nikt w naszym kraju dokładnie nie wie, ile firm zajmuje się wywózką nieczystości stałych. A dla przykładu w Wiedniu, liczącym 1,5 mln mieszkańców, czyli w aglomeracji porównywalnej do Warszawy, tylko jedna firma jest odpowiedzialna za całą gospodarkę odpadami. Podobnie jest w innych stolicach europejskich, gdzie najwyżej kilka przedsiębiorstw zajmuje się wywozem nieczystości. Przyszłość jest więc przed dużymi, dobrze zorganizowanymi, kontrolowanymi przedsiębiorstwami. One nie tylko zbierają i przewożą odpady, lecz także mają udziały w składowiskach i zajmują się segregacją, czyli prowadzą całą gospodarkę odpadami. Śmieci w worku czy w rurze? Śmieci są użytecznym źródłem surowców, jednakże zbieranie ich wymaga dużych nakładów kosztownej, ręcznej pracy. W krajach rozwiniętych odpadki z domów czy sklepów są zbierane do plastykowych worków lub kubłów i zwykle cotygodniowo wywożone przez przedsiębiorstwo sanitarne. Gdzieniegdzie zamontowano pneumatyczne instalacje przesyłające odpadki domowe systemem rur bezpośrednio na miejscowe wysypisko. Inny system polega na tym, że śmieci domowe przechodzą przez specjalną komorę pod budynkiem. Komora ta jest opróżniana przez pojazd z pompą do zasysania śmieci. Innym sposobem

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2006, 36/2006

Kategorie: Ekologia
Tagi: Marek Tomaka