Boudika – postrach Rzymian

Boudika – postrach Rzymian

Pohańbiona celtycka królowa wzięła srogi odwet na zdobywcach z Italii Onieśmielała wrogów wysokim wzrostem. Imponowała spływającymi do kolan ogniście rudymi włosami. Przybrana w kolorową tunikę, jasny płaszcz i masywny złoty naszyjnik, walczyła włócznią z rydwanu. Boudika, królowa brytyjskich Icenów, stała się symbolem potęgi celtyckich kobiet. Pohańbiona przez Rzymian, wznieciła w 60 r. n.e. wielkie powstanie, które o mało nie wyzwoliło Brytanii spod rzymskiego jarzma. Archeolodzy do dziś odnajdują ślady tego krwawego buntu, podczas którego rozwścieczeni Celtowie wycięli, spalili żywcem, ukrzyżowali lub wbili na pal kilkadziesiąt tysięcy Rzymian. Prof. Michael Fulford od 13 lat prowadzi wykopaliska na terenie starożytnego miasta Calleva (obecnie Silchester). Ostatnio natrafił na ślady obecności wojskowej Rzymian, jak również na świadectwa rozległych zniszczeń, pochodzące mniej więcej z 60 r. n.e. „Cała miejscowość została dosłownie zmieciona z powierzchni ziemi. Otaczające ją fosy zasypano, a domy strawił pożar. Calleva została odbudowana dopiero 10 lat później”, opowiada naukowiec. Wszystko wskazuje na to, że Callevę obrócili w perzynę wojownicy Boudiki. Wprawdzie nie ma na ten temat wzmianki w źródłach pisanych, wiadomo jednak, że powstańcy zdobyli i puścili z dymem Londinium (obecny Londyn) oraz Verulamium (St Albans), odległe niespełna 100 km od Silchester. W Brytanii wojował już Juliusz Cezar, lecz nie ujarzmił tej rozległej wyspy. Musiał powrócić na kontynent, aby dokończyć podbój Galii. Rzymianie nie przestali jednak marzyć o zdobyciu tego tajemniczego lądu. W końcu w 43 r. legiony wysłał do Brytanii uczony cesarz Klaudiusz, który potem przeprawił się na wyspę, aby wziąć udział w walkach. Celtyccy Brytowie stawili rozpaczliwy opór, lecz zostali pokonani. Brakowało im bowiem dyscypliny, wytrwałości i dobrej broni. Grecki historyk i geograf Strabon tak pisał o Celtach: „Cały ten lud (…) do szaleństwa uwielbia wojnę, jest odważny i skory do walki, lecz w innych okolicznościach prostoduszny i dobrej natury. Pobudzeni do walki, tworzą bandy i stają gotowi do boju, otwarcie i bez zastanowienia, tak że łatwo nimi powodować”. Znakomitej sztuce wojennej zdobywców mogli przeciwstawić tylko archaiczne rydwany bojowe, które zdumiały Juliusza Cezara. Takich wozów Celtowie z kontynentu już nie używali. Grecki dziejopis Diodor, zwany Sycylijskim, zaświadcza: „W podróży i w walce posługują się (Brytowie) dwukołowymi rydwanami; na rydwanie jedzie woźnica i wódz. Kiedy przychodzi im walczyć z konnicą, rażą nieprzyjaciela oszczepami, po czym, zeskakując z rydwanów, włączają się w walkę na miecze”. Zwycięscy Rzymianie utworzyli prowincję Brytania, której stolicą stało się Camulodunum (Colchester). Na wyspę napłynęli szybko osadnicy, kupcy i finansiści z Imperium Romanum. Dla żołnierzy weteranów tworzono kolonie wojskowe. Weterani dostawali ziemię, którą Rzymianie odbierali krajowcom. Zdobywców bardzo dziwił wysoki status społeczny kobiet celtyckich. Potężnym związkiem plemiennym Brygantów, panujących w północnej Anglii od wybrzeża do wybrzeża, rządziła przyjazna Rzymianom królowa Kartymandua, która odsunęła od władzy swego męża Wenucjusza, próbującego stawiać opór najeźdźcom. Lud Icenów, osiadły we wschodniej Anglii, na terenie obecnego hrabstwa Norfolk, był sojusznikiem Rzymian podczas podboju. Zwycięzcy formalnie nie włączyli więc ziem Icenów do swej prowincji, lecz pozwolili na utworzenie tam klienckiego państewka. Królował w nim Prasutagus, mąż Boudiki. Styl życia rzymskiej elity – wino, łaźnie, klejnoty, wytworne szaty – imponował żyjącym wcześniej w prymitywnych warunkach celtyckim możnym. Spragniony luksusu Prasutagus wziął na ten cel od rzymskich finansistów wysokie pożyczki. Do wierzycieli króla Icenów należał podobno Seneka, słynny filozof i autor wielce moralizujących traktatów, zaufany doradca cesarza Nerona. Prasutagus nie miał męskiego potomka. W testamencie zapisał królestwo Rzymowi oraz żonie Boudice i dwóm córkom. W przeszłości swe państwa zapisywali Romie także władcy klienckich państewek na Wschodzie. Takie rozwiązanie podsunęli królowi Icenów Rzymianie. Prasutagus liczył zapewne, że w zamian za zapis cesarstwo spłaci jego długi i zapewni wdowie oraz córkom życie w dostatku. Tak się jednak nie stało. Po śmierci króla Rzymianie nie uznali testamentu i potraktowali ziemie Icenów jak zdobyte przemocą. Zgodnie zresztą z prawem rzymskim kobiety nie mogły dziedziczyć królestwa. Celtyckim możnym zabrano ziemię, traktowano

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2010, 22/2010

Kategorie: Historia