Gospodarka

Powrót na stronę główną
Gospodarka

Skansen Europa

Dlaczego gospodarka europejska przestała być konkurencyjna

W 1992 r. udział Unii Europejskiej w globalnym PKB wynosił 29%. Niemieckie samochody marki Volkswagen, Porsche i Audi uchodziły za najlepsze na świecie. Firma Siemens produkowała komputery osobiste pod marką Siemens Nixdorf. W Wielkiej Brytanii Alan Sugar kierował produkującą komputery firmą Amstrad. Wprowadzony we Francji w 1982 r. system wideotekstowy Minitel był najbardziej udaną usługą sieciową istniejącą przed rozpowszechnieniem internetu. Podpisany 7 lutego 1992 r. w Maastricht traktat o Unii Europejskiej stworzył ją taką, jaką znamy do dzisiaj. Związek Radziecki się rozpadł, a powstałe w wyniku rozpadu państwa pogrążały się w kryzysach. Udział Stanów Zjednoczonych w globalnym PKB wynosił 25,7%, a Chin zaledwie 2%. Japonia, która w latach 70. i 80. XX w. rozwijała się w błyskawicznym tempie, też wpadła w kryzys. Europejscy przywódcy byli w euforii – wszystko wydawało się zmierzać w dobrym kierunku. Dziś wiemy, że rok 1992 był początkiem końca dominacji Starego Kontynentu.

W 2024 r. udział Europy w światowym PKB wyniósł 17,5% i wiadomo, że będzie spadał. W XXI w. europejska gospodarka utraciła innowacyjność i przestała być konkurencyjna. Niemieckie koncerny samochodowe przenoszą produkcję do Chin i Stanów Zjednoczonych. Wielkie firmy chemiczne, takie jak BASF, również. Prognozy są złe, a rozwiązań nie widać. Skrajne opinie wskazują, że Europa zmieni się w skansen zabytków odwiedzany przez turystów z Azji i Ameryki Północnej. Co spowodowało tak głęboki upadek?

Wolność, równość, braterstwo i co dalej?

Po co powstała Unia Europejska? Pod koniec XX w. politycy niemieccy, francuscy, brytyjscy i włoscy wyznawali pogląd, że głównym zadaniem zjednoczonej Europy ma być zapewnienie społeczeństwom demokracji, pokoju, wolności, sprawiedliwości i dobrobytu. Gospodarka i jej wzrost w ich pojęciu miały być jedynie narzędziami służącymi realizacji tych szczytnych celów. Jej stan nie budził niepokoju – była potężniejsza niż amerykańska i japońska. I tak samo innowacyjna.

W zarządach i radach nadzorczych wielkich europejskich banków i koncernów zasiadali menedżerowie równi wiekiem członkom Biura Politycznego KPZR. Nie byli w stanie dostrzec wyzwań, które pojawiły się na przełomie lat 80. i 90. XX w.

Zachodnie społeczeństwa, uwolnione od zagrożenia ze strony Związku Radzieckiego, chciały żyć dostatniej. Znacząco wzrosły w nich wydatki na opiekę zdrowotną i świadczenia emerytalne.

W latach 90. Niemcy ponieśli ogromne koszty zjednoczenia i nie w głowie im było dbanie o innowacyjność przedsiębiorstw. Podobnie sądzono w innych państwach. W efekcie w ostatnich 50 latach w Unii Europejskiej nie powstała ani jedna spółka o kapitalizacji rynkowej przekraczającej 100 mld euro. Za to w Stanach Zjednoczonych powstało ich sześć – ich kapitalizacja przekroczyła 1 bln euro.

W Europie nie brakuje utalentowanych naukowców ani ambitnych przedsiębiorców. Jednak innowacje są tutaj blokowane na etapie komercjalizacji. Okazuje się, że to problem systemowy. Europejskie firmy specjalizują się w tradycyjnych technologiach, których potencjał jest ograniczony, i dlatego wydają na badania i innowacje mniej. W ostatnich 20 latach w badania i rozwój najwięcej inwestowały koncerny motoryzacyjne. Tak było w Stanach Zjednoczonych na przełomie XX i XXI w. Dziś w USA najwięcej inwestują firmy technologiczne.

Europejskie firmy nie były w stanie stworzyć „własnego” Google’a, Facebooka, Instagrama, choć zrobili to Chińczycy i Rosjanie. Francuski system Minitel, który o dekadę wyprzedził internet, nie był rozwijany i teraz jest już historią. Europejskie banki potężnie oberwały w wyniku kryzysu 2008 r. i chociaż z czasem pokonały problemy, to nadal realizują bardzo konserwatywną politykę.

