Aktualne
Dlaczego PiS ma tak wysokie poparcie?
Dlaczego PiS ma tak wysokie poparcie? Dr hab. Mirosława Grabowska, dyrektor CBOS, UW PiS cieszy się poparciem przede wszystkim ludzi gorzej wykształconych, mieszkających w mniejszych ośrodkach, mniej zarabiających itd. Popierają oni politykę społeczną tej partii: program Rodzina 500+, obniżenie wieku emerytalnego, bezpłatne leki dla seniorów itp. Postrzegam to nie jako „chciwość” wyborców, który tylko marzą o sprzedaniu się za 500 zł, ale raczej jako poparcie dla idei wyrównywania szans, dowartościowania rodziny i troski
Hucpiarz Tarczyński
Żaden teatr, nawet Powszechny, żaden reżyser, nawet Oliver Frljić z „Klątwą”, nie jest w stanie dogonić kogoś tak pokrętnego jak Dominik Tarczyński z PiS. Kiedyś zarabiał na życie, organizując pielgrzymki do Włoch i Izraela. Pielgrzymki, po których naciągnięci ludzie pisali: „Tarczyński jest agresywny, arogancki, wyłudził od każdego po 45 euro”. „To cwaniak żerujący na zaufaniu poczciwych, wierzących ludzi”. „Tarczyński zgrywa świętego, a jest oszustem i naciągaczem”. Mnóstwo jest tych żalów. Tarczyński ma je jednak tam, gdzie kończą
Kalendarz Macierewicza
Były fan Che Guevary i klimatów południowoamerykańskich, dorabiający do emerytury jako polityk, okazał się utalentowanym wynalazcą. Kto mógł się spodziewać, że to właśnie on, Antoni Macierewicz, zostawi po sobie nowy, oryginalny, wręcz unikatowy kalendarz. Dzieło Macierewicza jest adresowane do ludzi, którym się śpieszy. Nasz nadwiślański geniusz wymyślił taki kalendarz, w którym wszystko, co zechcemy, stanie się bardzo szybko. W miesiąc, góra dwa. A najtrudniejsze problemy rozwiążemy w rok. Macierewicz nie jest teoretykiem. Lubi praktykę.
Zalewska nie odmawia tylko księżom
Anna Zalewska to kobieta z nietypowym poczuciem humoru. W rozmowie z „Rzeczpospolitą” zwierzyła się, że „już tydzień po objęciu posady przystąpiła do uwalniania rodziców od trosk”. I słowo Zalewskiej stało się ciałem. Po 15 miesiącach jej rządów Polska jest najszczęśliwszym krajem na świecie. Rodzice uwolnieni przez Zalewską od trosk nudzą się jak mopsy. A dzieci? Te z radością czekają na 1 września i pokaz kosmicznego bałaganu, który zafundowała im „dobra zmiana”. A było to, biedne dzieci, tak. Pani Zalewska między lutym
Gawkowskiego potyczki myślowe
To nie jest równy pojedynek. Z jednej strony Krzysztof Gawkowski. Tuz SLD. Legendarny działacz. Ojciec sukcesów tej partii. A z drugiej Sławomir Broniarz. Mało komu znany działacz oświatowy. A na dodatek szkodnik, niedbający o swoje środowisko. Tak wygląda świat w oczach Gawkowskiego, wiceprzewodniczącego SLD. Dla niego Broniarz „jest fircykiem, który niemal zapisał się do Platformy Obywatelskiej i szuka miejsca na listach do Sejmu”. Nie wiemy, kto jest fircykiem. Broniarza jakoś w tej roli nie widzimy. Swoje jednak wiemy. Wiemy, że zanim coś
Zwyzywał, bo jest katolikiem
Była księgowa wytoczyła proces byłemu pracodawcy o brak zapłaty za wykonaną pracę. Sprawa, jakich wiele. Ale ta, która toczyła się przed Sądem Rejonowym w Warszawie, przybrała niespodziewany obrót. Pozwany przez księgową prezes spółki Nadzieja Opieka Pielęgniarstwo Rehabilitacja Piotr Mazur krzyknął do księgowej: „Nie kradnij”, a sędziego pouczył, że źle prowadzi sprawę i zachowuje się jak dzieciak. No i dzieciak skazał Mazura na tydzień aresztu i 3 tys. zł grzywny. Ale nie to nas najbardziej zbulwersowało, lecz tłumaczenie Mazura: „Uważam,
Podróbki Kisiela
Kto ma prawo do spuścizny po Stefanie Kisielewskim? Rodzina czy spółka wydawnicza? Czy można wręczać Nagrody Kisiela wbrew jego rodzinie i większości członków kapituły nagrody? Zdaniem Michała Lisieckiego, wydawcy „Wprost”, można, bo tygodnik jest właścicielem „znaku towarowego” Stefan Kisielewski. Ale Kisiel by się uśmiał z tych jaj. Lisiecki nie pojmuje prostego komunikatu. Rodzina Patrona, czyli Jerzy i Jan Kisielewscy, oraz prawie cała kapituła nagrody nie chcą mieć nic wspólnego z „Wprost”. Wydawałoby się więc, że sprawa
Zalewska „w polewie” reklamowej
Jak jest „dobra zmiana”, to musi być i „dobra szkoła”. A jeśli są aż dwie dobre zmiany naraz, to ktoś musi na nich dobrze zarobić. Nietrudno zgadnąć kto. Przecież nie ci, którzy nie potrafią dostrzec u Anny Zalewskiej nawet malutkiego talentu reformatorskiego. I głoszą, że do czegokolwiek się weźmie, koncertowo to spartoli. Są jednak miejsca, gdzie minister Zalewska jest hołubiona i szanowana. Choćby „Nasz Dziennik” o. Rydzyka. Ile tam było zachwytów nad Zalewską! Szczerych zachwytów. Tak szczerych, jak szczodra
Tako rzecze Duda (prezydent)
„Wyraziłem zdumienie do pani kanclerz”. My też. Na szczęście rozmowa Dudy z Merkel odbyła się bez tłumaczy, bo pani kanclerz trochę rozumieć polski.
Pechowa Ostrołęka
Ostrołęką rządzi od 2006 r. modelowy pisowiec. Mieszkańców miasta prezydent Janusz Kotowski widzi tak: „przywiązani do wiary i Pana Boga”. Siebie widzi bardzo podobnie: „po codziennej mszy wszystko widzi się inaczej”. I co po tej codziennej mszy widzi Kotowski? Wredny, bo krytykujący go lokalny tygodnik. I równie paskudną stronę internetową. Widzi rozpadający się w czasie jego trzech kadencji most. Wybudowano go za strasznych czasów PRL, a Kotowski nie chciał marnować kasy miasta na jakieś remonty. Przecież księża,









