Kronika Dobrej Zmiany

Powrót na stronę główną
Kronika Dobrej Zmiany

A to się Anglicy zdziwią

Minister Waszczykowski już nas przyzwyczaił do zachowań nietypowych. I do awantur, które lubi wszczynać. Właśnie tak było w ubiegłym tygodniu, gdy pytany w studiu telewizyjnym o zalecenia Komisji Europejskiej i o drugi etap procedury badania praworządności oświadczył z miną Antoniego Macierewicza, że MSZ nie otrzymało z KE żadnej informacji: „Ja nic takiego nie dostałem w dalszym ciągu. Znamy tę informację tylko z komunikatów i z konferencji prasowej pana Timmermansa i jego rzeczników. W dalszym ciągu do nas nie dotarło nic, żaden list, żadna informacja, więc ja nie mam

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kronika Dobrej Zmiany

Jak Kukliński obalił komunizm, czyli MSZ pielgrzymom

Ech, żyjemy w takich czasach, jakie najstarsi ludzie tylko pamiętają. A jeżeli nie, to sobie przypomną. Chociażby czytając „dzieła”, które nasze MSZ przygotowało dla odwiedzających Polskę z okazji Światowych Dni Młodzieży i dla ich opiekunów. Myślimy tu o dwóch publikacjach. Pierwsza to „Ambasador Polskości. 1050. rocznica Chrztu Polski”, broszura wydana przez MSZ. Druga nosi tytuł „1050 lat. Przewodnik po historii Polski 996-2016” i jest wspólnym dokonaniem MSZ i IPN. To trzeba przeczytać, tego

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kronika Dobrej Zmiany

Skąd PiS bierze ambasadorów?

Po dotychczasowych nominacjach ambasadorskich chyba jasny jest już klucz obsadzania placówek. Już wiadomo, jak to działa. A sprawa nie była prosta. PiS nie ma kadr dyplomatycznych i nie było wiadomo, skąd będzie je brać. Rozegrano to więc tak. Na placówki dużego formatu brani są naukowcy, ludzie z tytułami profesorskimi, którzy funkcjonowali na polskiej prawicy. Przeszli przez prawicowe kluby dyskusyjne, udzielali się w prawicowych mediach, byli prelegentami na prawicowych kongresach takich jak Polska Wielki Projekt, byli w Narodowej Radzie Rozwoju

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kronika Dobrej Zmiany

Parasol Antoniego

„Należałoby podjąć decyzję o zmianie funkcjonowania pewnych instytucji. Głównie MSZ”, mówi w wywiadzie Jarosław Kaczyński. A chodzi mu o to, że MSZ mało energicznie broni „dobrego imienia” Polski na arenie międzynarodowej. Czyli, nazwijmy rzecz właściwie, przegrywa w wojnie o to, jak świat (demokratyczny) patrzy na atak PiS na Trybunał Konstytucyjny. Okazuje się, że świat nie przyjmuje tłumaczeń rządu w tej sprawie i swoje wie. Zdaniem Kaczyńskiego to wina MSZ, jego kadr (wiadomo, platformerskie, więc sabotują) i mało energicznych działań

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kronika Dobrej Zmiany

Półmetek

Kartka z kalendarza: 11 lipca 1996 r., 20 lat temu, Polska podpisała w Paryżu akt przystąpienia do Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD). Było to – jak podkreśla na każdym kroku ówczesny wicepremier Grzegorz Kołodko – najważniejsze wydarzenie między Okrągłym Stołem (1989) a przesądzającym o wejściu do Unii Europejskiej szczytem w Kopenhadze (2002) i samym wejściem do UE (2004). Prof. Kołodko nie przesadza. Z perspektywy polskiej drogi do Unii Paryż był bardzo ważnym przystankiem. Wyciągał Polskę

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kronika Dobrej Zmiany

Co Obama powie Dudzie i Szydło?

Jeśli ktoś chciałby poznać mechanizm, który wprawia w ruch polską politykę zagraniczną, miał po temu znakomitą okazję w ostatnich dniach. Gdy po brytyjskim referendum rozgorzały dyskusje, dlaczego tak się stało i co dalej, PiS początkowo w nich nie uczestniczyło. Aż do momentu, kiedy odezwał się Jarosław Kaczyński. I wskazał kierunek. Że Unia potrzebuje reformy, a Brexitowi winien jest… Donald Tusk. „Szczególnie ponurą rolę odegrał Donald Tusk, który prowadził rokowania z Brytyjczykami. Ponosi bezpośrednią odpowiedzialność za Brexit i powinien

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kronika Dobrej Zmiany

Czesi nie chcą z Wyszehradem

Ryszard Kapuściński pisał, że łatwo mu się zorientować, czy jest w kraju demokratycznym, czy nie. Wystarczyło włączyć telewizję. Jeśli prezentowane tam były jakieś nieistotne informacje plus sukcesy w polityce zagranicznej, już wiedział, że powinien być ostrożny… Ha! Chyba tak też zaczyna być u nas. Co chwila można usłyszeć i przeczytać w mediach rządowych i okołorządowych o wspaniałej polityce zagranicznej ministra Waszczykowskiego. O tym, że buduje Międzymorze, a Grupa Wyszehradzka (V4), której rząd Beaty Szydło dał potężny impuls,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kronika Dobrej Zmiany

Quo vadis, Witoldzie

W MSZ sprawa uważana jest za przesądzoną. Minister Witold Waszczykowski będzie szefem resortu do lipcowego szczytu NATO, a potem uprzejmie mu się podziękuje za mało efektywną pracę. Pytania są dwa. Co dostanie na otarcie łez? No i kto będzie jego następcą? Waszczykowski okazał się kiepskim szefem MSZ z punktu widzenia interesów PiS. Mniejsza o to, że wmanewrował rząd w Komisję Wenecką. To akurat uszło mu na sucho. Wiadomo było, że jeśli nie zrobi tego rząd, to wniosek zgłosi opozycja. Ale zawalił

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kronika Dobrej Zmiany

Bo się zakochałem, towarzyszu

Odłóżmy na bok wielką politykę, bo warto napisać parę słów o sprawach ludzkich. Zmarła Juan-juan Go-Góralczyk, żona Zdzisława Góralczyka, byłego ambasadora Polski w Chinach. Jej życie i związek z młodym Polakiem studiującym w Pekinie to gotowy scenariusz filmu. O Polsce Ludowej, o komunistycznych Chinach i o małżeństwie. Zacznijmy od Polski. Jest rok 1953, kwitnie stalinizm, a w liceum pedagogicznym w Siedlcach wyróżnia się 17-letni chłopak, urodzony w niedalekiej Koszewnicy, działacz Ludowych Zespołów Sportowych Zdzisław Góralczyk. Partia patrzy

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kronika Dobrej Zmiany

Dzieło Wielkiego Nauczyciela. Etap drugi

Każda rewolucja przebiega w dwóch etapach. Pierwszy to opanowanie resortów siłowych, policji jawnej i tajnej, wojska, sądów. Żeby rządzić, trzeba mieć siłę, więc najbardziej interesują rewolucjonistów tego typu instytucje. Ale żeby rewolucja była pełna, żeby nie była zwykłym puczem, musi dojść do drugiego etapu. Ten pierwszy to było zdobycie władzy nad naszymi ciałami. Drugi – to uzyskanie władzy nad naszymi umysłami. I jak na dłoni widać, że władza PiS przystępuje do tego etapu, kiedy przychodzi pora

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.