W rezultacie koszt prowadzenia polityk społecznych powiększa się z każdym rokiem. Dodatkowo kraje Europy Zachodniej zmagają się z napływem kolejnych fal imigrantów, głównie z Afryki, państw islamskich, a ostatnio z Ukrainy, którzy są coraz

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Gospodarka

Wpuszczeni w rurę

Nord Stream 2 – o czym nie chciały wiedzieć kolejne polskie rządy Portal Axios oraz sieć CNN podały 18 maja br., że prezydent Joe Biden zrezygnował z nałożenia nowych sankcji na spółkę Nord Stream 2 AG z siedzibą w Zug w Szwajcarii oraz jej niemieckiego dyrektora Matthiasa Warninga, byłego agenta STASI i dobrego znajomego prezydenta Władimira Putina. Niemcy przekonali swoich partnerów, że budowa gazociągu Nord Stream 2 zostanie dokończona, mimo że nie podoba się to Amerykanom.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Gospodarka Kraj

Wicepremierzy o gospodarce

Zachęcam do obejrzenia relacji z wyjątkowej – i udanej, jak podkreślają uczestnicy – konferencji pt. „Jaka przyszłość dla polskiej gospodarki?”. To debata dziewięciu wicepremierów ds. gospodarczych z udziałem Pana Mateusza Morawieckiego, Wicepremiera oraz Ministra Gospodarki i Finansów, a także wszystkich

Gospodarka Nauka Świat

Norwegowie szykują się na świat bez węgla i ropy

Norwegia to dziwny kraj. Jest ósmym na świecie eksporterem ropy naftowej i trzecim gazu ziemnego. Posiada też jedne z największych niewykorzystanych złóż węgla. Jednocześnie Norwegowie przypisali sobie rolę lidera zielonej rewolucji, która ma wyleczyć świat z uzależnienia

Gospodarka

Gorzej już było

Polskie górnictwo węgla kamiennego z pewnością może sobie dać radę w obecnej sytuacji rynkowej 1 maja rozpoczęła działalność Polska Grupa Górnicza (PGG). Czy trzeba było tworzyć nową spółkę górniczą? – Dla powstania PGG nie było alternatywy. Musiał powstać nowy podmiot, by dać szansę dalszego funkcjonowania kopalniom, które do niego weszły. W innym wypadku Kompanię Węglową czekała upadłość, a jej kopalnie – likwidacja. Podstawowym pytaniem jest, czy PGG da sobie

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Gospodarka

Jak uzdrowić Polskę

Między neoliberalizmem a państwowym kapitalizmem – jak się pozbyć tych dwóch plag?Prof. Grzegorz W. Kołodko – intelektualista i polityk, najczęściej na świecie cytowany polski ekonomista. Czterokrotnie wicepremier ds. gospodarczych i minister finansów w rządach lewicowo-centrowych. Autor licznych książek i artykułów naukowych opublikowanych w 26 językach. Członek Europejskiej Akademii Nauki, Sztuki i Literatury. Obecnie wykłada w Akademii Leona Koźmińskiego. Byłem trochę zaskoczony, widząc pana na konwencji Zjednoczonej Lewicy. Ale słuchając pańskiego wystąpienia, zrozumiałem, dlaczego

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Gospodarka

Miało być lepiej, wyszło jak zawsze

Przed wejściem w życie ustawy śmieciowej w lasach porzucano 45 tys. m sześc. odpadów, gdy zaczęła obowiązywać – 76 tys. m sześc. Dwa lata obowiązywania nowej ustawy śmieciowej skłaniają do podsumowań. Wielu twierdzi, że jest gorzej, niż było. Niestety, takie odczucia potwierdza raport sporządzony przez NIK po kontrolach w gminach. Bo to właśnie gminy są odpowiedzialne za wybór firm odbierających i przetwarzających odpady. Kontrolerzy NIK pokazali też dosyć powszechne oszustwo zafundowane mieszkańcom przez władze lokalne.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Gospodarka

Pan tu nie stał, czyli PRL w nowoczesnym wydaniu

Moda na ubrania nawiązujące do dobrego wzornictwa lat 60. i 70. – Chcieliśmy mieć sklep taki jak mieszkanie z lat 70., z meblościanką i tureckim dywanem, z domową atmosferą – opowiada Justyna Burzyńska, współwłaścicielka marki odzieżowej Pan tu nie stał. Pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę. Charakterystyczne koszulki z napisem „dziadostwo” lub „lowelas” i torba na zakupy z nadrukiem „sprawunki dla domu” zrobiły prawdziwą furorę. Szczególnie wśród tych, dla których PRL jest zaledwie wspomnieniem z dzieciństwa

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Gospodarka

Smutek Krzemowych Dolin

Wydaliśmy ponad 1 mld zł na stworzenie sieci parków technologicznych. Efekty są skandaliczne W roku 2013 Najwyższa Izba Kontroli opublikowała informację pt. „Wdrażanie innowacji przez szkoły wyższe i parki technologiczne”. Dowiedzieliśmy się z niej, że na utworzenie ośmiu objętych kontrolą parków technologicznych (z istniejących wówczas 54) wydano 808,1 mln zł. Parki miały wyprowadzić naszą naukę i przemysł na szerokie wody. Nie wyprowadziły. Miały umożliwić start naukowcom, studentom i tym wszystkim, którzy mają innowacyjne pomysły. Nie umożliwiły.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Gospodarka

Zamarznięty biznes

Branża lodziarska to dobry interes. Nasz rynek nieustannie rośnie Gorące lato – gorący czas dla sprzedawców lodów. Z perspektywy biznesowej to w Polsce dobry interes. Zdaniem analityków z portalu iLody.com.pl, choć nasz lodowy rynek jest dwa razy mniejszy niż niemiecki i półtora raza mniejszy niż francuski, wykazuje większą dynamikę. We Francji konsumpcja lodów spada, w Niemczech stoi w miejscu, a w Polsce nieustannie rośnie. Obecnie spożywamy 160 mln litrów rocznie, czyli

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.